Genesis Radium 100 i Radium 200 - Funkcjonalność i jakość dźwięku
Funkcjonalność
Pewne różnice pomiędzy mikrofonami odnotować można też na etapie funkcjonalności. Podstawy obu urządzeń posiadają umieszczony w centralnym punkcie przycisk, który w przypadku Radium 100 służy jedynie do wyciszania mikrofonu, natomiast w Radium 200 dodatkowo robi za pokrętło do regulacji czułości nagrywania (takiej opcji zabrakło w niższym modelu). Poza tym, w tylnej części podstawy Radium 100 znajduje się gniazdo minijack na słuchawki, a z boku przełącznik do wyłączania mikrofonu. W Radium 200 z tyłu umieszczono złącze słuchawkowe minijack oraz dodatkowo port USB (ten również może posłużyć na słuchawki, ale także inne akcesoria) i co ciekawe, nie uświadczymy tu wyłącznika (za takowy w gruncie rzeczy w obu przypadkach robi opcja wyciszenia z wyłączeniem podświetlenia, więc osobny przycisk jest zbędny). To by było praktycznie na tyle, więc może przejść do testów nagrywania.
Testy
Oba mikrofony to urządzenia USB, co oznacza, że wystarczy podłączyć je do naszego komputera za pomocą stosownego portu i system samodzielnie zainstaluje sterowniki, a my jesteśmy gotowi do pracy. Nie uświadczymy tu żadnego dodatkowego oprogramowania, np. do rejestrowania czy obróbki dźwięku, ale nie powinno to dziwić zważywszy na ceny tych produktów. Warto też od razu zaznaczyć, że o ile Radium 100 jest modelem o charakterystyce wielokierunkowej, co oznacza, że zbiera on w podobny sposób dźwięki ze wszystkich kierunków, tak Radium 200 to mikrofon kardioidalny (nazywany jest też nerkowym). Tego typu jednokierunkowy sprzęt cechuje się większą czułością z przodu oraz mniejszą czułością z tyłu, przez co dobrze izoluje niepożądane dźwięki otoczenia, koncentrując się na źródle znajdującym się bezpośrednio przed nim, a przy tym jest odporniejszy na sprzężenia zwrotne (w porównaniu do mikrofonów wielokierunkowych).
Jak zatem wypadają oba mikrofonu w praktyce? Poniżej znajdziecie próbki głosu - po dwie dla każdego modelu (jedna z ciszą w tle, druga w trakcie jednoczesnego korzystania z klawiatury). Różnice w przypadku obu mikrofonów słychać od razu. Zacznijmy jednak od tego, że oba urządzenia potrafią zarejestrować wyraźny dźwięk, bez zbędnego podkoloryzowywania czy mocnych zniekształceń, typowych dla najtańszych mikrofonów czy też tych stosowanych w headsetach. W przypadku Radium 100 głos jest jednak bardziej bezpośredni, wręcz atakujący, co wynika z charakterystyki wielokierunkowości, a musimy liczyć się też z gorszą izolacją dźwięków otoczenia, ponieważ sprzęt chętnie zbiera wszystko dookoła. Radium 200 naszym zdaniem brzmi przyjemniej dla ucha, a to za sprawą lekkiego ocieplenia dźwięku, lepszej kontroli dynamiki i kardioidalności, zapewniającej lepszą izolację od otoczenia, w szczególności dźwięków dochodzących zza mikrofonu (np. klawiatury). Trzeba jednak pamiętać, że wiąże się to z pewnymi ograniczeniami, np. kiedy z jednego mikrofonu korzystać chce kilka osób, gdyż w takim wypadku trudno będzie uzyskać satysfakcjonujące ustawienie i musimy liczyć się z tym, że albo jeden z użytkowników będzie słyszalny zdecydowanie lepiej, albo też wszyscy nam tym ucierpią. Poza tym, dźwiek w Radium 200 jest nieco zamglony i przytłumiony. Najlepiej samodzielnie zapoznajcie się z poniższymi próbkami, by zdecydować o tym, która charakterystyka bardziej Wam odpowiada, ale nie da się ukryć, że w przypadku, gdy z mikrofonu korzystać będzie jedna osoba i ma ona możliwość postawienia go bezpośrednio przed sobą, to Radium 200 powinien spisywać się lepiej, a różnica w cenie nie jest duża.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Genesis Radium 100 i Radium 200 - test mikrofonów dla graczy