Test ASUS Zenbook Pro 16X. Laptop z dotykowym OLED-em dla profesjonalisty

Test ASUS Zenbook Pro 16X. Laptop z dotykowym OLED-em dla profesjonalisty

ASUS Zenbook Pro 16X - specyfikacja

Procesor

Laptop napędzany jest przez procesor Core i7-12700H, czyli 14-rdzeniowy model z 12. generacji Intela, znanej pod nazwą Alder Lake, która produkowana jest w litografii Intel 7 (10 nm). Mówmy tu o innowacyjnej architekturze Niebieskich, wykorzystującej hybrydową konfigurację rdzeni, gdzie otrzymujemy 6 wysokowydajnych rdzeni Performance (Golden Cove) i 8 energooszczędnych Efficient (Gracemont). Te pierwsze w przypadku Core i7-12700H rozpędzają się w trybie Turbo Boost 3.0 do 4,7 GHz (bazowa prędkość to 2,3 GHz), a te drugie uzyskują maksymalną prędkość 3,5 GHz (bazowa prędkość 1,7 GHz). TDP pozostało praktycznie niezmienione względem poprzedniej generacji i domyślnie wynosi 45 W, ale wskaźnik Maximum Turbo Power to 115 W (PL2), a PL1 to 70 W. Na pokładzie znajdziemy także 24 MB pamięci podręcznej Intel Smart Cache. Poza tym nowa generacja giganta z Santa Clara wprowadza także wsparcie dla interfejsu PCIe 4.0 (co warto podkreślić, desktopowy Alder Lake obsługuje PCIe 5.0) i standard pamięci RAM DDR5. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Karta graficzna

W przypadku dedykowanej laptopowej wersji karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 3060 otrzymujemy w pełni odblokowane GPU Ampere GA106 z 3840 rdzeniami CUDA oraz 6 GB pamięci VRAM GDDR6 obsługiwanymi przez 192-bitową magistralę. ASUS Zenbook Pro 16X posiada relatywnie niskonapięciowy wariant Max-Q tej grafiki o bazowym TGP na poziomie 70 W, ale technologia Dynamic Boost zwiększa ten limit do 95 W. Producent deklaruje, że taktowanie grafiki w trybie boost sięga 1396 MHz, co nie jest najwyższą prędkością, jaką widzieliśmy w przypadku tej karty NVIDII. Nowa karta z rodziny Ampere wspiera także technologię Ray Tracingu (30 rdzeni RT drugiej generacji) oraz DLSS 2.0 (120 rdzeni Tensor trzeciej generacji) i technika ta może okazać się tu kluczowa w gamingowych zastosowaniach, gdyż powinna pozwolić na znaczącą poprawę osiągów w produkcjach, które ją obsługują. Całości dopełnia 48 jednostek ROP i 120 TMU. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Pamięć operacyjna

Niestety pamięć operacyjną komputera wlutowano w płytę główną, przez co nie można jej ani rozszerzyć, ani wymienić, co niestety robi się standardem w tej klasie laptopów. Producent serwuje 16 GB kości LPDDR5 o szybkości 5200 MHz i bardzo wysokich opóźnieniach CL60, pracujących w trybie Dual Channel. Wprawdzie kontroler pamięci w procesorach z rodziny Alder Lake wspiera także RAM typu DDR5, ale producent najwyraźniej zdecydował się na bardziej energooszczędny wariant, co w kontekście testowanego sprzętu nie powinno dziwić. Co zrozumiałe, również do ilości pamięci trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. 16 GB to wartość, która pozwoli na niemalże dowolne otwieranie kart w przeglądarce internetowej, a przy wielu aplikacjach uruchomionych w tle prędzej wyczerpią się możliwości procesora niż podsystemu pamięci. Mimo wszystko, choćby z przyszłościowego punktu widzenia, preferowalibyśmy tradycyjne sloty SODIMM, które pozwalałby na modernizację sprzętu. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Pamięć masowa

