ASUS ZenBook 14 UX434FLC - test ultrabooka z dodatkowym wyświetlaczem

ASUS ZenBook 14 UX434FLC - test ultrabooka z dodatkowym wyświetlaczem

ASUS ZenBook 14 UX434FLC - Podzespoły

Procesor

Core i5-10210U to 4-rdzeniowy i 8 wątkowy układ należący do niskonapięciowej rodziny Comet Lake-U. Trzeba jednak podkreślić, że wciąż mamy do czynienia z 14 nm procesem technologicznym i w gruncie rzeczy jest to usprawniona wersja Core i5-8265U z nieco przyspieszonymi zegarami. Core i5-10210U taktowany jest bowiem bazowo na poziomie zaledwie 1,6 GHz, a w trybie Boost potrafi rozpędzić się do 4,1 GHz. Zmianie nie uległo nawet TDP CPU, które wynosi 15 W, a na pokładzie znajduje się oczywiście także zintegrowany układ graficzny Intel UHD Graphics 620. Szkoda, że ASUS nie zdecydował się sięgnąć po 10 nm procesory z serii Ice Lake-U, które przynoszą nie tylko większy skok wydajności CPU i i zdecydowanie lepsze iGPU. Niemniej jednak, układy Comet Lake-U to wciąż bardzo kompetentne jednostki, które powinny dobrze sprawdzać się w ultrabookach takich jak ZenBook 14 UX434.

Karta graficzna

Oprócz zintegrowanego układu graficznego Intel UHD Graphics 620, który pełni tu jedynie rolę wspomagającą, laptop ASUSa wyposażony został w kartę graficzną NVIDIA GeForce MX250. Przy czym od razu warto zaznaczyć, że nie jest to nominalny wariant tej karty, ale jej okrojona wersja z 2 GB pamięci GDDR5 (zamiast 4 GB) i TDP obniżonym z 25 W do 10 W. Specyfikacja pozostaje taka sama, czyli obejmuje 384 procesory strumieniowe, 24 jednostki mapowania tekstur i 16 jednostek renderujących, a ponadto 2 GB pamięci GDDR5 na 64-bitowej magistrali. Tyle tylko, że taktowanie rdzenia wynosi 937 MHz, GPU Boost 3.0 - 1038 MHz, natomiast pamięci - 1502 MHz. W przypadku "normalnej" wersji prędkości dla rdzenia ustalone są zaś na odpowiednio 1518 i 1582 MHz. Jest to więc analogiczna sytuacja jak w przypadku GeForce’a MX150, którego MX250 jest praktycznie rebrandingiem. Tak więc na wydajność desktopowego modelu GeForce GT 1030 nie mamy co liczyć, jednak w dalszym ciągu podsystem graficzny ultrabooka ZenBook 14 UX434 powinien zauważalnie przewyższać notebooki z klasycznymi integrami Intela (choć akurat modele z procesorami Ice Lake z nowymi iGPU mogą się równać z tymi podstawowymi kartami Zielonych).  

Pamięć RAM

Pamięć operacyjną komputera wlutowano w płytę główną, przez co nie można jej ani rozszerzyć, ani wymienić, ale w naszym przypadku nie stanowi to problemu, ponieważ testowany wariant otrzymał 16 GB pamięci LPDDR3 o szybkości 2133 MHz i opóźnieniach CL10, rozbite pomiędzy dwa kanały kontrolera, czyli pracujące w trybie Dual Channel. Do ilości pamięci trudno mieć tu jakiekolwiek zastrzeżenia, ponieważ 16 GB jest jak na dzisiejsze standardy w pełni wystarczające w zakresie zastosowań laptopów biznesowych (zapewne prędzej wyczerpią się możliwości procesora niż podsystemu pamięci), a cieszy także fakt dwukanałowej pracy RAM. Można za to kręcić nosem na wybór kości w standardzie DDR3, zamiast nowszym DDR4 oraz ich prędkości, ponieważ procesory Comet Lake-U wspierają DDR4-2666 (Ice Lake-U z kolei nawet DDR4-3200). Być może jednak producent zdecydował się na bardziej energooszczędny wariant, stawiając na dłuższy czas pracy na baterii.

Nośnik danych

Tajwański producent w swoich ostatnich laptopach bardzo chętnie sięga po dyski Intela z serii 660p. Nie ma co ukrywać, że są to budżetowe dyski, o czym świadczą choćby pamięci QLC i kontroler Silicon Motion SM2263, choć wykorzystanie przez nie interfejsu PCI Express 3.0 x4 z obsługą protokołu NVMe pozwala uzyskać zdecydowanie wyższe wydajności niż w nośnikach SATA. Do topowych modeli z pamięciami TLC także jednak dużo tu brakuje, ale po laptopie z tej półki cenowej należało się spodziewać tego typu oszczędności. Pojemność na poziomie 512 GB w ultrabooku wydaje się zaś być całkiem rozsądna, ale szkoda, że nie mamy opcji dołożenia drugiego nośnika.  

Oprogramowanie

Producenci laptopów przyzwyczaili nas już do preinstalowania bloatware’u na swoich urządzeniach, ale w przypadku ZenBooka 14 UX434 jest go zaskakująco mało. Producent ograniczył się jedynie do będącej stałym elementem wyposażenia notebooków tej marki aplikacji MyASUS, będącej swoistym wsparciem technicznym w postaci programu ułatwiającego serwisowanie urządzeń tego producenta oraz programu antywirusowego McAfee Live Safe, który możemy bez problemów odinstalować. Poza tym, przygotowano także narzędzia dedykowane dodatkowemu ekranowi ScreenPad Plus, ale wrócimy jeszcze do tego elementu.

ASUS ZenBook 14 UX434FLC - test ultrabooka z dodatkowym wyświetlaczem

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: ASUS ZenBook 14 UX434FLC - test ultrabooka z dodatkowym wyświetlaczem

 0