Test ASUS Zenbook Pro 16X. Laptop z dotykowym OLED-em dla profesjonalisty

Test ASUS Zenbook Pro 16X. Laptop z dotykowym OLED-em dla profesjonalisty

ASUS Zenbook Pro 16X - budowa zewnętrzna i wykonanie

Notebook mierzy 355 x 251 x 16,9 mm i waży 2,4 kg, więc jak na mobilną stację roboczą przystało, mamy do czynienia z naprawdę kompaktową i lekką konstrukcją, którą relatywnie łatwo wziąć ze sobą w podróż. Stylistycznie ASUS Zenbook Pro 16X dobrze wkomponowuje się w rodzinę Zenbook, szczególnie jeśli chodzi o modele z wyższej półki. Oznacza to, że otrzymujemy dość minimalistyczny design, pozbawiony nadmiernych zdobień (te ograniczają się do niewielkiego trójkątnego podświetlanego logo na klapie) czy elementów kojarzących się bardziej z gamingowymi laptopami (np. czerwone wstawki). Bardzo dobrze prezentuje się też matowe wykończenie w kolorze Tech Black, podkreślane przez błyszczące detale, a na wyróżnienie zasługuje także powłoka zapobiegająca odciskom palców na zewnętrznych powierzchniach. Ponadto pokrywa laptopa została ozdobiona charakterystycznymi dla serii Zenbook z koncentrycznymi kręgami, te zdają się subtelniejsze niż w poprzednikach i urządzenie prezentuje się naprawdę elegancko.

ASUS Zenbook Pro 16X

Również jakość wykonania zasługuje na pochwały. Obudowa sprawia wrażenie naprawdę bardzo solidnej (laptop otrzymał nawet certyfikat MIL-STD-810H), co zapewne wynika z faktu, że została wykonana w procesie obróbki CNC z jednego kawałka materiału z wyjątkowo wytrzymałego stopu aluminium z serii 6000 klasy lotniczej. Zarówno klapa, jak i panel roboczy, są naprawdę sztywne i nie uginają się pod naciskiem. Co prawda zawiasy nie pozwalają odchylić pokrywy w zakresie 180 stopni (otrzymujemy ok. 135 stopni), ale wydają się naprawdę trwałe, co zresztą zdaje się potwierdzać ASUS, który chwali się ponad 30 000 cyklami testowymi zawiasu. Bez problemu możemy też otworzyć klapę jednym palcem. Generalnie dbałość o szczegóły, zastosowane tworzywa czy spasowanie elementów podkreślają, że mamy do czynienia z produktem klasy premium i to po prostu czuć praktycznie od pierwszego kontaktu z komputerem. W tym zakresie trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Klawiatura

Z klawiaturą wiąże się jedna z najważniejszych innowacji zastosowanych w tym laptopie, a mianowicie mechanizm AAS Ultra. Ten sprawia, że po otwarciu pokrywy tył klawiatury unosi się o maksymalnie 14,5 mm, nachylając ją o 7°. Zapewnia to bardziej ergonomiczne ustawienie klawiszy do pisania (coś jak nóżki w przypadku samodzielnych klawiatur). Ponadto rozwiązanie to zwiększa efektywność chłodzenia, a producent wspomina o 30% większym przepływie powietrza. Przekładać ma się to na obniżenie temperatury powierzchni laptopa o nawet 7°C, a co za tym idzie komfort obsługi, jak i wydajność procesora. Nie jesteśmy w stanie zweryfikować tych liczb, ale z punktu widzenia fizyki ten aspekt na pewno ulega poprawie. Wróćmy jednak do samej klawiatury. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Otrzymujemy typową dla laptopów wyspową konstrukcję o dość standardowym układzie z klawiszami o skoku 1,4 mm, co pozwala na płynne pisanie z dobrze wyczuwalną reakcją i bez konieczności wkładania dużo siły. Same nasadki także są wygodne, a to dzięki zakrzywieniu 0,2 mm pod kątem dopasowania do kształtu naszych palców. Nie ma co ukrywać, klawiatura w Zenbooku Pro 16X jest po prostu bardzo dobra, jeśli chodzi o komfort użytkowania, a niewiele można jej też zarzucić w kwestii funkcjonalności. Nie brakuje licznych skrótów aktywowanych kombinacją z przyciskiem Fn, ale zabrakło sekcji numerycznej, o którą w przypadku 16-calowego laptopa można było się już pokusić. Co więcej, strzałki standardowo dla ASUSa są zmniejszone, a przycisk Power umieszczono w prawym górnym rogu klawiatury i wolelibyśmy, gdyby był bardziej odseparowany od reszty. Nie zmienia to jednak faktu, że klawiatura to mocna strona tego notebooka. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Nie zabrakło też podświetlenia i to w systemie RGB, które kojarzone jest raczej z gamingowymi laptopami. To domyślnie jest białe, ale możemy spersonalizować je wedle uznania. Regulować możemy także jego intensywność (3 poziomy), a nawet ustawić reakcję na pewne działania. Domyślnie podświetlenie świeci się na czerwono, kiedy stan baterii jest niski, a zaprogramowano też różne animacje pod wykrycie nośnika USB, wł./wył. zasilania, przełączenia na tryb wysokiej wydajności czy efekty oświetlenia ambientowego. Taki bajer, którego przydatność może nie jest najwyższa, ale stanowi miły dodatek. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Touchpad

