Biznesowy sznyt, Leica, 144 Hz i… hulajnoga. Test Xiaomi 14T Pro 

Biznesowy sznyt, Leica, 144 Hz i… hulajnoga. Test Xiaomi 14T Pro 

Xiaomi 14T Pro trochę poczekało na swoją kolej w mojej szufladzie, ale może i dobrze się złożyło, bo jeśli po lekturze tego tekstu nabierzecie ochoty na zakupy, to będziecie mogli skorzystać z bardzo ciekawej promocji na ten smartfon. A mianowicie odebrać gratis hulajnogę elektryczną… no dobrze, może zima to i nie najlepszy czas na tego typu aktywność, ale na wiosnę będzie jak znalazł, a poza tym zawsze można ją sprzedać, dzięki czemu cena telefonu może spać do zaskakująco przystępnego poziomu. Zwłaszcza jak na nowego przedstawiciela serii od lat balansującej gdzieś na granicy górnego sektora średniej półki i flagowców, odważnie rzucającej wyzwanie najlepszym - szczególnie modelami oznaczonymi jako Pro. 

Specyfikacja modelu Xiaomi 14T Pr jasno wskazuje, że możemy się spodziewać nowej generacji aparatów powstających przy wsparciu kultowej marki Leica, topowej wydajności, wyświetlacza OLED o odświeżaniu 144 Hz i wielu innych zalet. 

 W końcu zrobili prawdziwego flagowca? Test realme GT 7 Pro

I wydaje się, że nie inaczej jest w przypadku Xiaomi 14T Pro, bo specyfikacja tego modelu jasno wskazuje, że możemy się spodziewać nowej generacji aparatów powstających przy wsparciu kultowej marki Leica (50 MP obiektyw główny, 50 MP teleobiektyw i 12 MP obiektyw ultraszerokokątny), topowej wydajności (Mediatek Dimensity 9300+), wyświetlacza OLED o odświeżaniu 144 Hz (6.67-calowy CrystalRes AMOLED) czy pojemnej baterii z szybkim ładowaniem 120 W i ładowaniem bezprzewodowym 50 W (tylko gdzie ładowarka?), a wszystko to zamknięte w stylowej obudowie z aluminiową ramką i certyfikatem IP68 „inspirowanej surowym pięknem tytanu i pokazującej pierwotną moc metalu” (tak, dział marketingu nieźle zaszalał). 

Specyfikacja Xiaomi 14T Pro
Wyświetlacz 6,67 cala, FHD+ (2712x1220 pikseli), AMOLED, 446 ppi, 144 Hz
Procesor Mediatek Dimensity 9300+: (1x Cortex-X48 3.4 GHz, 3x Cortex-X4 2.85 GHz i 4x Cortex-A720 2.0 GHz), GPU: Immortalis-G720 MC12
Pamięć wewnętrzna 12 GB RAM LPDDR5X + 1 TB GB (UFS 4.0)
Pamięć zewnętrzna  nie
Aparat tylny 50 Mpx + 50 Mpx + 12 Mpx,
Aparat przedni 32 Mpx
Bateria 5000 mAh, szybkie ładowanie 120W, ładowanie bezprzewodowe 50W
Połączenia Wi-Fi 7 2,4/5, Bluetooth: 5.4, NFC, dualSIM (2x 5G)
Czujniki czytnik linii papilarnych w ekranie, czujnik oświetlenia, czujnik zbliżeniowy
Złącza USB typu C (USB 2.0)
System operacyjny  Android 14/HyperOS
Wymiary 160.4 x 75.1 x 8.4 mm
Waga 209 g

Xiaomi 14T Pro - wygląd i jakość wykonania

Xiaomi 14T Pro zostało przez producenta zapakowane w typowy dla serii minimalistyczny biały kartonik, na którym znajdziemy dosłownie logo producenta, nazwę modelu i informację o tym, że smartfon został zaprojektowany wspólnie z marką Leica. Nie uświadczymy tu żadnych grafik czy mocnych stron, a informacje o specyfikacji ograniczają się do koloru, wersji pamięci i zawartości zestawu. A skoro już przy tej jesteśmy, to nie mam najlepszych wieści, bo przypadłość zwana „na co komu ładowarka” coraz częściej dotyka też chińskich producentów - dotknęła testowane przeze mnie ostatnio realme GT 7 Pro, a teraz także nowości Xiaomi. Oznacza to, że w środku znajdziemy tylko telefon, silikonowe etui, przewód USB typu A do typu C i szpilkę do otwierania tacki SIM.

