Zrozumieć fenomen Minecrafta

Zrozumieć fenomen Minecrafta

Zabawa w tworzenie

Jednak Minecraft to nie tylko zabawa w przetrwanie. Gra posiada także tryb kreatywny, w którym od razu otrzymujemy dostęp do wszystkich przedmiotów czy surowców i możemy zrobić z nimi, co tylko chcemy. Wydawać by się mogło, że bez elementu survivalu to już nie to samo. Oczywiście, że to nie to samo, ale w tym wydaniu produkcja Marcusa Perssona potrafi przykuć na dziesiątki godzin przed monitorem, telewizorem czy wyświetlaczem smartfona z równą mocą. A może nawet z jeszcze większą. Gracze na całym świecie budują w Minecrafcie niesamowite rzeczy - albo tworząc coś w pełni autorskiego, albo odtwarzając miejsca z prawdziwego świata czy z dzieł popkultury. Niektóre projekty przyprawiają o zawrót głowy. Królewska Przystań z "Gry o tron", Minas Tirith z "Władcy pierścieni", Hogwart z "Harry'ego Pottera", obszar znany z gry Mirror's Edge czy Goeteborg, czyli drugie co do wielkości miasto w Szwecji. 

Mało? Zobaczcie tylko prezentację Greenfield, największej i najbardziej realistycznej metropolii w Minecrafcie. Jego budowę nadzorowało 10 osób, ale w sumie w projekcie wzięło udział 400 wirtualnych budowniczych. Do stworzenia miasta wykorzystano milion bloków. Przedsięwzięcie cały czas trwa, z czasem przybywają kolejne obiekty. Już teraz w Greenfield można znaleźć ponad tysiąc budynków, miejski transport, porty, strefy przemysłowe, stadion czy przedmieścia.

Mojang i Microsoft musiałyby nie mieć działów marketingu, aby przegapić okazję do zarabiania kolejnych milionów na oficjalnych dodatkach do Minecrafta. Są ich dziesiątki, jeśli nie setki. Większość przedstawia autorskie pomysły (zabawa w policjantów i złodziei czy odgrywanie ról na uczelni), ale są też licencjonowane rozszerzenia, dzięki którym możemy przenieść się do uniwersów znanych z "Gwiezdnych wojen", "Iniemamocnych", "Stranger Things" czy "Piratów z Karaibów". Odtworzono też światy znane z gier takich, jak Skyrim, Fallout bądź Final Fantasy. Gracze, którzy wsiąkną w zabawę w Minecrafcie, mogą wykupić abonament Realms Plus. W jego ramach będą co miesiąc otrzymywać zupełnie nową zawartość.

Od piżamy po platformę dla nauczycieli

A to w dalszym ciągu nie wszystko. Minecraft doczekał się spin-offów: Minecraft Dungeons (hack'n'slash w stylu Diablo), Minecraft: Education Edition (platforma służąca do... nauki w ponad stu krajach) czy Minecraft Earth (zabawa w rzeczywistości rozszerzonej). A gdy wyjdziemy poza świat samej gry, zatoniemy w ofercie produktów inspirowanych Minecraftem. Koszulki, czapki, pościele, poduszki, lampki, kubki, zestawy klocków, pluszaki, plecaki, rękawiczki, piżamy, książki, komiksy, interaktywny serial na platformie Netflix... Tak, świat oszalał na punkcie Minecrafta i końca tego szaleństwa nie widać.

Jednak jest w całej tej historii także smutny wątek. Jeśli myśleliście, że Markus "Notch" Persson to jeden z najszczęśliwszych ludzi na świecie, to byliście w błędzie. Już kilka lat temu ojciec Minecrafta ujawnił, że zmaga się z depresją. Prawdziwa gwiazda branży gier wideo, światowa sława, multimiliarder, swego czasu właściciel najdroższej willi w Beverly Hills, a jednocześnie osoba chora, niepotrafiąca czerpać przyjemności z życia. W przeciwieństwie do milionów wielbicieli jego gry, którym zabawa w Minecrafcie sprawia ogrom radości.

Odpowiadając na pytanie zadanie na wstępie: co zdecydowało o tak wielkim sukcesie Minecrafta? Wydaje się, że graczom przypadła do gustu przede wszystkim swoboda, nieograniczoność świata i jego losowość, emocje związane z walką o przetrwanie, a także olbrzymie możliwości w zakresie tworzenia własnych dodatków. To wszystko stanowi mieszankę wybuchową, w składnikach której każdy odnajdzie coś, co go kręci. Niezależnie od tego, czy lubisz eksplorować, tworzyć, chować się, walczyć, chwalić się swoją twórczością - Minecraft jest dla ciebie. Jest w zasadzie... dla każdego.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Zrozumieć fenomen Minecrafta

 0