Wygląd zewnętrzny ENDORFY Arx 700 Air
Obudowę zapakowano w szary karton z czarnymi wstawkami, na którym znajdziemy podstawowe dane dotyczące produktu, jak i grafikę poglądową. Zawartość zabezpieczono styropianowymi formami, folią, a szklany bok kawałkiem pianki. Poza obudową w komplecie znajdziemy akcesoria montażowe (śrubki, dystanse, opaski, buzzer do płyty głównej) oraz instrukcję. Nie ma śrubek natomiast do zasilacza.
ENDORFY Arx 700 Air obudowa w formacie Midi Tower o wymiarach 486×228×472 mm (wys.×szer.×gł.).Top obudowy jest podniesiony o ok. 50 mm od krawędzi płyty głównej, dzięki temu nie będzie kolizji AiO z pamięciami RAM, czy radiatorami sekcji zasilania. Bok obudowy od strony serwisowej wykonano z pełnego arkusza blachy mocowanej dwoma szybkośrubkami. Front i góra to drobna siatka mesh (oczko ok. 1 mm), bez dodatkowego filtra przeciw kurzowi. Takie rozwiązanie stosuje m.in. Phanteks. Filtrem jest po prostu sama siatka mesh.
Drugi bok obudowy to wspominany panel ze szkła hartowanego, na którego obrzeżach znajduje się czarna oblamówka. Do tafli szkła została przyklejona blacha z wypustami mocowania i panel ten przykręcamy. Dobre i wygodne rozwiązanie, a przede wszystkim lepsze od wiecznie spadających gumowych tulejek.
Panel przedni ENDORFY Arx 700 Air
Panel przedni jak wspomniałem wykonano z siatki mesh o niewielkich oczkach, które działają jak filtr przeciwkurzowy nie ograniczając przepływu powietrza. Front składa się z dwóch części, głównej ramy oraz panelu z siatką mesh przymocowaną na magnesy stałe. Panel można bardzo łatwo i szybko zdemontować, oczyścić, czy nawet przepłukać pod bieżącą wodą. Na froncie znajdziemy trzy wentylatory ENDORFY Stratus 140 PWM, które zasilane są z HUB-a z tyłu obudowy.
Tył obudowy wygląda typowo. Na spodzie jest miejsce na zasilacz, który możemy zamontować wentylatorem w dół jak i do góry. W tym wypadku zasilacz montujemy najpierw do specjalnej ramki, co ułatwia montaż PSU w obudowie. Obudowa oferuje nam siedem miejsc dla kart rozszerzeń, a same śledzie są przykręcane i wykonano je z perforowanej blachy. Na górze mamy otwór na panel I/O płyty głównej oraz kratkę wentylatora wyciągającego ciepłe powietrze, którym jest kolejna sztuka wentylatora w rozmiarze 140 mm. Brakuje mi jednak wertykalnej możliwości montażu karty graficznej.
Panel frontowy I/O
Panel I/O tym razem znajduje się przy prawej krawędzi na górze obudowy, więc jeśli planujemy postawić obudowę na biurku musimy się liczyć z gorszym komfortem użytkowania. Do dyspozycji mamy łącznie trzy złącza USB dwa 3.0 typu A i jedno USB 3.0 typu C. Można powiedzieć w, że w tej klasie obudów takie wyposażenie jest już standardem. Pewnie mało kto z niego skorzysta, ale jest coraz więcej urządzeń, które możemy podłączyć.
W ENDORFY Arx 700 Air na panelu znajdziemy:
- 2 × USB 3.0 (podłączane wewnętrznie),
- 1 × USB 3.0 typu C (podłączane wewnętrznie),
- 1 × słuchawki (HD Audio),
- 1 × mikrofon (HD Audio),
- 2 x dioda sygnalizacyjna (praca dysku, power),
- 1 × przycisk POWER,
- 1 × przycisk RESET.
Na górze obudowy znajduje się kratka wentylacyjna w postacie siatki mesh, tak samo jak na froncie, który spełnia również funkcję filtra przeciwkurzowego. Top obudowy jest całkowicie demontowalny, wystarczy odkręcić z tyłu dwie szybkośrubki (rozwiązanie podobne do tego, jakie widzimy w obudowach Fractala). Zainstalować możemy do trzech sztuk wentylatorów 140 mm lub radiator chłodnicy o rozmiarach 120-360 mm.
Na spodzie obudowy znajdziemy cztery duże stopki z naklejonym kawałkiem pianki, która ma właściwości antypoślizgowe i antywibracyjne. Otwory pod zasilaczem zakrywa siateczkowy filtr przeciwkurzowy z przyklejonym magnesem. Ale najważniejsze jest to, że wysuwany jest od przodu. Czyżby kolejna inspiracja obudowami szwedzkiej marki? Tak czy siak, świetne rozwiązanie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test ENDORFY Arx 700 Air. Obudowa bliska perfekcji