Obudowy, w których zamontujemy płyty głównej jedynie w formacie Mini-ITX zdecydowanie nie są częstym wyborem wśród graczy. Przypuszczam jednak, że Fractal Era 2 skłoni pewne osoby do złożenia peceta w oparciu o płytę Mini-ITX. Ta niewielka "skrzyneczka" kryje w sobie kilka ciekawych rozwiązań, a na dodatek jej wykonanie to prawdziwy majstersztyk. Dużą zaletą jest również poprawienie kwestii wentylacji podzespołów względem pierwszej odsłony obudowy Era. Mimo niepozornych rozmiarów Era 2 pomieści wydajne karty graficzne i efektywne coolery AiO. To, ile miejsca będziemy mieć na chłodzenie powietrzne i kartę graficzną w dużej mierze zależy od nas. Jest tak, ponieważ Fractal zastosował ruchomą ściankę pozwalającą zwiększać miejsca na radiator chłodzenia CPU kosztem przestrzeni dla GPU i odwrotnie. Szczegółowo opiszę i pokażę tę funkcjonalność w sekcji "Analiza wnętrza". Na teraz mogę powiedzieć, że zmieszczą się nawet niektóre RTX 4080 SUPER (z trzema wentylatorami) i chłodnica 280 mm.
Spis treści:
- Specyfikacja
- Wygląd zewnętrzny
- Analiza wnętrza
- Możliwości chłodzenia
- Montaż podzespołów
- Metodologia testowa
- Testy - temperatury podzespołów
- Testy - pomiar ciśnienia akustycznego
- Podsumowanie i ocena
To, ile miejsca będziemy mieć na chłodzenie powietrzne i kartę graficzną w dużej mierze zależy od nas. Jest tak, ponieważ Fractal zastosował ruchomą ściankę pozwalającą zwiększać miejsca na radiator chłodzenia CPU kosztem przestrzeni dla GPU i odwrotnie.
Fractal ION 850 W Gold - test ciekawego PSU z długą gwarancją
Specyfikacja Fractal Desing Era 2
Fractal Desing Era 2 | |
---|---|
Wymiary (Wys.×Szer.×Gł.) | 366×165×314 mm |
Standard | mITX |
Waga | 4,64 kg |
Liczba zatok na nośniki danych | 4 x 2,5" |
Miejsca na karty rozszerzeń | 3 |
Maksymalna dł. GPU | 326 mm |
Maksymalna wysokość coolera CPU | 55-70 mm (zależy od ustawienia ruchomej tacki płyty głównej) |
System chłodzenia |
Wentylatory:
Radiatory:
|
Filtry przeciwkurzowe | tak: dół (siateczkowy z rączką i wysuwany od tyłu) |
Przedni panel (porty, kontrolery, przyciski) |
|
Kontrolery | brak |
Wygląd zewnętrzny
Patrząc na Era 2 od razu widzimy, jak bardzo Fractal zadbał o detale. Zanim jednak dojdziemy do szczegółów zacznijmy od ogółu. Całościowo obudowa sprawia wrażenie solidnej i potwierdza się to już przy pierwszym kontakcie. Z zewnątrz bowiem, w przeważającej części, wykonano ją z aluminium. Do tego dochodzi drewniany top wyprodukowany z orzecha, mające certyfikat FSC, a więc m.in. jest pozyskiwane w sposób odpowiedzialny, co zapobiega degradacji lasów.
Wysokiej jakości materiały z zewnątrz, czyli aluminium i drewno, uzupełniają fragmenty wykonane z tworzywa sztucznego. Nie ma się jednak o co martwić, bo ich jakość również stoi na świetnym poziomie. Całość została bardzo starannie pomalowana i zwyczajnie również w tym aspekcie widać, że mamy do czynienia z produktem klasy premium. Nam trafił się akurat niebieski wariant kolorystyczny (Midnight Blue), ale w ofercie Fractala znajdziemy jeszcze szarą i srebrną wersję. Po kontakcie z aluminiową osłoną gołymi rękami niestety zostaną na niej widoczne ślady. Nie powiedziałbym jednak, że Era 2 palcuje się jakoś szczególnie bardzo. Przy pracy z nią nie musiałem co chwilę sięgać po ściereczkę.
Dołączone akcesoria
W komplecie z Era 2 otrzymujemy niewielkie pudełko mieszczące zestaw śrubek i cztery opaski samozaciskowe. Producent dołącza też szczegółową instrukcję montażu bogatą w grafiki przedstawiające możliwości obudowy i sposób instalacji poszczególnych komponentów. Fractal zamieścił tam nawet wskazówki dotyczące układania przewodów. Dostajemy też osobną karteczkę z opisywaną i naszkicowaną metodą demontażu zewnętrznej osłony, co nie jest takie oczywiste. Całość uzupełnia koperta, w której znajduje się list z podziękowaniami za wybór właśnie tej obudowy.
