Genesis Radium 400 - test niedrogiego mikrofonu dla streamerów

Genesis Radium 400 - test niedrogiego mikrofonu dla streamerów

Genesis Radium 400 - Zastosowane technologie

Radium 400 to mikrofon typu plug & play, co oznacza, że nie wymaga instalacji żadnych sterowników czy dodatkowego oprogramowania. Wystarczy podłączyć go do naszego PC i jesteśmy gotowi do pracy. Genesis nie dostarcza ze swoim produktem żadnego dedykowanego oprogramowania, które pozwoliłoby nagrywać i obrabiać dźwięk, ale na rynku nie brakuje tego typu programów, w tym także darmowych (jak np. Audacity), więc nie stanowi to żadnego problemu.

Przed przystąpieniem do testów, warto wyjaśnić sobie jeszcze kilka kluczowych kwestii. Po pierwsze, Radium 400, podobnie jak Radium 600, jest mikrofonem typu kardioidalnego (te nazywane są też nerkowymi, co bierze się od kształtu ich charakterystyki). Mowa więc o modelu jednokierunkowym, który oferuje najlepszą reakcję na źródło dźwięku, jeśli jest ono ustawione dokładnie na wprost mikrofonu, jednocześnie mocno tłumiąc sygnały docierające z boków (im większy odchył, tym większa redukcja) i niemal całkowicie odrzucając dźwięki dochodzące z tyłu, dlatego tak istotna jest tu pozycja samego mikrofonu, o czym trzeba pamiętać. Dzięki temu, mikrofon bardzo dobrze tłumi dźwięki otoczenia, koncentrując się na źródle znajdującym się bezpośrednio przed nim, a przy tym jest odporniejszy na sprzężenia zwrotne niż mikrofony wielokierunkowe. Oznacza to, że niestraszne nam hałasy dochodzące zza okna (o ile to nie znajduje się bezpośrednio za nami) czy innych kierunków, ale z drugiej strony taki „majk” słabo sprawdza się do prowadzenia wywiadów czy streamingów na większą liczbę osób.

Radium 400 jest także mikrofonem pojemnościowym, co oznacza, że jest bardziej czuły (z jednej strony dobrze zbiera nawet szept, ale gorzej reaguje na krzyki) i zapewnia też bardziej wyrównane i naturalne brzmienie, szczególnie w wysokich częstotliwościach. Przy tego typu sprzęcie dobrze jest też zadbać o stosowne warunki pracy i wskazane jest nawet zawieszenie go na ramieniu z koszykiem antywstrząsowym, który tu otrzymujemy w zestawie. Inna sprawa, że jest to także dużo wygodniejsze, gdyż nie koliduje nam z dostępem do klawiatury, jak mikrofony na zwykłych podstawach. Wydaje się więc, że Radium 400 posiada wszystko, czego potrzeba streamerom, youtuberom i podcasterom. Jak zatem wypada w praktyce?

Genesis Radium 400 - Jakość dźwięku

Na potrzeby testów nagraliśmy kilka próbek, których „surówki” możecie odsłuchać poniżej, bez żadnej obróbki i jakiekolwiek przetwarzania (choćby filtrami radiowymi). Pierwsza to czysty mikrofon, bez żadnych dodatkowych akcesoriów w akcji, w kolejnych posłużyliśmy się już pop-filtrem, którego zadaniem jest eliminowanie nieprzyjemnych dźwięków przy spółgłoskach wybuchowych, a przy okazji wykorzystaliśmy tu również gąbkę pozwalającą uniknąć szumów związanych z wiatrem czy oddechem. Co warto podkreślić, pomieszczenie, w którym realizujemy nagrania, nie jest najlepiej wygłuszone, ale Radium 400 dobrze sobie z tym radzi i nie rejestruje nadmiernie słyszalnego pogłosu. Co najważniejsze, mikrofon zgodnie ze swoją charakterystyką nie ma tendencji do zbierania nadmiernej ilości dźwięków z naszego otoczenia, wyłapując głównie nasz głos, który brzmi bardzo wyraźnie i naturalnie. Tu usłyszymy pierwszą podstawową różnicę w porównaniu do droższych modeli, takich jak Genesis Radium 600 czy AVerMedia AM310, które słyszalnie ocieplają naszą barwę, przez co wielu osobom mogą zdawać się przyjemniejsze w odbiorze. Z drugiej strony, jeśli zależy nam na większej wierności, uznać można to za zaletę Radium 400.

Pod względem szczegółowości nowy model polskiego producenta wypada bardzo podobnie do popularnego Reloop S-Podcaster i choć jest od niego droższy, to dostarcza również zdecydowanie bogatszy zestaw dodatkowych akcesoriów. Radium 400 nie jest też tak bezpośredni w swoim brzmieniu i uznać można, że jego dźwięk jest lekko zawoalowany. W ostatecznym rozrachunku ocenić można go jednak pozytywnie, a nawet bardzo dobrze, jeśli weźmiemy pod uwagę jego cenę. Dla potrzeb grupy docelowej wydaje się być w pełni wystarczalny, a bardziej doświadczeni użytkownicy, którzy lubią bawić się dźwiękiem i nakładać różnego rodzaju efekty (np. radiowy bas) będą zadowoleni. W przypadku osób poszukujących sprzętu do nagrywania instrumentów i wokali, radzimy coś bardziej szczegółowego i klarowniejszego w brzmieniu.         

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Genesis Radium 400 - test niedrogiego mikrofonu dla streamerów

 0