Komputer gamingowy w 2021 roku - nie taka łatwa sprawa
Z pewnością każdy, kto planuje złożenie zestawu komputerowego do gier, bądź po prostu śledzi nowinki sprzętowe, świetnie zdaje sobie sprawę, jak wygląda sytuacja na rynku kart graficznych. Jednym słowem: koszmarnie. Sceny, jakie obecnie obserwujemy, są iście dantejskie - dostawy poszczególnych modeli do sklepów to najczęściej kilkadziesiąt sztuk (albo i gorzej), co wobec setek złożonych zamówień winduje ceny prosto w kosmos, dodatkowo tworząc coraz dłuższe i dłuższe kolejki oczekujących. Innymi słowy, możemy nabyć kartę za kwotę grubo ponad dwu- a nawet trzykrotnie wyższą od sugerowanej, zapłacić z góry i sprzęt zobaczyć u siebie dopiero za kilka miesięcy. Generalnie to nic nowego, podobne zawirowania obserwowaliśmy w przeszłości, ale osobiście mam wrażenie (wybaczcie, jeśli się mylę), że ich skala jest bezprecedensowa. I żeby było zabawniej, to w zasadzie jedyny problem, gdyż dostępność pozostałych części jest dobra lub przynajmniej przyzwoita. Paradoks jest więc oczywisty - z jednej strony jesteśmy świadkami najbardziej zażartej rywalizacji w obrębie wielkiej trójki od lat, zarówno jeśli chodzi o procesory, gdzie emocji dostarczają architektury Zen 3 oraz Rocket Lake i Comet Lake, jak i karty graficzne, gdzie na wydawałoby się bardzo mocne uderzenie NVIDII generacją Ampere czerwoni udanie odpowiedzieli akceleratorami Big Navi. Ale cóż z tego, skoro cały czas sprawa rozbija się o ten jeden komponent i możemy złożyć potężnego peceta, ale bez karty... niestety, nie pogramy.
Zakup komputera gamingowego w 2021 roku to niemałe wyzwanie, głównie z uwagi na niedobory kart graficznych.
Test komputera Actina z Ryzenem 5 3600 oraz Radeonem RX 5700 XT
Przyczyny niedoborów, jak sobie z nimi poradzić
Jeśli chodzi o przyczyny tej sytuacji, składa się nią kilka czynników, m.in. epidemia koronawirusa, ograniczone moce przerobowe TSMC i Samsunga, którzy dostarczają układy wykorzystywane do produkcji, a ostatnio doszedł jeszcze kolejny kryptowalutowy szał, który dodatkowo i znacząco pogorszył sprawę. Pojawia się więc pytanie - jak sobie z tym poradzić? Jedna z dostępnych opcji, może nie idealna, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa aktualnie najlepsza, to zakup gotowego zestawu komputerowego. Jednym z producentów pecetów operujących na polskim rynku jest ACTION S.A., oferujący swoje produkty pod nazwą Actina. Maszyny tej marki w przeszłości nieraz były testowane na łamach ITHardware i można spokojnie powiedzieć, że to komputery złożone z głową, które jeszcze przed opisanym zamieszaniem z kartami były rozsądnie wycenione, adekwatnie do kosztów zakupu wykorzystanych części. Poza tym możemy liczyć na 3-letnią gwarancję, a do tego producent daje nabywcy pełną swobodę, nie plombując obudów, ergo użytkownik może we własnym zakresie dołożyć kolejny dysk twardy, kartę dźwiękową, itd. Pecety występują w wersjach z systemem Windows 10 lub bez, tj. tutaj też nie ma narzuconych wyborów, i dla obu opcji w gratisie dostaniecie dwuletnią subskrypcję Bitdefender Internet Security. A co najważniejsze, czas realizacji wynosi 5-7 dni roboczych – to duża zaleta na tle zamówienia części osobno i złożenia ich samodzielnie, gdzie możemy czekać nieporównywalnie dłużej.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Komputer gamingowy - na co zwracać uwagę i jak sobie radzić z brakami kart graficznych