Panel przedni
Przód Era 2 nie ma żadnych specjalnych elementów, a mimo to nadal wygląda nietuzinkowo. Taki efekt dają niestandardowe zakrzywienia, o których zdecydowali projektanci. Po przekątnej idzie wypukła linia sprawiająca wrażenie rozdzielenia panelu przedniego na dwie trójkątne części. W prawym górnym i lewym dolnym rogu widoczne są również bardziej wystające fragmenty przez co obudowa wygląda na “pofalowaną”. Na froncie nie znajdziemy żadnych otworów wentylacyjnych. Przód to zwyczajnie kawałek aluminium z wycięciem na panel złączy u dołu.
Tył obudowy
W tym miejscu znajduje się duże wycięcie, w którym mamy otwór na złącza płyty głównej, zaślepki slotów rozszerzeń (wykręcane), gniazdo dla kabla zasilania i dwie niepozorne, lecz bardzo istotne śrubki. To właśnie za pomocą tych śrubek możemy zmieniać ustawienie tacki dla płyty głównej i tym samym regulować ilość miejsca na chłodzenie CPU i GPU. Dwie takie same śrubki znajdują się jeszcze na froncie obudowy.
Z tyłu mamy też element, bez którego ani rusz jeśli chcemy w ogóle dostać się do środka. Mowa tutaj o wysuwanym filtrze przeciwkurzowym, pełniącym również funkcję blokady dla zewnętrznej osłony. Po jego demontażu (poprzez wysunięcie) możemy już bez problemu zdjąć aluminiową pokrywę. O mechanizmie blokady w tym miejscu informuje nas niewielki znaczek kłódki naniesiony w widocznym miejscu na ramkę filtra.
W przeciwieństwie do wielu innych obudów, Era 2 nie posiada z tyłu otworów, przez które wentylator może wypychać powietrze. Wynika to z projektu dotyczącego wentylacji, który zakłada ruch powietrza z góry na dół, a nie z przodu na tył. Więcej w tym temacie opowiem w dalszych częściach recenzji.
Panel I/O
Fractal umieścił sekcję ze złączami wejścia/wyjścia na spodzie przedniej części obudowy. Znajduje się tam przycisk zasilania, złącze combo jack dla słuchawek i mikrofonu, pojedyncze USB-C w standardzie 3.2 Gen 2x2 i dwie sztuki USB 3.0 typu A. Zabrakło w zasadzie przycisku Reset.
Myślę, iż warto jeszcze podkreślić, że nawet tutaj czuć wysoką jakość wykonania obudowy Era 2. Wszystko jest bardzo dobrze spasowane i nawet przycisk zasilania chodzi zauważalnie przyjemniej niż w większości obudów. Niby szczegół, ale to właśnie po takich detalach można poznać z jak dużą dbałością produkt został zaprojektowany i wykonany.
Góra obudowy
Góra testowanego Fractala to nic innego jak solidny kawałek szlifowanego na gładko drewna z wygrawerowanym subtelnie logo producenta. Z uwagi na charakterystykę tego materiału każdy egzemplarz Era 2 będzie w pewnym stopniu unikatowy. Górny panel z drewna został przytwierdzony do metalowej ramki z sześcioma miękkimi podkładkami. Całość jest bardzo łatwo demontowalna. Wystarczy tylko nacisnąć delikatnie na jedną z krawędzi, by panel się uniósł.
Co ogromnie ważne, górna pokrywa obudowy ma liczne wycięcia umożliwiające swobodny przepływ powietrza. Gdyby Fractal zdecydował się użyć tutaj jednolitego kawałka drewna prawdopodobnie temperatury podzespołów byłyby znacząco wyższe. W tym wszystkim zabrakło filtra przeciwkurzowego. Biorąc jednak pod uwagę zamysł projektantów dotyczący cyrkulacji powietrza nie jest on tutaj zbytnio potrzebny. Obudowa została przystosowana tak, by zaciągać chłodne powietrze od spodu i wypuszczać ciepłe, “przerobione” górą. Co za tym idzie, wentylatory, które umieścilibyśmy na topie i tak wypychałyby powietrze, a nie je zaciągały.