ASUS w swoich materiałach promujących Zenbooka Pro 16X deklaruje, że przewijanie ekranu za pomocą touchpada ASUS ErgoSense jest jak dotykanie jedwabiu. Choć to określenie wydaje się nieco na wyrost, to nie da się ukryć, że szklana powierzchnia tego gładzika posiada specjalną powłokę o niskim poziomie tarcia, która dodatkowo jest odporna na powstawanie odcisków palców. Touchpad został także powiększony w stosunku do poprzedników, gdyż mierzy aż 150 x 90 mm. Co więcej, wykorzystuje technologię liniowego siłownika rezonansowego (LRA), która zapewnia precyzyjne reakcje zwrotne, a ponadto dysponuje czujnikami siły nacisku zintegrowanymi pod powierzchnią, dzięki czemu możemy dotknąć go w dowolnym miejscu, a urządzenie rozumie, co chcemy zrobić. LPM i PPM zostały zintegrowane z powierzchnią gładzika i ich skok jest bardzo niski, co z jednej strony sprawia, że przyciski są bardzo ciche, ale z drugiej wymaga nieco przyzwyczajenia. Oczywiście, jak na Zenbooka przystało i ten model otrzymał technologię NumPad 2.0, która pozwala wyświetlić na powierzchni gładzika sekcję numeryczną. Z racji większego rozmiaru, korzysta się z niej jeszcze wygodniej niż poprzednio. To kolejny element, który oceniamy na plus. 

ASUS Zenbook Pro 16X

ASUS Dial

Kolejnym elementem sterującym w Zenbooku Pro 16 X jest pokrętło fizyczne ASUS Dial (umieszczone z lewej strony touchpada). Nie do końca jest to pokrętło, bo nie zawiera ono ruchomego elementu, którym możemy kręcić, a jedynie okrągłą powierzchnię, po której kręcimy dookoła palcem. Jest to więc intuicyjny sterownik obrotowy, dzięki któremu możemy opuszkami palców błyskawicznie i precyzyjnie regulować parametry w swoich aplikacjach do pracy kreatywnej. Jego nowa wersja ma zaledwie 3,2 mm grubości – jest o 75% smuklejsza niż w modelach poprzedniej generacji – i jest pokryta szkłem, co zapewnia naprawdę płynną pracę. O ile zwykłemu użytkownikowi ten służyć będzie zapewne tylko jako bajer do regulacji głośności czy jasności ekranu, a także w przeglądarkach (Chrome i Edge) do szybkiego przeskakiwania między kartami czy nawigacji w serwisie YouTube, tak w rękach profesjonalistów może to być niezwykle przydatne narzędzie. Nie bez przyczyny Microsoft wypuścił samodzielnie akcesorium tego typu o nazwie Surface Dial. Asus chwali się integracją z After Effects, Photoshopem, Premiere Pro, Lightroom Classic czy Illustratorem, gdzie pozwala m.in. zmieniać grubość pędzla, nasycenie kolorów, dostosować przezroczystość warstwy oraz szybko anulować czynności. Sterownik współpracuje też z pakietem Microsoft Office, w tym Wordem, Excelem czy PowerPointem, gdzie możemy przypisać do niego najczęściej używane funkcje. Ba, da się z niego korzystać też w Spotify, gdzie możemy płynnie regulować głośność i zmieniać numery. ASUS Dial jest ponadto w pełni konfigurowalny, dzięki czemu możemy zdefiniować własne funkcje do używania w dowolnych innych aplikacjach.

ASUS Zenbook Pro 16X

Porty

Pierwszy lekki zawód w przypadku Zenbooka Pro 16X następuje, gdy spojrzymy na liczbę dostępnych portów. Co prawda cieszy fakt, że na prawym boku umieszczono dwa złącza USB-C z interfejsem Thunderbolt 4 (o pełnej przepustowości 40 Gb/s, z obsługą protokołu DisplayPort 1.4 oraz Power Delivery 3.0), ale znajdziemy tu jeszcze zaledwie jedno USB 3.2 typu A Gen.2 i gniazdo zasilające, a po drugiej stronie umieszczono tylko pełnowymiarowe HDMI 2.1, czytnik kart pamięci SD Express 7.0 oraz jedno gniazdo słuchawkowe minijack 3,5 mm. Jak na stację roboczą jest dość skromnie, zaledwie jeden port USB typu A stanowić może problem, jeśli będziemy chcieli podłączyć do laptopa myszkę i zewnętrzny nośnik pamięci. Przydałoby się też złącze ethernetowe lub chociaż przejściówka do takowego (ASUS dołączał takową w innych modelach). 

ASUS Zenbook Pro 16X

Audio

Jeśli chodzi o system audio, zacznijmy od głośników, certyfikowanych przez firmę Harman Kardon. Zenbook Pro 16X otrzymał ich aż sześć, w tym dwa wysokotonowe (tweetery) i cztery głośniki niskotonowe (woofery), co przekłada się na naprawdę mocny i niezłej jakości dźwięk. Jak na laptopa to można powiedzieć, że nawet bardzo dobry. Dźwięk jest całkiem szczegółowy, zniekształcenia przy wyższych głośnościach są relatywnie niewielkie i czuć wyraźnie basy, co w tego typu konstrukcjach jest rzadkością. Producent zastosował tu także inteligentny wzmacniacz, który odpowiadać ma za wyższą głośność i trzeba przyznać, że to słychać. System audio obsługuje też Dolby Atmos, a na pokładzie znajdziemy także cztery mikrofony, które potrafią nagrywać dźwięk w 360 stopniach. W tym aspekcie Zenbook Pro 16X także ma się czym pochwalić. 

ASUS Zenbook Pro 16X

Kamerka internetowa, czujniki i zabezpieczenia biometryczne

Do kamerki internetowej (1080p i 30 kl./s) również nie mamy większych zastrzeżeń, gdyż wypada ona ponadprzeciętnie, aczkolwiek rewelacji nie ma. Ostrość obrazu jest w porządku, za co zdaniem producenta odpowiada technologia ASUS 3D Noise Reduction (3DNR), która wykorzystuje algorytm wyostrzający i w czasie rzeczywistym przeprowadza redukcję zakłóceń, gwarantując wyraźny obraz podczas wideokonferencji. Zaszumienie jest jednak wyraźne w nieco gorszych warunkach oświetleniowych. Warto odnotować, że w aplikacji MyASUS znajdziemy efekty wykorzystujące sztuczną inteligencję, które pozwalają choćby na rozmycie tła, a funkcja korekcji światła pomaga uniknąć zacienienia twarzy, dostosowując wyświetlanie do podświetlenia i odblasków. Dostępny jest również czujnik koloru, który wykrywa poziom oświetlenia otoczenia i automatycznie dostosowuje jasność oraz temperaturę barwową ekranu, aby zapewnić optymalny obraz zależnie od naszego otoczenia i działa ona całkiem sprawnie. 

asus

Co istotne, ASUS nie zapomniał o zabezpieczeniach biometrycznych i otrzymujemy czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisk Power, co naszym zdaniem jest najlepszym rozwiązaniem (pozwala na uruchomienie i jednoczesną weryfikację użytkownika). Czytnik jest precyzyjny i w trakcie testów nie mieliśmy żadnych problemów z jego działaniem. Co więcej, laptop wyposażono w kamerę na podczerwień HD z funkcją AdaptiveLock, która współpracuje z funkcją Windows Hello. Ta wykrywa, kiedy oddalamy się od laptopa i blokuje go dla zapewnienia bezpieczeństwa, a następnie ponownie loguje nas, gdy powracamy do komputera. Kamerka z funkcją rozpoznawania twarzy również bardzo dobrze spisywała się w trakcie naszych testów, ale preferowaliśmy czytnik linii papilarnych, gdyż nie wymaga on od nas zajęcia konkretnej pozycji przed notebookiem. 

Czas pracy na baterii

Laptop wyposażony został w 4-ogniwową baterię litowo-jonową o dużej pojemności 96 Wh. Test w benchmarku PCMark 10 Modern Office, który symuluje prace biurowe, w tym tworzenie dokumentów, wideokonferencje i przeglądanie internetu, przeprowadzony został w trybie wydajność przy jasności ekranu ustawionej na 50% z wyłączonym podświetleniem klawiatury i aktywnym Wi-Fi. Wynik 8 godzin i 47 minut uznajemy w tym przypadku za naprawdę solidny. Co prawda nie ma tu mowy o żadnych rekordach, ale jak na sprzęt tej klasy z dużym jasnym wyświetlaczem i procesorem Intela to więcej, niż się spodziewaliśmy. Oczywiście w czasie najbardziej intensywnego użytkowania, w tym np. grania, nie ma co liczyć na takie wyniki, ponieważ tutaj czas drastycznie skraca się do ok. 1 godziny i 20 minut, ale to norma. 

 

ASUS Zenbook Pro 16X
Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test ASUS Zenbook Pro 16X. Laptop z dotykowym OLED-em dla profesjonalisty

 0