Jeśli zaś chodzi o sam smartfon, to z jednej strony względem ubiegłorocznej odsłony nie zmieniło się zbyt wiele, a z drugiej nastąpiły ważne zmiany konstrukcyjne. Otóż, wciąż dostajemy urządzenie z pyło- i wodoszczelnością potwierdzoną certyfikatem IP68, tylnym panelem zakrzywionym ze wszystkich stron i płaską iPhone’ową ramką, ale tym razem ta ostatnia nie jest plastikowa, ale aluminiowa (stop aluminium 6M13 o większej odporności na upadki). Zdaniem producenta znacznie poprawia to sztywność konstrukcji względem poprzedniej odsłony, z czym trudno dyskutować i nie da się ukryć, że zbliża Xiaomi 14T Pro do flagowych konkurentów. 

Do tego to połączenie „metalowego” wykończenia plecków (chronionych przez szkło Panda X), matowej ramki, pasujących do niej kolorystycznie i wykończeniem przycisków (też aluminiowych, a zasilania jest dodatkowo z ryflowaniem), wyspy aparatów i obiektywów, wygląda bardzo elegancko i biznesowo. Mówiąc krótko, pod względem stylistyki i jakości wykonania trudno Xiaomi 14T Pro cokolwiek zarzucić i smartfon z pewnością przypadnie do gustu wielu użytkownikom. Warto jednak pamiętać, że mamy do czynienia ze sporym urządzeniem o wymiarach 160.4 x 75.1 x 8.4 mm i wadze 209 gramów, dlatego lepiej najpierw sprawdzić, czy będzie dobrze leżało nam w ręku. 

W moim przypadku „zalecane” było używanie dołączonego do zestawu etui, bo telefon jest z tych mocno wysuwających się z dłoni i raczej prędzej niż później zbierałabym go z podłogi. Na szczęście tym razem, za sprawą matowego/satynowego wykończenia plecków i wyspy aparatów w ich kolorze, nie miałam też problemu, który strasznie irytował mnie przy testach Xiaomi 13 T, a mianowicie nadmiernego zbierania kurzu i odcisków palców (nie mam jednak pojęcia, jak to będzie z czarną wersją kolorystyczną Titan Black - przy okazji, jest też niebieska Titan Blue). Kończąc wątek wyglądu i jakości wykonania, rzućmy jeszcze okiem na rozkład elementów na ramce. I tak lewa strona jest pusta, na prawej znajdująb się przyciski zasilania oraz regulacji głośności, na dole złącze USB typu C, mikrofon, grill głośnika multimedialnego i tacka SIM, a na górze moduł podczerwieni, drugi mikrofon i ujście górnego głośnika (do rozmów i elementu zestawu stereo). 

Xiaomi 14T Pro - ekran

Chociaż producent przekonuje, że w ekranie wykorzystano „nowe, niestandardowe materiały świecące, aby zapewnić mocniejszy i bardziej żywy obraz”, to z punktu widzenia użytkownika w tym roku zmienia się głównie jasność. Nie należy tego jednak odczytywać jako wady, bo jak pisałam już przy okazji ubiegłorocznej odsłony, chroniony przez Corning Gorilla Glass 5 6.67-calowy CrystalRes AMOLED o rozdzielczości 1220x2712 pikseli (co daje zagęszczenie pikseli na poziomie 446 ppi) i adaptacyjnym odświeżaniu 144 Hz, który wyświetla 68 mld kolorów i oferuje wsparcie dla HDR10+ i Dolby Vision, jest po prostu świetny. 