Spód obudowy
Ta część kryje przede wszystkim spore otwory wentylacyjne oraz siateczkowy filtr przeciwkurzowy. Jego demontaż jest bardzo prosty. Trzeba tylko pociągnąć za rączkę znajdującą się z tyłu obudowy. Z praktycznego punktu widzenia szkoda, że nie znalazła się ona z przodu. Ułatwiłoby to dostęp, bo zwyczajnie nie trzeba byłoby obracać obudowy. Zwróćmy jednak uwagę, że na panelu przednim, gdzie mogłaby się znaleźć ta rączka producent umieścił złącza wejścia/wyjścia. Poza tym wyglądałoby to mało estetycznie. Krótko mówiąc Fractal zdecydował się na kompromis pomiędzy funkcjonalnością a wyglądem. Na spodzie umieszczone są także dużych rozmiarów gumowe nóżki i to w zasadzie tyle jeśli chodzi o tę część.
Panele boczne
W przypadku obudowy Fractal Era 2 panele boczne stanowią ważny element chłodzenia podzespołów. Oba mają liczne otwory umożliwiające zaciąganie chłodnego powietrza do wewnątrz. Szkoda więc, że nie umieszczono za nimi filtrów przeciwkurzowych. Moim zdaniem to właśnie tędy do obudowy dostawać będzie się najwięcej zanieczyszczeń. Zwłaszcza, że karta graficzna zawsze będzie ustawiona wentylatorami w kierunku panelu bocznego, przez co razem z powietrzem będzie wtłaczać i kurz. Dodatkowo jeśli zdecydujemy się na chłodzenie powietrzne o niskim profilu to i ono będzie zaciągało powietrze wraz z kurzem przez otwory panelu bocznego.
Jeśli chodzi o stylistykę paneli bocznych to ponownie zobaczymy na nich wypukłą linię między dwoma rogami. Same otwory wentylacyjne zostały też wycięte w bardziej "artystyczny" sposób, z pewnym wzorem. Panele posiadają również wytłoczone logo Fractal.
Analiza wnętrza
Dostęp do środka obudowy uzyskujemy poprzez wyciągnięcie dolnego filtra przeciwkurzowego i uniesienie całej zewnętrznej osłony do góry. Od razu dodam, że nie sprawia to żadnych kłopotów, wszystko chodzi płynnie i lekko, co widać na zamieszczonym nagraniu. Dopiero po zdjęciu osłony dowiadujemy się, ile tak naprawdę mamy miejsca na montaż podzespołów. Wbrew temu co mogłoby się wydawać, nie jest go aż tak mało. Ba, zmieścimy nawet niektóre modele RTX 4080 SUPER z trzema wentylatorami, maksymalna długość karty graficznej wynosi bowiem niemałe 326 mm. Należy też mieć na względzie, że obudowa posiada tylko trzy sloty rozszerzeń. To, jak gruba karta graficzna nam się zmieści, zależy od ustawienia tacki płyty głównej, a będzie to przedział 48-63 mm. Wysokość chłodzenia powietrznego, której nie możemy przekroczyć ponownie jest uzależniona od ustawienia regulowanej tacki. W tym przypadku to przedział 55-70 mm.
Znacznie lepszym wyborem od niskoprofilowego chłodzenia powietrznego będzie tutaj AiO 240 mm lub 280 mm. Żadnej większej chłodnicy tutaj nie zmieścimy, jednak porządna 280-tka da radę nawet z bardzo wydajnymi procesorami. Jeśli jednak waszym wyborem będzie klasyczny cooler powietrzny to warto byłoby pomyśleć nad dołożeniem dwóch wentylatorów wyciągających na top obudowy (2 x 120 mm lub 2 x 140 mm).
Zainstalowana wewnątrz ścianka sprawia, że w pewnym sensie jest to obudowa dwukomorowa. W jednej z nich umieścimy, płytę główną i zasilacz, w drugiej natomiast kartę graficzną. Podłączenie GPU do slotu PCIe nie jest więc możliwe w zwykły, bezpośredni sposób. Aby to zrobić jesteśmy zmuszeni do wykorzystania risera. Ten znajduje się w obudowie, więc odchodzi dodatkowy koszt związany z jego zakupem. Dodatkowo to, że riser znajduje się już w komplecie sprawia, że jest on idealnie skrojony właśnie pod tą obudowę. No i warto też dodać, że działa w standardzie PCIe 4.0. Trzeba wiedzieć, że w obudowie Era 2 kartę graficzną zamontujemy tylko w pozycji wertykalnej (pionowo).
