Asus ROG Strix XG27UQ - Kolory i kontrast
Standardowo zaczynamy od sprawdzenia kolorymetrem gamutu barwowego. ROG Strix XG27UQ jest monitorem szerokogamutowym, a producent zapewnia o 90% pokryciu przestrzeni barw DCI-P3. Co więcej, dołączony do monitora raport z kalibracji wskazuje na niezwykle niski średni błąd Delta E, wynoszący tylko 0,46 w domyślnym trybie SRD na profilu Racing - nie omieszkamy tego zweryfikować. Zaczynamy od sprawdzenia pokrycia popularnych przestrzeni barwnych. Testy wykazały zgodność z przestrzenią sRGB na poziomie 99,6%, przy całkowitej objętości równej 138,5%, co dobrze pokazuje poniższa grafika ukazująca bryłę. W przypadku standardu Adobe RGB to odpowiednio 82,3% oraz 95,4%, dla wspomnianego DCI-P3 udało się dotrzymać obietnicy, ponieważ otrzymujemy tu 92,3% oraz 98,1%. To zdecydowanie jedne z lepszych rezultatów, z jakimi mieliśmy do czynienia w naszym laboratorium testowym, przynajmniej jeśli chodzi o gamingowe monitory. Co prawda, to wciąż zaledwie ułamek docelowego standardu Rec. 2020, do którego dąży technologia HDR, ale norma DisplayHDR 400 rzeczywiście zostaje spełniona i to z nawiązką.
pokrycie sRGB
Ustawienia domyślne (tryb Racing)
Dalsze pomiary wzbudziły już jednak bardziej mieszane uczucia. Na domyślnych ustawieniach, czyli trybie SDR/Racing, przy suwakach jasności na 50% i kontrastu na 80% otrzymaliśmy jasność bieli na poziomie 341,7 cd/m² i czerni 0,2976 cd/m², co daje kontrast wynoszący 1148,5:1. Całkiem nieźle jak na IPS, temperatura barwowa jest jednak wyraźnie zaniżona, ponieważ zamiast 6500 K otrzymujemy 6078 K, co oznacza, że biel jest widocznie ocieplona. Ponadto, zamiast obiecanego średniego błędu Delta E na poziomie 0,46, dostajemy 2,64, co wciąż jest akceptowalną wartością w przypadku monitora do gier (wartości poniżej 3 uznawane są za dobre do typowo konsumenckich zastosowań), ale nijak ma się do deklaracji producenta. Przebieg gammy lokalnej (2.2) jest jednak jak najbardziej poprawny, gdyż odchylenia nie są duże i dotyczą praktycznie jedynie skrajnych wartości.
- Punkt bieli: 6078K
- Jasność bieli: 341,7 cd/m²
- Jasność czerni: 0,2976 cd/m²
- Kontrast rzeczywisty: 1148,5:1
Wbudowany tryb sRGB
W następnej kolejności postanowiliśmy sprawdzić fabrycznie skalibrowany tryb sRGB, który okazał się być najlepszym, z jakim mieliśmy dotychczas do czynienia w naszych testach. Generalnie wyniki były bardzo zbliżone do tego, co producent obiecywał w raporcie i zdaje się, że po prostu źle oznaczył tryb, do jakiego ten się odnosi. Pokrycie bryły sRGB jest tu praktycznie idealne, poprawiła się temperatura kolorów, która jest teraz bliska ideału (6467 K), a co najważniejsze, średni błąd Delta E udało się zredukować do poziomu 0,66, co jest wyśmienitym rezultatem. Biorąc pod uwagę szeroki gamut, jaki oferuje ten monitor wraz z precyzją w odwzorowaniu barw, a także wysoką rozdzielczość, śmiało można polecić go nie tylko graczom, ale i grafikom. Korzystanie z trybu sRGB niesie jednak ze sobą pewne ograniczenia, ponieważ nie możemy w takim wypadku zmieniać kontrastu, temperatury barw, gammy czy nawet jasności, która wynosi ok. 200 nitów (ewentualnie ok. 440 nitów, jeśli wyłączymy opcję dynamicznego przyciemniania), co dla wielu osób może okazać się zbyt wysoką wartością. Niemniej jednak, tryb sRGB uznajemy za dobrze zrealizowany i stanowi on zaletę XG27UQ.
- Punkt bieli: 6467K
- Jasność bieli: 205,5 cd/m²
- Jasność czerni: 0,1996 cd/m²
- Kontrast rzeczywisty: 1029,6:1
Tryb HDR
Do wyboru oddano nam dwa tryby HDR, jeden kinowy (HDR Cinematic), a drugi do grania (HDR Gaming), ale pomiary nie wykazały praktycznie żadnych istotnych różnic pomiędzy nimi (odchylenia w granicach błędu pomiarowego), więc nie do końca rozumiemy zamysł producenta. Nie zmienia to jednak faktu, że wyniki testu kolorymetrem wypadają tu naprawdę dobrze. Monitor w szerokogamutowym trybie pochwalić może się relatywnie niskim średnim błędem Delta E (1,81) i maksymalnym błędem Delta E (2,93), a kolory są nieco ocieplone (temperatura wynosi 6126 K). Warto pamiętać, że testowany monitor obsługuje technologię HDR, ale w bardzo podstawowym zakresie (standard DisplayHDR 400), co wynika z jego maksymalnej jasności sięgającej ok. 500 nitów. Niestety pewną bolączkę wciąż stanowi tu sam system Windows 10, który nie jest w stanie automatycznie przełączyć się na szeroki zakres tonalny po wykryciu odpowiednich metadanych. Sam efekt daleki jest natomiast od tego, co oferują topowe modele monitorów, gdzie szczytowa jasność osiąga 1000 nitów (lub więcej), a dodatkowo otrzymujemy technologię FALD z 384 strefami wygaszania. Do topowych telewizorów (lub nawet tych ze średnim wsparciem dla HDR) XG27UQ też nie ma startu, ale mimo wszystko poprawa po uruchomieniu trybu HDR jest zauważalna, szczególnie w ciemnych scenach, gdzie rzeczywiście widać większe rozróżnienie w zakresie cieni. Lepiej sprawdza się to jednak w filmach niż w grach i tutaj pecety mają jeszcze sporo do nadrobienia w stosunku do konsol, gdzie implementacja szerokiego zakresu tonalnego wypada obiektywnie lepiej. Nie jest to więc monitor, który pokazuje rzeczywiste możliwości HDR i technologia ta w tym przypadku nie stanowi istotnego atutu.
- Punkt bieli: 6163K
- Jasność bieli: 238,8 cd/m²
- Jasność czerni: 0,2294 cd/m²
- Kontrast rzeczywisty: 1041,1:1
Pokaż / Dodaj komentarze do: Asus ROG Strix XG27UQ - test monitora IPS z panelem 4K, 144 Hz