Jeśli zaś chodzi o wspomnianą jasność, to szczytowa wzrosła z 2600 do 4000 nitów, dzięki czemu urządzenie będzie lepiej radzić sobie w pełnym słońcu i przy innych trudnych warunkach. A na jakie wartości jasności dla całego ekranu możemy liczyć realnie w codziennych scenariuszach? 420 nitów w trybie manualnym i 570 nitów, jeśli dodatkowo włączymy sobie Tryb słoneczny, czyli rozwiązanie w stylu tego stosowanego od lat przez Samsunga (jasność minimalna to 1,6 nita). Dodam jeszcze, że do kompletu dostajemy też przyjazne dla oczu przyciemnianie o wysokiej częstotliwości (PWM 3840 Hz) z wykorzystaniem do 16 tys. automatycznie dostosowywanych poziomów jasności i częstotliwość próbkowania dotyku na poziomie 480 Hz. Xiaomi deklaruje nawet trzy certyfikaty TÜV Rheinland, które potwierdzają dbałość o komfort i zdrowy wzrok użytkownika, a mianowicie za niski poziom niebieskiego światła, zgodność z rytmem dobowym i brak efektu stroboskopowego.

W zakresie dostosowania ekranu do własnych preferencji w ustawieniach znajdziemy opcję wyboru między trybem jasnym i ciemnym (ręcznie, od zachodu do wschodu słońca i według harmonogramu), włączenia trybu czytania (ochrona wzroku z takimi samymi opcjami włączenia jak tryb ciemny oraz wyborem między typowym ociepleniem kolorów i automatycznym dostosowaniem ich na podstawie typu aplikacji oraz godzin wschodu i zachodu słońca), schematu kolorów (Oryginalny kolor PRO, Żywe, Nasycone i Ustawienia zaawansowane z możliwością wyboru między Oryginalny, P3 i sRGB oraz suwakami RGB, HSV, kontrastem i gammą) i ich temperatury (domyślne, ciepłe, chłodne i własny) oraz częstotliwości odświeżania (adaptacyjna 144 Hz lub personalizowana 60/144 Hz). Mamy też opcję zmiany rozmiaru tekstu i czcionki, skorzystania z ulepszenia wyświetlanego wideo za pomocą opcji zebranych pod Silnik obrazu SI (super rozdzielczość, SI HDR i dodawanie klatek MEMC).

Xiaomi 14T Pro - wydajność

Za wydajność Xiaomi 14T Pro odpowiada produkowany w 4 nm procesie technologicznym 8-rdzeniowy układ MediaTek Dimensity 9300+ (1x Cortex-X48 3.4 GHz, 3x Cortex-X4 2.85 GHz i 4x Cortex-A720 2.0 GHz) z GPU Immortalis-G720 MC12 oraz procesorem sztucznej inteligencji MediaTek NPU 790, wspierany przez 12 GB pamięci RAM LPDDR 5X 8533 Mb/s oraz 256 GB/512 GB/1 TB pamięci na dane UFS 4.0. Zastosowany chip gwarantuje wszystkie potrzebne obecnie opcje łączności, czyli (dual SIM 5G, dwuzakresowe WiFi 7, Bluetooth 5.4, NFC) i nawigacji (GPS, GLONASS, BDS, GALILEO, QZSS) - podczas testów nie miałam problemów z żadną z nich, zarówno szybkością, jak i stabilnością połączeń.

A jak z wydajnością w codziennych zastosowaniach? Mówiąc szczerze, już dawno nie widziałam smartfona z tej półki cenowej, który miałby z tym jakieś problemy. Co prawda nakładki interfejsu użytkownika Xiaomi od zawsze są raczej ciężkie, przeładowane i dość agresywnie narzucające swoje „racje”, a co za tym idzie wpływające na odbiór tego aspektu, ale Xiaomi 14T Pro gwarantuje przyjemną obsługę systemu i wszystkich zainstalowanych aplikacji - bez niepotrzebnych spowolnień, długiego oczekiwania na ich włączenie, przełączenie się między nimi czy nadmiernego ubijania aplikacji z tła. Dodam tylko, że testuje wersję 12 GB pamięci RAM i 1 TB pamięci na dane, ale na polskim rynku dostępny jest tylko wariant z 512 GB RAM.