Montaż płyty głównej w obudowie Era 2 został przewidziany tak, że będzie ona do góry nogami. Ma to związek z poprowadzeniem risera, który na drugą stronę tacki przechodzi właśnie od góry. Kolejnym rzadziej spotykanym rozwiązaniem jest wewnętrzne podłączenie kabla zasilającego do PSU (poprzez przedłużkę). Zasilacz jest bowiem montowany na przedniej ściance obudowy (na specjalnym oparciu). Trzeba też zaznaczyć, że obudowa nie pomieści klasycznych zasilaczy w standardzie ATX. Konieczne będzie wyposażenie się w jednostkę SFX lub SFX-L. Na plus zaliczam to, że górną część szkieletu obudowy można w prosty sposób zdemontować naciskając z dwóch stron. Pozwala to na łatwą instalację wentylatorów lub chłodnicy.
Wewnątrz znajduje się także miejsce dla łącznie czterech dysków w rozmiarze 2,5 cala. To dobra wiadomość, bo płyty główne Mini-ITX często posiadają mocno ograniczoną ilość złączy M.2. A tak zawsze będzie można dołożyć zwykłego SSD-ka na SATA jako magazyn danych. Dwa z dysków można przykręcić do tacki płyty głównej, ale tylko przy ustawieniu tacki na pozycję 1 lub 2. Pozostałe umieścimy natomiast w dedykowanej klatce. Zarówno oparcie zasilacza (metalowa ramka), jak i klatka na dyski są mocowane na śrubki, więc bez problemu można je wyciągnąć.
Jednym z kluczowych elementów budowy Era jest jest ruchoma tacka dla płyty głównej. Można ją samodzielnie ustawić na trzy różne sposoby dostosowując przestrzeń po stronie płyty głównej i zasilacza. Ilość miejsca dla chłodzenia CPU oraz GPU w zależności od pozycji tacki wygląda następująco:
|
Pozycja 1 |
Pozycja 2 |
Pozycja 3 |
---|---|---|---|
Max. wys. radiatora CPU [mm] |
70 |
63 |
55 |
Max. szer. GPU [mm] |
48 |
56 |
63 |
Max. wys. GPU [mm] |
137 |
137 |
137 |
Max. szer. GPU [sloty rozszerzeń] |
2,4 |
2,8 |
3,1 |
Co istotne, obudowa jest zgoda z "SFF-Ready Enthusiast GeForce Cards". To inicjatywa mająca na celu pomóc osobom składającym komputery w niewielkich obudowach. Jeśli karta graficzna i obudowa są zgodne z SFF-Ready to można mieć pewność, że będą one ze do siebie idealnie pasować. Podsumowując tę sekcję, Fractal Era 2 nie zawodzi jeśli chodzi o wnętrze. Co najważniejsze producent przemyślał starannie kwestię montaż podzespołów, a jest to niezmiernie ważne w przypadku małych obudów.
System chłodzenia
Wewnątrz umieszczone są fabrycznie dwa wentylatory Aspect 12 PWM w rozmiarze 120 mm. Znajdują się ona na spodzie obudowy i są skierowane tak, by zaciągały świeże powietrze do wewnątrz. Bazują one na łożysku karabinkowym (rifle) i zgodnie ze specyfikacją pracują w zakresie obrotów od 500 RPM do 2000 RPM. Według tego co podaje Fractal wentylatory Aspect 12 PWM zapewniają maksymalny przepływ powietrza na poziomie 13-56 CFM i szczytowe ciśnienie 0,23-2,34 mm H2O. Sami jednak sprawdzimy, jak te cyferki przekładają się na rzeczywiste możliwości chłodzenia. Przydatnym dodatkiem Aspect 12 PWM jest męskie złącze 4-pin pozwalające połączyć ze sobą oba wentylatory i zaoszczędzić tym samym jedno złącze sys_fan na płycie głównej.
Cały sposób wentylacji w Era 2 został przewidziany tak, że chłodne powietrze zaciągane jest od spodu, następnie trafia do karty graficznej, zasilacza i chłodzenia CPU, a następnie ucieka do otoczenia górą obudowy. Właśnie dlatego moim zdaniem po zakupie naprawdę warto byłoby dołożyć kolejne dwa wentylatory na górę (o ile nie planujemy zamontować tam chłodnicy).
Opcje montażu wentylatorów wyglądają następująco:
-
góra: 2 x 120 mm lub 2 x 140 mm
-
dół: 2 x 120 mm (zainstalowane 2 x Aspect 12 PWM)
Kompatybilność z radiatorami chłodzenia cieczą wygląda natomiast tak:
-
góra: max. 240 mm lub 280 mm
Przy wyborze chłodzenia AiO należy zwrócić uwagę na rozmiar radiatora. Na górze zmieszczą się modele o wymiarach do 315 x 140 mm przy całkowitej grubości mniejszej bądź równej 52 mm lub takie o wymiarach do 300 x 140 mm przy całkowitej grubości nieprzekraczającej 58 mm.
