Polecane zestawy komputerowe do gier - listopad 2018

Minął kolejny miesiąc, więc czas na aktualne zestawienie polecanych zestawów komputerowych. Październik upłynął już nieco bardziej leniwie niż wrzesień, w którym premierę miały układy graficzne oparte o architekturę NVIDIA Turing, a ceny procesorów Intela wystrzeliły w górę jak rakieta. Powody tego stanu rzeczy wyjaśnialiśmy już miesiąc temu - Intel z bliżej nieznanych powodów nie nadąża z podawaniem na rynek układów w 14 nm litografii, zaś prace nad procesem 10 nm to na razie jedno wielkie fiasko i mówi się o masowej dostępności takich procesorów do desktopów dopiero w 2020 roku. Co jednak zrobić żeby uratować sytuację teraz? Krążą doniesienia, że Intel będzie chciał zamawiać produkcję swoich układów w TSMC, które teoretycznie mogłoby to robić. Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że byłaby to dla Intela plama na honorze. W końcu, kiedy AMD sprzedawało swoje zakłady produkcyjne spółce Global Foundries, osoby z otoczenia Intela śmiały się pokątnie w wywiadach, że "tylko duzi chłopcy mają swoje FABy". Jak się jednak okazało własne zakłady produkcyjne to nie zawsze najlepsze rozwiązanie i teraz optymalną opcją byłoby zlecanie dodatkowych dostaw od zewnętrznych podmiotów. Być może troszkę uzdrowiłoby to rynek, bo ten jest w tej chwili wyraźnie chory i procesory Intela sprzedawane w obecnych cenach nie są żadną konkurencją dla układów AMD. Nie sposób zresztą inaczej określić sytuacji, w której dwurdzeniowy Pentium z biurowym układem graficznym jest praktycznie w cenie w pełni czterordzeniowego Ryzena wyposażonego w układ graficzny pozwalający uruchamiać najnowsze gry takie jak Forza Horizon 4. Oczywiście w niskich rozdzielczościach i z niskimi detalami grafiki, ale jest to możliwość praktyczna - w procesorach Intela układ graficzny tylko teoretycznie ma taką możliwość, o rozsądnej wydajności nie może być mowy.

Idąc wyżej po drabince cenowej w praktycznie każdym przypadku AMD oferuje więcej - zwykle gratisowe dwa rdzenie i to przy jeszcze niższej cenie. Tym samym AMD ma swój czas, by znacząco zwiększyć udziały w rynku. Jeśli jednak interesujecie się także używanymi częściami i nie boicie się zamawiać sprzętu z Chin, to mamy dobre wieści - bardzo tanio można kupić chińskie płyty ze starszą już platformą LGA 2011, a sześciordzeniowe procesory Xeon (odpowiedniki Core i7) starszych generacji są dostępne w cenach porównywalnych do dwurdzeniowych Pentiumów. Niebawem pokażemy, jak takie rozwiązanie sprawuje się w praktyce i jak takie platformy wypadają w 2018 roku na tle nowych konstrukcji - stay tuned :). Do tej pory nie wspomniałem o premierze procesorów Core 9 generacji dla podstawki LGA1151 - nie bez powodu. Core i7 9700K w wersji bez HT (8C/8T) kosztuje 2400 zł, zaś topowy Core i9 9900K aż 3300 zł. Troszkę (a może nawet bardzo) dużo jak na mainstreamową platformę, w normalnych warunkach za mniej można było nabyć procesory dla platformy HEDT. Procesory oczywiście pokazały wydajnościowy pazur tam, gdzie osiem rdzeni się liczy, do GeForce RTX 2080 Ti z pewnością warto taki procesor kupić i nawet podkręcać, ale cenowo wygląda to tragicznie. Po co wprowadzać nowe produkty, skoro nie jest się w stanie zapewnić dostaw nawet tych dotychczasowych? Odpowiedź na to pytanie zna pewnie tylko sam Intel. Troszkę drażni też fakt, że jest to już czwarta generacja procesorów opartych o architekturę Skylake - zmienia się jedynie ilość rdzeni i wątków. Niestety, przez ostatnie 3,5 roku Intel nas nie rozpieszczał nowościami i praktycznie nie zmieniał architektury.