ASUS postawił także na niezwykle szybki dysk SSD, gdyż laptop wyposażono w 2 TB nośnik Samsung PM9A1, czyli OEM-owską wersję Samsunga 980 Pro, jednego z najszybszych konsumenckich nośników danych dostępnych na rynku. Dysk pochwalić może się  sekwencyjnym odczytem wynoszącym 7000 MB/s i zapisem przeszło 5000 MB/s. Losowe odczyty i zapisy próbki 4K (4KB, QD32) wynoszą z kolei aż 1000000 IOPS, co również wyraźnie przebija to, co oferuje konkurencja w swoich SSD PCIe 4.0. Dysk korzysta ponadto z autorskiego 8-kanałowego kontrolera Samsunga o nazwie Elpis i bazuje kościach pamięci V-NAND typu TLC. To najwydajniejszy nośnik danych, jaki było dane nam dotychczas testować w laptopach i w tym przypadku ASUS nie bawił się w żadne kompromisy (także jeśli chodzi o pojemność). Warto odnotować, że laptop posiada tylko jeden slot na dysk, więc chcąc rozszerzyć pamięć wewnętrzną zmuszeni jesteśmy podmienić fabryczny dysk Samsunga. Szkoda. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Łączność bezprzewodowa

Za łączność bezprzewodową odpowiada karta sieciowa Intel AX211 od Intela, która zapewnia wsparcie zarówno dla Bluetooth 5.2, jak i Wi-Fi 6E 2×2. Szybki test potwierdził rewelacyjne prędkości Wi-Fi, transfery sięgały w naszym przypadku nawet 1251 Mb/s i to bez wykorzystania pasma 6 GHz. Nie odnotowaliśmy też żadnych problemów ze stabilnością połączenia czy siłą sygnału. 

Oprogramowanie

ASUS Zenbook Pro 16X działa pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 11  Pro. Producenci laptopów przyzwyczaili nas już do preinstalowania bloatware’u na swoich urządzeniach i niestety nie obyło się bez niego także w tym przypadku, a chodzi głównie o oprogramowanie antywirusowe McAfee Live Safe (na szczęście możemy bez problemów je odinstalować). Stałym elementem wyposażenia notebooków tej marki jest też aplikacja MyASUS, czyli swoiste narzędzie diagnostyczne, centrum aktualizacji sterowników czy wsparcia technicznego. Znajdziemy tu choćby rozwiązanie, które pozwala limitować poziom naładowania baterii do 80% lub 60%, co jest istotne z punktu widzenia jej żywotności. MyASUS pozwala także na wybór jednego z trzech profilów pracy wentylatora: Wydajności (maksymalizuje wydajność i parametry chłodzenia do zastosowań mocno obciążających system), Standardowy (inteligentnie optymalizuje wydajność, pracę układu chłodzenia oraz parametry zasilania pod kątem codziennie wykonywanych zadań) i Whisper (niższe temperatury i cichsza, energooszczędna praca). Nie zabrakło też opcji związanych z ochroną panelu OLED (ASUS OLED Care), takich jak odświeżanie pikseli (specjalny wygaszacz ekranu), przesunięcie pikseli (jest to praktycznie niezauważalne w trakcie użytkowania), efekt przezroczystości paska zadań systemu Windows i jego ukrywania (ta ostatnia opcja jest domyślnie wyłączona). 

​ Asus Zenbook 16X

Co ciekawe, znajdziemy tu także drugą podobną aplikację o nazwie ASUS ProArt Creator. Ta umożliwia śledzenie parametrów systemowych, w tym obciążenia procesora i pamięci czy też statusu wszelkich podłączonych urządzeń ProArt. W tym przypadku także znajdziemy tryby wydajności, ale poza trzema dostępnymi w MyASUS dochodzi tu czwarty, czyli pełna wydajność, gdzie wentylatory pracują cały czas na maksymalnych obrotach. Znajdziemy tu ponadto opcję kalibracji obrazu (wymagany jest do tego kolorymetr). Funkcja WorkSmart pozwala z kolei tworzyć grupę zadań jednoczesnego uruchamiania aplikacji w celu ustalenia wydajności środowiska pracy. Ustawienia sterowania to z kolei funkcje związane z pokrętłem ASUS Dial, ale wrócimy do tego przy omawianiu tego elementu. Ostatnia zakładka to Optymalizacja wydajności i znajdziemy tu Monitor zasobów, który pokazuje ile zasobów CPU i RAM pożerają poszczególne aplikacje z możliwością ich wyłączenia (ot, proste powielenie procesów z windowsowego menadżera zadań) i zwolnienia pamięci. Druga opcja to Priorytet zasilania aplikacji, czyli nadawanie większego priorytetu wydajności poszczególnym apkom, a trzecia to Wyczyść pliki (czyszczenie plików tymczasowych i wyszukiwanie na dysku plików o określonym rozmiarze oraz usuwanie plików). ASUS ProArt Creator wygląda nowocześnie, a program jest intuicyjny i zawiera przydatne samouczki. Generalnie na plus. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test ASUS Zenbook Pro 16X. Laptop z dotykowym OLED-em dla profesjonalisty

 0