Montaż podzespołów
Instalacja komponentów w Era 2 wymaga więcej cierpliwości niż w przypadku chociażby Mid-Towerów. Przed zakupem podzespołów trzeba też poświęcić więcej czasu na analizowanie ich wszystkich wymiarów, aby zwyczajnie się zmieściły. Niestety tak wyglądają uroki składania komputera SFF. Widać, że Fractal dołożył starań by składanie komputera w Era 2 mimo wszystko nie było uciążliwe. Firma podała bardzo szczegółowe informacje o tym jakich rozmiarów komponenty się zmieszczą. Jak już wspominałem, w instrukcji pokazano nawet wskazówki o układaniu okablowania. Zadbano też o rozwiązania ułatwiające proces montażu, jak demontowalny top. W tym wszystkim dziwi mnie tylko to, dlaczego producent nie zamontował zintegrowanej kostki od przewodów front panelu. Ułatwiłoby to składanie, a tak musimy podłączać każdy kabelek osobno.
Od razu damy też mały pro tip związany ze składaniem komputera w obudowie Era 2. Zasilacz najlepiej jest zamontować na samym końcu. Przewody możemy za to podłączyć i poprowadzić w stronę PSU już wcześniej. O ile rzecz jasna posiadamy zasilacz modularny, co uważamy za konieczność w przypadku tej obudowy. Jeżeli planujecie zamontować wewnątrz chłodzenie wodne to na etapie doboru komponentów radzimy wybrać model wyposażony w jak najbardziej elastyczne węże. Najlepiej też, gdyby same węże nie były dłuższe niż 390-400 mm. Idealną długością byłoby ok. 350 mm.
Warto też wiedzieć, że z uwagi na sposób montażu zasilacza tracimy łatwy dostęp do przełącznika, który znajduje się na jego obudowie (włączanie/wyłączanie PSU). Obok złącza zasilania na tyle Era 2 nie odnajdziemy dodatkowego "pstryczka", który by nam to rekompensował. Jeśli więc chcielibyśmy kompletnie pozbawić komputer prądu konieczne staje się odłączenie przewodu zasilania.
Wentylacja obudowy komputera do gier - jak to zrobić skutecznie
Aranżacja kabli
Sposób poprowadzenia przewodów należy rozważyć jeszcze przed instalacją podzespołów. Nie chcemy przecież, by kabel niespodziewanie wszedł pomiędzy łopatki wentylatora w trakcie jego pracy. Wspominałem już, że tak zwanym must have będzie modularny zasilacz. Po otwarciu obudowy w środku będą już nas czekać dwie opaski rzepowe na okablowanie. Jeśli to za mało można wykorzystać opaski samozaciskowe znajdujące się w pudełku z akcesoriami montażowymi.
Aranżacja okablowania w obudowie PC - poradnik i test
Efekt końcowy
Obudowa nie ma panelu ze szkła hartowanego, tak więc nie będziemy w stanie podziwiać naszych podzespołów. W przypadku tej konstrukcji to jednak plus, bo w szkle nie zobaczylibyśmy otworów wentylacyjnych, a poza tym ciężko jest w tak ciasnej przestrzeni ułożyć ładnie okablowanie. Niemniej jednak przez otwory w panelach bocznych będzie w stanie dostrzec podświetlenie karty graficznej, pamięci RAM czy chłodzenia CPU.
Metodologia testowa
Do obudów niewielkich gabarytów postanowiliśmy wykorzystać kolejną platformę, na którą składa się płyta główna w rozmiarze mITX ASRock Z790 PG-ITX/TB4. W platformie testowej finalnie będzie służył procesor Intel Core i5-12600K, który został na sztywno podkręcony na 4,8 GHz na wszystkich rdzeniach P-Core i napięciu Vcore 1,2 V (rdzenie E-Core bez zmian), a TDP CPU w takich ustawieniach wynosi 160 W. Całość uzupełniliśmy 32 GB pamięci RAM DDR5 CORSAIR VENGEANCE RGB 2x16 GB o taktowaniu 6000 MHz i opóźnieniach CL36. Za wyświetlanie obrazu odpowiadać będzie karta graficzna KFA2 GeForce RTX 2060 Super Gamer, a wszystko zasili zasilacz Corsair SF1000, czyli półpasywna jednostka. Za chłodzenie CPU będzie odpowiadało AiO 240 mm SilentiumPC (ENDORFY) Navis F240.
