Creative Sound Blaster Jam V2 - recenzja niedrogich uniwersalnych słuchawek bezprzewodowych

Creative Sound Blaster Jam V2 - recenzja niedrogich uniwersalnych słuchawek bezprzewodowych

Creative Sound Blaster Jam V2 - jakość dźwięku

Przejdźmy zatem do najważniejszego elementu, czyli jakości dźwięku. Słuchawki Creative Sound Blaster Jam V2 to otwarta konstrukcja, którą wyposażono w relatywnie niewielkie 32 mm przetworniki. Jako że jest to model bezprzewodowy, który użytkowany ma być głównie w formie mobilnej, w trakcie testów posłużyliśmy się głównie smartfonem LG V30, ale również PC z kartą dźwiękową PC ASUS Xonar DG. Słuchawki przed testami zostały odpowiednio wygrzane, a wybrane utwory z listy odtwarzania to:

  • Mike Oldfield – „Altered State”
  • Nick Cave – „Into my Arms”
  • Bat For Lashes – „Sleep Alone”
  • Avenged Sevenfold - “Hail to the King”
  • Five Finger Death Punch - “ I Apologize”
  • Pharrell Williams - “Happy”
  • Michael Jackson - “Thriller”
  • Metallica - “Enter Sandman”

Po odpowiednim wygrzaniu słuchawek od razu zwraca uwagę mocno rozrywkowe brzmienie rozłożone na planie litery V, które jest jednak nieco zawoalowane. Bas odgrywa tu dominującą rolę, ocieplając brzmienie i jednocześnie je przyciemniając. Co warto zaznaczyć, pomimo jego wyraźniejszej ekspozycji względem pozostałych pasm, jest on przyjemny, mięsisty i raczej nikt nie powinien narzekać na brak mocy (chyba że jesteśmy typowymi bassheadami), choć brakuje mu sprężystości czy bardzo głębokiego zejścia w subbasie. Nie należy on też do najbardziej zróżnicowanych czy dynamicznych, ale lekko podkolorowuje brzmienie, nadając mu muzykalnego charakteru, który powinien przypaść do gustu szerokiemu gronu odbiorców. Bass Boots oczywiście zwiększa moc niskich tonów, zgodnie z założeniami, ale nie poprawia wcale to ich charakterystyki. Mimo wszystko funkcja jest przydatna w grach i filmach, gdzie podbija pewne efekty, takie jak wybuchy. Średnica jest z kolei wycofana (można to wyraźnie poprawić w korektorze) i brakuje jej nieco szczegółowości. Słychać to w szczególności w wokalach, gdzie przydałoby się nieco więcej niuansów i wysunięcia przed instrumenty. Soprany są mocno wygładzone, przez co z jednej strony nie kłują sykliwością i sybilantami, ale z drugiej wszelkiego rodzaju talerzom perkusyjnym i innym wysoki dźwiękom brakuje nieco charakteru, gdyż są poucinane. 

Scena jest dość mała (zarówno wszerz, jak i w głąb), żeby nie powiedzieć klaustrofobiczna, ale można było się tego spodziewać po niewielkich przetwornikach. Instrumenty zyskałyby nieco na większej separacji, a jak też można się domyślać, Sound Blaster Jam V2 grają bardzo blisko słuchacza, nie dając nam zbyt dużo powietrza. Niemniej, pomimo wszystkich tych uwag, brzmienie jako całość oceniam naprawdę pozytywnie, gdyż jest ono spójne, muzykalne i energiczne, przez co słuchawkom udaje się podtrzymywać nasze zaangażowanie w czasie słuchania muzyki. Creative udało się zapewnić niezwykle przyjemne wrażenia, a słuchawki okazały się również bardzo uniwersalne i nieźle spisywały się w grach o typowo rozrywkowym charakterze (do kompetytywnego grania brakuje nieco szczegółowości) oraz w filmach. 

Generalnie świetnie sprawdzają się one w codziennym użytkowaniu, choć oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę z ich dość budżetowego charakteru i związanych z tym niedostatków. Nie jest to sprzęt dla audiofilów melomanów, którzy rozkoszują się każdym dźwiękiem, próbując wyłapać najmniejsze niuanse. A jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to na pewno byłaby to słaba izolacja, wynikająca po prostu z konstrukcji tego urządzenia. Nie dosyć, że sporo dźwięku ucieka na zewnątrz, co może być irytujące dla naszych towarzyszy, to jeszcze dźwięk z otoczenia dochodzi do użytkownika. Dzięki temu łatwiej zorientować się, co dzieje się wokół nas, ale jeśli chcemy odciąć się od świata, to w tym przypadku jest to trudne.

Mikrofon

Jakość dźwięku rejestrowanego przez mikrofon może nie zachwyca (ten jest lekko przytłumiony i zniekształcony), ale i tak wypada wypada bardzo dobrze, a nawet najlepiej spośród testowanych przez nas podobnych konstrukcji, bez takowego na pałąku. Poza tym, żaden z moich rozmówców nie skarżył się na ten aspekt i nigdy nie miałem problemów ze zrozumieniem po drugiej stronie. Poniżej możecie odsłuchać próbki dźwięku nagranego mikrofonem Creative Sound Blaster Jam V2.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Creative Sound Blaster Jam V2 - recenzja niedrogich uniwersalnych słuchawek bezprzewodowych

 0