A kultura pracy? Szczególnie że producent chwali się, że jest to pierwsze urządzenie z serii wyposażone w innowacyjną technologię rozpraszania ciepła Xiaomi IceLoop 3D. Składają się na nią pompa pętlowa LHP do rozpraszania ciepła (gaz i ciecz przepływają w oddzielnych kanałach, co eliminuje interferencje i zapewnia płynniejszy przepływ obu substancji) oraz dedykowany obszar chłodzenia 3D - specjalnie zaprojektowane wybrzuszenie dla procesora, które znacząco poprawiać ma rozpraszanie ciepła.

W codziennych scenariuszach na wysokim poziomie, ale przy dużych obciążeniach typu benchmarki robi się bardzo ciepło - co prawda nie tak jak w recenzowanym ostatnio realme GT 7 Pro, którego procesor po zakończeniu benchmarku AnTuTu dobijał 80 stopni, ale ciepło. Przy ok. 70% benchmarku AnTuTu Xiaomi 14T Pro nagrzewa się do ok. 40 stopni, by po jego zakończeniu temperatura baterii wyniosła 42,5 stopnia, a CPU 65 stopni. Smartfon nie jest też całkowicie wolny od throttlingu, bo CPU Throttling Test pokazuje, że jego wydajność spada do 86%. Niemniej, zdecydowanie mamy do czynienia z jednym z najmocniejszych układów mobilnych na rynku. 

 

Xiaomi 14T Pro - możliwości fotograficzne

Za możliwości fotograficzne Xiaomi 14T Pro odpowiadają 32 MP kamerka przednia (f/2.0) oraz zestaw aparatów na tylnym panelu, na który składają się 50 MP obiektyw główny (f/1.6) z PDAF i OIS, 50 MP teleobiektyw (f/2.0) z PDAF, 2,6x zoomem optycznym i 12 MP obiektyw ultraszerokokątny (f/2.2, 120°). Podobnie jak ostatnio, są to obiektywy opracowane wspólnie z marką Leica, która dostarcza jeszcze trochę dobrego z poziomu oprogramowania - możemy wybierać między dwoma trybami zdjęć, tj. Leica Vibrant i Leica Authentic (tym razem wersja „żywa” bardziej trafia w mój gust i większość zdjęć jest wykonana właśnie w ten sposób, choć wrzucam też przykład tego samego zdjęcia w obu trybach dla porównania) czy portretami Master i Leica. 

Jeśli chodzi o wideo, maksymalnie możemy skorzystać z 8K w 30 klatkach, a jeśli zależy nam na 60 klatkach, to musimy zejść do 4K - niezależnie od wyboru, wszystkie kombinacje oferują elektroniczną stabilizację obrazu, ale jakość nagrań pozostawia wiele do życzenia. Warto też dodać, że Xiaomi 14T Pro oddaje w nasze ręce kilka ciekawych opcji nagrywania, tj. Master Cinema, które rejestruje 10-bitowe filmy w standardzie Rec. 2020, tryb filmowy domyślnie ustawiający współczynnik proporcji 2,39:1, zapewniając przy okazji kinowy efekt rozmycia czy tryb reżyserski, który pozwala połączyć kilka kompatybilnych telefonów i tabletów w konfigurację Multicam do kręcenia scen z wielu kątów. 

Xiaomi 14T Pro - oprogramowanie i bateria

Software

Xiaomi 14T Pro działa pod kontrolą Androida 14 z nakładką interfejsu użytkownika Xiaomi HyperOS, a producent deklaruje cztery duże aktualizacje Androida i 5 lat łatek bezpieczeństwa. Jeśli zaś chodzi o UI, to może i oficjalnie zmieniło nazwę, ale osoby korzystające wcześniej ze smartfonów producenta z miejsca poczują się tu jak w domu. Niestety działa to też w drugą stronę, użytkownicy, którzy nie lubią mnóstwa dodatkowego oprogramowania preinstalowanego na smartfonach Xiaomi, reklam i polecajek tapet czy gier, wszechobecnych pytań o przyznanie uprawnień, dodatkowego ekranu „bezpieczeństwa” po instalacji każdej aplikacji, okna skanowania bezpieczeństwa czy podwójnych ekranów ostrzegawczych (każdy wymagający odczekania 10 sekund!), np. przed próbą przywrócenia ustawień fabrycznych, ponownie będą musieli się z tym zmierzyć. 