Platforma testowa:
Intel i5 12600K @ 4,8 GHz 1,2 V (160 W) | |
ASRock Z790 PG-ITX/TB4 | |
DDR5 CORSAIR VENGEANCE RGB 2x16 GB 6000 MHz CL 36 | |
KFA2 RTX 2060 Super Gamer 8 GB | |
HIKVISION E100 | |
Corsair SF1000 | |
Pactum PT-2 | |
SilentiumPC Navis F240 |
W samej metodologii również zaszły pewne zmiany. Dokonaliśmy jednego pomiaru wydajności na procesorze podkręconym do 4,8 GHz, gdzie obroty wentylatorów na chłodzeniu CPU zostały ustawione na 70% (ok. 1600 RPM) oraz nominalnych wartościach prędkości obrotowych wentylatorów na karcie graficznej (65%, ok. 2020 RPM). Przy takich ustawieniach dokonamy pomiaru temperatur programem HWiNFO v6.34. Jako obciążenie procesora wykorzystaliśmy Prime95 i test In-place large FFTs, a do obciążenia GPU aplikację MSI Kombustor. Procesor i karta graficzna były obciążone w 100% i sam test trwał 20 min, po których nastąpił 5-minutowy okres wychłodzenia oraz kolejny 20-minutowy test pomiarowy.
Pomiary natężenia dźwięku:
- jeden podczas testu temperatur, w momencie pełnego obciążenia,
- w trybie spoczynku, po optymalizacji krzywej wentylatorów obudowy.
Podczas pomiaru w spoczynku wentylator chłodzenia procesora pracował z prędkością ok. 700 obr./min, a wentylatory GPU 1057 obr./min. Pomiar dokonywany jest przy najniższej wartości sygnału PWM lub napięcia startu wentylatora.
Ponadto wykonałem dodatkowy test platformy testowej na otwartej obudowie typu benchtable. Celem tego zabiegu jest wykazanie, jaki wpływ ma wentylacja obudowy np. na sekcję zasilającą płyty głównej VRM. Temperatury na wykresach to delta temperatury otoczenia i temperatury osiągniętej w wyniku testów. Tło pomiarowe w przypadku testu natężenia dźwięku to 31,9 dBA.
Temperatury podzespołów
Wydajność chłodzenia systemu wentylacji została przetestowana dla maksymalnych obrotów wentylatorów w obudowie wraz z CPU na 70% i GPU na 65%. Obudowy z wbudowanym kontrolerem prędkości są ustawiane na predefiniowane ustawienia kontrolera (czyli mechaniczny wybór prędkości na "high"), natomiast te posiadające kontrolę sygnałem PWM z płyty głównej pracowały na profilu Full speed, ustawionym w UEFI. Ponadto wykonany został dodatkowy test platformy testowej na otwartej obudowie typu benchtable. Celem tego zabiegu jest wykazanie, jaki wpływ ma wentylacja obudowy np. na sekcję zasilającą płyty głównej VRM. Temperatura w pomieszczeniu testowym wynosiła 20-23 stopnie Celsjusza, a ta podana na wykresach to delta temperatur.
W temacie temperatury jest naprawdę dobrze. Szczególnie jeśli spojrzymy przez pryzmat wymiarów tej obudowy. W naszym teście Era 2 była w stanie o wiele lepiej schłodzić procesor niż objętościowo większy Chieftec UNI BX-10B. Wyprzedziła też Corsair 2500D i zapewniła lepszą temperaturę delta CPU niż benchtable. Krótko mówiąc w tej kwestii jest pozamiatane. Nieco gorzej wypadła za to temperatura karty graficznej. Obudowa Fractala plasuje się na trzecim miejscu. Zauważmy jednak, że różnica do wiodącego prym Chiefteca wynosi jedyne 1,6 stopnia. Zdecydowanie nie ma na co narzekać patrząc na to, że Era 2 jest obudową o najmniejszej objętości w całym zestawieniu. Corsaira 2500D może bronić jednak fakt, że nie posiada on żadnego fabrycznego wentylatora, więc nie można porównywać 1:1.