Katusze Intela trwają, jego procesory nie są w stanie cenowo konkurować z jednostkami AMD. AMD ma swój czas, jeśli go dobrze wykorzysta, to może odzyskać sporo udziałów na rynku CPU. Sytuacja prawdopodobnie za szybko się nie zmieni. GeForce RTX 2070 w pewnych wariantach jest opłacalną propozycją, lepszą od GeForce GTX 1080. 

Troszkę ciekawiej jest, jeśli chodzi o karty graficzne, choć ceny GeForce RTX też ciężko nazwać konkurencyjnymi, a potencjał, który w tych układach drzemie, jest ciągle na etapie dem technologicznych i mitycznych patchów do już istniejących gier. Czas na ocenę realnych możliwości GeForce RTX dopiero nadejdzie, zapewne w przyszłym roku. Ciekawa była jednak premiera układu GeForce RTX 2070, modele niepodkręcone fabrycznie można nabyć w naprawdę dobrych cenach, niewiele wyższych od GeForce GTX 1080. Wydajność tych kart jest porównywalna, a czasem RTX 2070 jest nawet szybszy. Jeśli dołożymy do tego Raytracing, który prędzej czy później się przyda, to w ogóle nie ma się co zastanawiać nad zakupem nowych kart pokroju GTX 1070 Ti czy GTX 1080. Zresztą z dostępnością na rynku też nie jest za dobrze, co dodatkowo ułatwia decyzję i kieruje uwagę w kierunku nowszej generacji. Z pewnością lepiej będzie wyglądało wsparcie ze strony NVIDII i twórców gier w przyszłości. W niektórych zestawach postawiliśmy właśnie na model RTX 2070 ponieważ w pewnych wariantach jest on naprawdę opłacalny. Są to jednak karty graficzne kosztujące znacznie ponad 2000 zł, a stosunkowo niewiele osób decyduje się na takie modele. W niższych segmentach kart nowej generacji jeszcze nie ma, a biorąc pod uwagę, że nie byłyby one w stanie zapewnić odpowiedniej wydajności w Raytracingu, szybkie ich wprowadzenie na rynek przez NVIDIĘ nie ma większego sensu. 

Sytuacja cenowa w pigułce:

• Ceny procesorów Intela są szalone (ceny wciąż rosną), z dostępnością też bywa różnie. Drogie są wszystkie procesory niebieskiego giganta, także te 9. generacji. które dopiero co miały premierę
• AMD ma swój czas na odzyskanie sporej części udziałów
• Nośniki SSD są coraz tańsze, niebawem nawet w najtańszych komputerach standardem stanie się taki o pojemności 256 GB
• Pamięć RAM troszkę staniała, wszystko jest na dobrej drodze
• Ceny kart graficznych GeForce RTX są niestety wygórowane i tylko niepodkręcone fabrycznie RTXy 2070 są na tą chwilę opłacalnymi wyborami

Nieco zmieniliśmy zasady dobierania części do naszych wirtualników i postanowiliśmy np. wykluczyć z zestawu obudowy (nie ma ich ani w naszych tabelkach, ani w gotowych koszykach), bo uznaliśmy, że to już sprawa indywidualna i zależy od gustu użytkownika. Pod każdym zestawem podajemy jednak trzy naszym zdaniem ciekawe i adekwatne cenowo propozycje. Każdy zestaw, którego wartość przekracza 2000 zł, ma już dysk SSD o pojemności 128 GB, a jeśli koszt jest wyższy niż 5000 zł, to jest to nośnik o pojemności 240 lub 256 GB. Zastosowaliśmy także (w przypadku procesorów AMD Ryzen) szybsze pamięci RAM od standardowych modułów DDR4-2400, ponieważ wzrost wydajności czasami jest naprawdę spory. Nieco zwiększyło to koszty wszystkich zestawów, ale pamiętajcie - to tylko propozycje. Zawartość zestawów możecie dowolnie modyfikować, jeśli nie podoba Wam się dysk, obudowa czy karta graficzna, zawsze możecie wymienić je na inne.

Zestawy dalej składamy z oferty sklepu X-KOM. Dla Waszej wygody przy każdym zestawie dajemy link do gotowego koszyka w X-KOM. Możecie go sobie oczywiście dowolnie modyfikować.