Jak zawsze należy docenić jednak bogate opcje personalizacji (szkoda tylko, że znowu rozdzielone między różne ustawienia, m.in. ekran główny i tapeta i personalizacja - tym razem ustawienia Ekran zawsze aktywny też trafiły do tych ostatnich, choć wcześniej były dostępne z poziomu ustawień wyświetlacza, obecnie Wyświetlanie & jasność) czy podzieloną na kategorie szufladę aplikacji z możliwością jej sortowania alfabetycznego. Tym razem nie możemy jednak wybrać „starego” stylu centrum kontroli, wyświetlającego jednocześnie przełączniki i powiadomienia, został tylko „nowy” podzielony na dwie sekcje (ściągniecie belki z prawej i lewej strony). 

Podobnie jak w wiele innych tegorocznych smartfonów, Xiaomi 14T Pro oferuje też rozwiązania sztucznej inteligencji. Znajdziemy tu m.in. Notatki SI z opcją generowania streszczeń tekstów, porządkowania niechlujnych notatek, sprawdzania poprawności czy tłumaczenia, edytor zdjęć z opcjami rozszerzania obrazów, usuwania niechcianych obiektów czy generowania krótkich filmów, dyktafon oferujący choćby zamianę mowy na tekst z możliwością eksportu do Notatek, a także narzędzia zasilanie technologiami Google, jak Napisy SI (obsługują rozpoznawanie i tłumaczenie wielu języków oraz mogą transkrybować i tłumaczyć wewnętrzne i zewnętrzne dźwięki urządzenia w czasie rzeczywistym na dwujęzyczne napisy) czy Zaznacz, aby wyszukać od Google. 

A skoro już przy amerykańskim gigancie jesteśmy, to nie zabrakło również jego chatbota Gemini, którego możemy błyskawicznie wywołać dłuższym przytrzymanie przycisku zasilania. I mówiąc szczerze niektóre opcje AI działają sprawnie i intuicyjnie (choć niektóre trzeba sobie doinstalować, bo gdyby były preinstalowane, to ilość dostępnej pamięci na dane mogłaby zaskoczyć użytkowników - Edytor SI do zdjęć waży 819 MB), np. rozwiązania w zakresie Notatek czy Galerii, ale efekty bywają różne, a z innymi trudniej się dogadać. Na liście opcji dostępny jest też Tłumacz symultaniczny SI z możliwością tłumaczenia rozmowy twarzą w twarz oraz rozmowy telefonicznej, ale nagroda dla tego, komu udało się go znaleźć.

Bateria

Xiaomi postanowiło nie zmieniać też innej klasyki, a mianowicie Xiaomi 14T Pro oferuje akumulator o bardzo typowej pojemności 5000 mAh, który naładujemy przewodowo ładowarką 120 W - z nowości doszło ładowanie bezprzewodowe z mocą 50 W oraz fakt, że w obu przypadkach ładowarkę musimy sobie dokupić sami. Owszem, można uznać, że większość z nas ma jakąś w domu, ale niekoniecznie tak szybką i kompatybilną z szybkim ładowaniem HyperCharge od Xiaomi. Jeśli tak, to możemy liczyć na pełne naładowanie od 0 do 100% w ok. 20 minut. Xiaomi 14T Pro oferuje też całkiem przyzwoity czas pracy na jednym ładowaniu, bo większość użytkowników nie powinna mieć problemów z wyciągnięciem dwóch dni. 