Pomiar ciśnienia akustycznego
Pomiar ciśnienia akustycznego (popularny hałas) dokonywany jest przy zamkniętej obudowie, umiejscowionej na biurku obok monitora. Decybelomierz ustawiono prostopadle do boku obudowy, w odległości 50 cm. Jako urządzenie pomiarowe posłużył Voltcraft SL-200. Pomiarów dokonywano w porach nocnych, celem wykluczenia czynników zewnętrznych (ruch uliczny, dzieci itp.). Tło pomiaru w pomieszczeniu testowym wynosiło 31,9 dBA. Zapisywane były najwyższe wartości, czas pomiaru (minimum 120 sekund lub do momentu ustabilizowania się wyniku). Dokonywano dwóch pomiarów przy maksymalnym obciążeniu CPU i GPU pod koniec testu oraz pomiaru w spoczynku po ręcznym zoptymalizowaniu prędkości obrotowej wentylatorów obudowy (najniższe możliwe obroty startu wentylatorów), w którym CPU i GPU ustawione zostały na minimalne obroty. PSU pracował w trybie pasywnym.
Zanim przejdę do testów, zapoznajcie się z poniższym zestawieniem:
-
10 dBA - normalne oddychanie / szelest liści,
-
20 dBA - szept,
-
30 dBA - ciche pomieszczenie w domu,
-
40 dBA - lodówka,
-
50 dBA - normalna rozmowa,
-
60 dBA - śmiech,
-
70 dBA - odkurzacz lub suszarka do włosów,
-
80 dBA - głośna muzyka/duży ruch miejski.
Kultura pracy nie jest mocną stroną Fractal Era 2 i tym samym w naszych testach wypadła dość kiepsko. Nie należy jednak od razu spisywać jej na straty, bo należy wziąć pod uwagę przede wszystkim to, że w trakcie maksymalnego obciążenia wentylatory obracały się z prędkością niemal 2000 RPM. Pozwoliło to uzyskać najlepszą w całym zestawieniu temperaturę delta CPU i dobrą temperaturę GPU. Oznacza to, że znalazło się tu miejsce na ewentualne dostrojenie pracy fabrycznie zainstalowanych wentylatorów i stworzenie własnej krzywej, dostosowanej do naszych osobistych preferencji. Podejrzewam, że zmniejszenie obrotów o jedną czwartą, czyli do poziomu ok. 1500 RPM zauważalnie zmniejszyłoby generowany hałas zapewniając wciąż odpowiednio wysoki przepływ powietrza. Koniec końców odnotowuje kulturę pracy pod obciążeniem jako minus. Zwracam jednak uwagę, że istnieje możliwość jej poprawy, bo temperatury wcale nie są wysokie.
W tej części recenzji znów muszę zaznaczyć jak ważny jest przemyślany dobór podzespołów do Fractal Era 2. Pisałem już wcześniej, że zasilacz modularny jest tutaj koniecznością. To jednak nie wszystko, bo istotne jest również, by posiadał on tryb półpasywny, dzięki któremu do pewnego stopnia obciążenia wentylator nie będzie się kręcił. To istotne z uwagi na liczne otwory wentylacyjne po bokach, które pozwalają zaciągać sporą ilość chłodnego powietrza, ale jednocześnie bardzo zmniejszają wygłuszenie. Niektóre zasilacze mogą zwyczajnie dawać się we znaki swoją kulturą pracy. A przecież nie jest to obudowa, którą położymy gdzieś na podłodze.
Jeśli zatem macie plan złożyć komputer w tej obudowie to polecamy zainwestować w wysokiej klasy zasilacz modularny z pracą półpasywną. A w przypadku montażu chłodzenia AiO najlepiej gdyby PSU miał jak najlepszą sprawność, czyli certyfikat 80 Plus Platinum lub 80 Plus Titanium. Przyczyna jest prosta - zasilacz w Era 2 jest umiejscowiony tak, że zaciąga chłodne powietrze przez otwory w panelu bocznym, a nagrzane zwraca w górę, a więc w kierunku chłodnicy AiO. Na dodatek wewnątrz jest bardzo ciasno, a więc ciepło generowane przez każdy z komponentów w większym stopniu wpływa na temperatury reszty podzespołów w porównaniu z większymi konstrukcjami.
Fractal Design Era 2 - opinia i ocena
Gdybym miał opisać testowaną obudowę za pomocą trzech głównych cech, wskazałbym wysoką jakość wykonania, staranność projektowania i wygląd. Nie ukrywam, że Era 2 urzekła mnie, kiedy tylko stanęła na moim biurku. To naprawdę ładna, przemyślana i solidna konstrukcja, którą można świetnie wkomponować nawet w stylowy salon. Nie uświadczymy tutaj gamingowego charakteru, jednak nie oznacza to, że gracze są zmuszeni wybrać coś innego. Wręcz przeciwnie. Era 2 pozwala zamontować wydajne karty graficzne z dużym chłodzeniem oraz AiO w rozmiarze nawet 280 mm. To czyni ją idealnym materiałem na budowę tzw. sleepera, czyli komputera, który z zewnątrz wygląda niepozornie, jednak w środku kryje potężne podzespoły.
Doceniam też to jak dobrze Fractal przygotował instrukcję. Wszystko jest w niej bardzo czytelne, a na etapie montażu pomagają szczegółowe obrazki. Istotnymi elementami są zainstalowane już dwa 120-milimetrowe wentylatory Aspect oraz złącze USB 3.2 Gen 2x2 typu C. Nie można również zapomnieć o dołączonym riserze PCIe 4.0. Na wyróżnienie zasługuje bez dwóch zdań ruchoma tacka płyty głównej, która daje możliwość samodzielnego dostosowania miejsca na wybrane podzespoły w pewnym zakresie.
Przechodząc natomiast do minusów zabrakło mi przede wszystkim jakiegoś ofiltrowania na panelach bocznych. Liczne otwory wentylacyjne sprawią, że do wnętrza będzie dostawać się sporo kurzu, a zatem częściej będzie dochodzić - jeśli w ogóle o tym myślimy - do prac konserwacyjnych. Szkoda też, że na panelu frontowym znalazło się złącze combo jack 3,5 mm, a nie dwa odrębne - dla mikrofonu i słuchawek.
Jak okazało się podczas testów, obudowa wypada naprawdę nieźle w kwestii chłodzenia. Przy montażu AiO - co uważam za jedyne słuszne rozwiązanie w Era 2 - temperatury podkręconego i5-12600K były najniższe ze wszystkich testowanych przez nas obudów z platformą mITX. Przy maksymalnych obrotach wentylatorów Aspect 12 PWM kultura pracy wypadła za to bardzo kiepsko, choć jak już wspomnieliśmy, można temu bardzo prosto zaradzić redukując ich prędkość, bo szczytowe 1990 RPM to zwyczajnie dużo i praktycznie każdy wentylator przy tych obrotach będzie wyraźnie słyszalny.
Zabójcza dla niektórych może być niestety cena. Fractal zadbał tutaj jednak o najmniejsze detale, świetną jakość wykonania i bardzo dobrej jakości materiały. Nie płacimy więc za markę, a za pomysł, stylowy projekt, dbałość o najmniejsze szczegóły i dobrą jakość samego produktu. Na dodatek jest tutaj coś, co odnajdziemy w niewielu obudowach, czyli cały panel wykonany z prawdziwego drewna posiadającego na dodatek certyfikat. Nasza ocena to ostatecznie 8,5/10 z odznaczeniem Design, Innowacyjność i rzecz jasna Rekomendacją.
Fractal Design Era 2 - ocena
|
Fractal Design Era 2 - opinia
Fractal Design Era 2 - Zalety:
- Jakość wykonania na najwyższym poziomie
- Dwa wentylatory Aspect 12 PWM (120 mm) w zestawie
- Łatwo demontowalny filtr siateczkowy na spodzie
- Ciekawy i przyjemny sposób demontażu zewnętrznej osłony
- Obecność USB 3.2 Gen 2x2 typu C
- Dwa złącza USB 3.0 typu A
- Możliwość instalacji chłodnicy nawet w rozmiarze 280 mm
- Opcja dołożenia dwóch wentylatorów 120 mm lub 140 mm
- Dbałość o szczegóły
- Riser PCIe 4.0 w zestawie
- Szczegółowa instrukcja z dokładnymi grafikami
- Dokładny opis tego jakich rozmiarów podzespoły się zmieszczą
- Regulowana tacka płyty głównej
- Otwory wentylacyjne w wielu miejscach, w tym na panelach bocznych
- Górną część szkieletu obudowy można bez problemu zdjąć
- Top wykonany z prawdziwego drewna
- Wygląd
- Dobre temperatury podzespołów, zwłaszcza CPU
Fractal Design Era 2 - Wady:
- Brak filtrów przeciwkurzowych na panelach bocznych
- Pojedyncze złącze audio (typu combo) na panelu I/O
- Mimo wszystko filtr przeciwkurzowy demontowalny od tyłu
- Przewody od front panelu nie są zintegrowane w jedną kostkę
- Kultura pracy pod obciążeniem
- Konieczność inwestycji w wysokiej jakości zasilacz
- Trzeba mocno zastanowić się przy wyborze podzespołów
- Ze sztywnymi i długimi wężami AiO może być problem
- Z tyłu obudowy nie ma przełącznika do wyłączania i włączania zasilacza
Cena na dzień publikacji: 999 zł (kup w sklepie x-kom)
Gwarancja: 2 lata
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Fractal Design Era 2, czyli jak zauroczyłem się niewielką obudową