Jak dbać o baterię w smartfonie?

Aplikacje typu "task killer"

Na systemach mobilnych bardzo popularne stały się aplikacje, które mają za zadanie usprawnić działanie danego urządzenia. Wiele z nich automatycznie zamyka aplikacje działające w tle, co ma zaoszczędzić nam sporo energii. Dotyczy to przede wszystkim Androida. Czy korzystanie z nich rzeczywiście ma sens? Odpowiedź jest prosta – nie!

Android ma własny, bardzo dobry i skuteczny mechanizm zarządzania pamięcią. System usypia aplikacje działające w tle, a jeśli nie są używane, to automatycznie je wyłącza. Nie wymaga to żadnej ingerencji użytkownika. Ciągłe wyłączanie aplikacji działających w tle przez dodatkowy program tak naprawdę tylko zużyje więcej energii. Nie dość że aplikacja sama będzie przez cały czas działać i monitorować system, to na dodatek część aplikacji i tak znowu się włączy. To z kolei zużywa dodatkowe pokłady energii. Niewielkie, ale przy ciągłym powtarzaniu tego samego ma to ogromny wpływ na stan baterii.

To nie jest też tak, że pamięć RAM w smartfonie musi być czyszczona, aby urządzenie sprawnie działało. Po pierwsze, pamięć RAM jest właśnie po to, aby z niej korzystać. Inaczej się marnuje. Po drugie, jeśli pamięć zostanie zapełniona, to system sam zamknie aplikacje i dalej będzie działać, jakby nic się nie stało. No i wreszcie nie po to producenci smartfonów ciągle zwiększają pojemność RAM-u, żeby użytkownicy ciągle utrzymywali zużycie na minimalnym poziomie.

W skrócie – korzystanie z aplikacji typu „task killer” nie ma większego sensu. Zazwyczaj przynosi to jeszcze więcej szkody niż pożytku. Najlepiej pozwolić systemowi operacyjnemu samemu zarządzać aplikacjami działającymi w tle i dostępną pamięcią RAM. Radzi sobie z tym bardzo dobrze.