Xiaomi 14T Pro - opinia i ocena

Niby nie do końca flagowy, ale pod wieloma względami sprawuje się dokładnie tak, jak oczekujemy tego po urządzeniach klasy premium, w związku z czym Xiaomi 14T Pro naprawdę trudno nie lubić. Już przy pierwszym kontakcie smartfon pozytywnie zaskakuje stylistyką i jakością wykonania, które są nie tylko przyjemne dla oka, ale i bardzo praktyczne. Co prawda nie do końca przekonuje mnie ostatnia moda na „metalowe” smartfony, a tu podana została w wersji „idź na całość”, ale ten stonowany biznesowy wygląd nowej propozycji chińskiego producenta z pewnością znajdzie wielu fanów. Złego słowa nie można też powiedzieć o wyświetlaczu, bo ten otoczony cienkimi ramkami 6.67-calowy AMOLED o rozdzielczości 1220x2712 pikseli i odświeżaniu 144 Hz sprawdza się wyśmienicie w każdym scenariuszu. Podobnie zresztą jak cały smartfon, bo pod jego maską pracuje jeden z najwydajniejszych procesorów mobilnych dostępnych obecnie na rynku - tak, wiem, że MediaTek Dimensity 9300+ to nie Qualcomm Snapdragon 8 Elite, w związku z czym część użytkowników automatycznie kręci nosem, ale sprawdza się świetnie, jest chłodniejszy, mniej podatny na throttling termiczny i dostarcza wszystkie potrzebne opcje łączności. 

Xiaomi 14T Pro naprawdę trudno nie lubić, bo pod wieloma względami sprawuje się dokładnie tak, jak oczekujemy tego po urządzeniach klasy premium.

 Test i recenzja iPhone'a 16 Pro. Przy tej cenie nie ma mowy o kompromisach

Do tego mamy szybkie ładowanie 120 W (ale już bez ładowarki w zestawie) i bezprzewodowe 50 W oraz całkiem niezły zestaw aparatów, który ma wprawdzie lepsze (obiektyw główny i teleobiektyw) i gorsze elementy (kamerka przednia i obiektyw ultraszerokokątny), ale dla większości użytkowników okaże się z pewnością wystarczający (pogoda za oknem nie sprzyja ładnym fotografiom, co warto wziąć pod uwagę). Ba, oferuje naprawdę wiele osobom, które lubią kręcić wideo - zarówno pod względem dostępnych trybów, jak i możliwości edycji z poziomu urządzenia, choć po samej jakości nagrań spodziewałam się więcej. Jak już wspomniałam, osobiście nie należę też do fanek nakładek interfejsu użytkownika Xiaomi i HyperOS tego nie zmieniło, bo w gruncie rzeczy to wciąż MIUI, ale doceniam, że zostało nieco wygładzone, uporządkowane i wzbogacone funkcjami AI, które przynajmniej częściowo są całkiem dobrze zrealizowane i przydatne.

Xiaomi 14T Pro

 

Xiaomi 14T Pro - opinia:

 Xiaomi 14T Pro - zalety:

  • design, materiały, wysoka jakość wykonania
  • wodo- i pyłoszczelność IP68
  • wyświetlacz z odświeżaniem 144 Hz 
  • bogate zaplecze komunikacyjne
  • wysoka wydajność
  • czas pracy na baterii 
  • szybkie ładowanie 120W i ładowanie bezprzewodowe 50W

 Xiaomi 14T Pro- wady:

  • brak ładowarki w zestawie 
  • obiektyw ultraszerokokątny odstaje od reszty
  • jakość wideo

Cena (na dzień publikacji): 3899 PLN (12 GB/1 TB)

* I w sumie to trudno nie wspomnieć o promocji trwającej do 24.12.2024 r. (lub do wyczerpania zapasów), w ramach której kupując ten smartfon i wypełniając specjalną ankietę, dostajemy gratis hulajnogę elektryczną Xiaomi Electric Scooter 4 Pro IT o wartości 1899 PLN.

Gwarancja: 24 miesięcy

 

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Biznesowy sznyt, Leica, 144 Hz i… hulajnoga. Test Xiaomi 14T Pro 

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł