Himiway City Pedelec: Test elektrycznego roweru miejskiego do codziennego użytku

Himiway City Pedelec: Test elektrycznego roweru miejskiego do codziennego użytku

Himiway City Pedelec: elektryczny rower miejski do codziennego użytku

Kilka dni temu opisywaliśmy rower elektryczny Himiway Cruiser Fat Bike (zapraszamy swoją drogą do zapoznania się z jego testem) i pomimo tego, że wakacje już właściwie się skończyły, wracamy do jeszcze jednego jednośladu, tym razem bardziej praktycznego, na nasze miejskie, polskie drogi. Tym jednośladem jest Himiway City Pedelec w czarnej wersji kolorystycznej. Czym się wyróżnia? Jakie posiada cechy? Ile kosztuje? Zacznijmy może od tego ostatniego. Cena Himiway City Pedelec ustalona została przez dostawcę na 1499 Euro, co w przeliczeniu na złotówki daje około 6750 zł. Dużo? Porównując do budżetowych rowerów wielkości hulajnogi, owszem. Ale jednak porównując do typowych jednośladów już nie, szczególnie biorąc pod uwagę jakość wykonania, o której porozmawiamy później.

Himiway City Pedelec to rower typowo miejski. Poszaleć nie poszalejemy, ale pojedziemy zarówno ze wspomaganiem, jak i bez niego.

Tak jak wspominałem wcześniej, jeśli chcesz dowiedzieć się o nieco bardziej podstawowych rzeczach odnośnie rowerów elektrycznych, zapraszamy do zapoznania się z artykułem, w którym poruszamy wiele tematów związanych z prawem czy ogólnie zastosowaniem tych urządzeń. Tu skupimy się tylko i wyłącznie na Himiway City Pedelec. Testując rower, miałem przed oczami nieco większego brata jednośladu – Himiway Cruiser i to właśnie do niego będziemy go porównywać. Nie chodzi nam o porównanie bezpośrednie, a raczej o zestawienie ze sobą wrażeń jakie oba te rowery zapewniły, a różnią się od siebie diametralnie. Nie wyłonimy jednak roweru „lepszego”, bo obydwa powinny lądować w kompletnie osobnych kategoriach. Jak zatem wypadł Himiway City Pedelec? Zapraszamy do testu.

Himiway City Pedelec – opakowanie, składanie i pierwsze wrażenia

Himiway City Pedelec przyjechał do redakcji solidnie zapakowany w kartonowe pudło. Oczywiście dla zmniejszenia gabarytów samej paczki, rower był w częściach. Po odpakowaniu ukazał nam się kawałek ramy i kilka elementów składowych, bo reszta była opatulona pianką, która daje dodatkowego zabezpieczenia przed potencjalnymi uszkodzeniami w trakcie transportu. Karton nie był poobijany więc i środek też nie powinien być, szczególnie, że rower nie jest zapakowany luźno. Od razu przystąpiłem do składania. Tutaj wymagane było przykręcenie kierownicy, koła, błotnika, pedałów i oświetlenia. Tak jak w przypadku Himiway Cruiser, przewody z manetek i hamulców skutecznie blokowały dostęp do swobodnego osadzenia kierownicy na swoje miejsce, ale sam rower waży mniej niż Cruiser, dlatego nie było to aż takim problemem jak w tym pierwszym. Względne piękno roweru ukazało mi się po kilkunastu minutach montażu. Czarny, matowy kolor odbija niewiele światła, ale pod odpowiednim kątem, wygląda po prostu fenomenalnie.

Odpowiednio złożony rower nie skrzypi, nie ma w nim żadnych luzów czy obawy o uszkodzenia wynikającego z niedopasowań elementów. Jest on lżejszy niż Cruiser, ale nie można powiedzieć, że dużo lżejszy. Waży 26 kg, a więc nadal może powodować problemy mniej silnym użytkownikom. Musisz mieć to na uwadze, jeśli nie masz dedykowanego garażu i będziesz zmuszony wnosić rower na piętro. Jak już wspomniałem wcześniej, po prostu lepiej jest wnosić 26-kilowy worek z cementem niż 26-kilowy rower czy kanapę. Wszystko rozbija się o gabaryty. Zostawiając już wstępną kwestię wagi, o której będziemy pisać nieco później, przejdźmy do konkretów czyli specyfikacji.

Himiway City Pedelec – specyfikacja i krótka prezentacja

City Pedelec wyposażono w silnik 250 W z momentem obrotowym wynoszącym max. 45 nm. Jest więc, patrząc przez pryzmat drugiego wyznacznika, o wiele słabszy niż ten, który znajdziemy w Himiway Cruiser (80 nm). Niestety zmniejszona waga i cienkie opony tego w całości nie rekompensują i podczas ruszania czy samej jazdy, wyraźnie czuć braki. Mniejsze przyspieszenie czy większa ociężałość da się we znaki podczas ruszania pod górkę czy nawet na prostym terenie. Na tym rowerze po prostu nie poszalejemy. Jeśli chodzi zaś o baterię, tutaj mamy do dyspozycji litowo-jonową 36V 18.2Ah (firmy Samsung), która w zależności od trybu, pozwala przejechać od 80 do 120 km. Mi, na jednym ładowaniu, udało się przejechać nieco ponad 90 km. Mankamentem jest jednak długość ładowania. Jak w Cruiser bateria ładowała się w nieco ponad 3,5h, tak tutaj ponad 6 godzin. I ma to sens ze względu na dołączoną ładowarkę. W Himiway City Pedelec jest ona słabsza niż w Cruiser – 36V 3A, choć mogło się to wyrównać, bo pojemność baterii również jest mniejsza.

Rama wykonana została z aluminium (stop 6061), co miało potencjalnie zmniejszyć finalną wagę samego roweru. Koła to standardowe 26” z cienkimi oponami 1,95”. Pomaga to zdecydowanie podczas jazdy w terenach miejskich, a więc na ulicach – wszak do tego właśnie ten rower został stworzony. Oprócz tego mamy tutaj wszystko, czego potrzebuje zwykły rower. Przerzutki Shimano (siedmiobiegowe), amortyzator przedni oraz bardzo przyjemne w dotyku nakładki na kierownicy i siodełku. Himiway zdecydował się nawet dorzucić bagażnik, błotniki czy oświetlenie. To naprawdę oszczędza czas i tym samym pieniądze. Nie trzeba czekać na kolejne przesyłki, w których znajdziemy podstawowe według mnie rzeczy.

Sam rower nie należy do najmniejszych, a raczej standardowych rozmiarów jednośladów. Jego długość wynosi 190 cm, a wysokość (kierownicy) 120 cm. Idealnie nada się więc dla użytkowników o wzroście od 160 do 200 cm. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że roweru złożyć się nie da, można zapomnieć o wrzuceniu go do bagażnika standardowego samochodu osobowego i wyjechanie w Bieszczady. Tu jednak przyda się zainwestować w stojak. Producent podaje też, że maksymalny udźwig wynosi do 120 kg, a więc trzeba mieć to na uwadze, jeśli ważysz więcej lub chcesz przewieźć więcej ciężaru. A przewieźć można sporo, bo dołączony do roweru bagażnik jest wysokiej jakości, solidny i dużych rozmiarów. Świetnie nada się więc na poranne zakupy czy wieczorny piknik.

Wrażenia z jazdy – cała przyjemność po mojej stronie

Już wcześniej mówiłem o przyjemności płynącej z użytkowania rowerów elektrycznych. Tu nie jest inaczej. Himiway City Pedelec, przy wspomaganiu silnika, rozpędza się maksymalnie do 25 km/h, a do wyboru mamy pięć trybów. Prędkość maksymalna na pierwszym wynosi 10 km/h, drugim 13 km/h. Trzeci to już 17 km/h, czwarty 20 km/h, a piąty 25 km/h. Oczywiście nie oznacza to, że pojechać szybciej się nie da, bynajmniej. Właśnie ze względu na cienkie opony i niższą wagę od Himiway Cruiser, City Pedelec bardzo łatwo rozpędzić nawet do prędkości większych niż 40 km/h – po prostu dodatkowo pedałując. Wcale też nie trzeba korzystać ze zjazdu z górki, bo nie ma z tym problemów nawet na prostej drodze. A przypomnę, w Himiway Cruiser było to naprawdę ciężkie do wykonania.

Brakuje mi jednak manetki pomagającej w ruszeniu roweru z miejsca. Nie przeszkadza to może na prostej drodze, ale jednak pod górkę trzeba użyć nieco więcej siły, by pojechać i załączyć za pomocą późniejszego pedałowania asystę silnika. Nie licząc tego jednego mankamentu, jest naprawdę dobrze. Rower nie jest przesadnie dynamiczny, ale też nie jest ociężały w tym co robi. Jest poprawny. Ten względnie lekki jednoślad przydał się podczas dojazdu do pracy. Tak jak w poprzednim przypadku, tutaj w 30 stopniowym upale nie miałem wrażenia, że zaraz po przyjeździe musiałem wskoczyć pod prysznic i koniecznie zmienić ubranie. W przeciwieństwie jednak do niego, podczas powrotu z pracy, mocniej pedałując, uzyskiwałem znacznie lepsze wyniki jeśli chodzi o prędkość. Udało mi się bowiem, na prostej drodze, uzyskać maksymalnie prawie 40 km/h.

Za bezpieczeństwo odpowiadają dwa hamulce tarczowe (przód i tył) i działają one bardzo dobrze. Odpowiednio przyzwyczajając się do siły nacisku, można kontrolować potencjalny wypadek, a dociskając maksymalnie przedni, nawet wylecieć przez kierownicę. Oczywiście mowa tutaj o dużych prędkościach. Oprócz tego, zaprzestając pedałowania, rower zwalnia sam z siebie i można to zakwalifikować zarówno jako wadę, jak i zaletę. Silnik, tak jak w Himiway Cruiser, nie przechodzi w stan "jałowy", a tarcie i waga skutecznie obniżają prędkość. Trzeba się do tego też przyzwyczaić, bo pomimo tego, że naciśnięcie hamulca od razu wyłącza asystę silnika, tak przestając pedałować, asysta nadal działa przez niecałą sekundę. Zalecamy więc na krótko zaznajomić się ze sposobem działania, zanim wrzucimy piąty bieg. A na biegu piątym jest naprawdę przyjemnie, o czym już pisałem wcześniej.

Himiway City Pedelec w trakcie asysty silnika jest rowerem bardzo lekkim. W ogóle nie czujemy wagi wynoszącej 26 kg, choć może dać się we znaki podczas wjazdu pod górkę. Ale co z byciem po prostu zwykłym rowerem miejskim? Tu, w przeciwieństwie do Cruiser, jest dużo lepiej. Można z powodzeniem rower wykorzystać nawet nie uruchamiając asysty silnika, a to wszystko za sprawą mniejszej wagi i dużo cieńszych opon. Nawet po rozładowaniu baterii czy awarii silnika, bez problemu dostaniesz się na miejsce po prostu pedałując, a przypomnę, osobiście nie należę do klubu atletów. Fakt, porównując do zwykłego roweru górskiego, ważącego 14 kg, wrażenie ciężkości jest ewidentne, ale nie tak jak w Cruiser, gdzie każdy ruch nogą był wyczuwany aż za bardzo.

Podsumowanie - rower elektryczny i... zwykły rower. Mieszczuch sprawdzi się we wszystkim

Podsumowując więc. Uważam, że Himiway City Pedelec jest dobrym rowerem elektrycznym na nasze miejskie drogi i poprawnym, jeśli porównamy go do zwykłego roweru (nie elektrycznego). Standardowe wyposażenie (amortyzatory, przerzutki) w tej cenie dyskwalifikują go jednak jeśli odrzucimy z równania słowo "elektryczny". Za 6750 zł, bo tyle właśnie kosztuje Himiway City, możemy zakupić naprawdę świetny jednoślad, który pod względem jakościowym przebije wszystkie aspekty naszego "Himiwaya". Wracając jednak do elektrycznego punktu widzenia, tutaj nie mamy powodów, by się do czegoś na siłę przyczepić, jeśli weźmiemy pod uwagę przeznaczenie. Nie poszalejemy tak jak na rowerach z silnikiem o większej mocy czy momencie obrotowym – to fakt, ale nie taki był zamysł jego produkcji. Zamysłem było dostawanie się z punktu A do punktu B w miejskiej dżungli. A omijając korki i nie pocąc się w drodze do pracy, szkoły czy spotkanie, nadal korzystając dobrodziejstw i uczuć jakie daje nam rower, warto jednak się nim zainteresować.

Himiway City Pedelec wygląda bardzo dobrze, jest wykonany z najwyższą starannością, gdzie elementy nie trzeszczą i są odpowiednio spasowane. Dodatki w cenie, takie jak błotniki, oświetlenie czy bagażnik również trzeba pod uwagę wziąć. Wadą jest oczywiście względnie wysoka waga. 26 kg ciężaru zapewne odczujesz nie tylko podczas samego ruszania, ale także przy chęci osiągnięcia prędkości nieco wyższych niż maksymalnie wspierane przez silnik 25 km/h. Nie jest to tak uciążliwe jak w Himiway Cruiser (32 kg wraz z grubymi oponami), ale jednak może przeszkadzać i trzeba być na to przygotowanym. W świetle tych wad i zalet, Himiway City Pedelec, finalnie, otrzymuje ode mnie cztery gwiazdki, a także dwa wyróżnienia – za jakość oraz design. A Wy macie już swój rower elektryczny? Piszcie w komentarzach.

Himiway City Pedelec

Himiway City Pedelec - Opinia:

Himiway City Pedelec: Plusy

  • Bardzo dobra jakość wykonania
  • Elektryczny tryb pozwala na wiele przyjemności
  • Rowerem da się pojechać bez wspomagania
  • Dołączone akcesoria - błotniki, bagażnik, oświetlenie, panel LCD
  • Design może się podobać. Skórzane i drewniane wstawki dodają rowerowi charakteru
  • Bateria długo trzyma - nawet 120 km na jednym ładowaniu

Himiway City Pedelec: Minusy

  • Szkoda, że producent nie zdecydował się na dołączenie manetki do wspomagania przy ruszaniu
  • Dołączona lampa LED świeci słabiej niż w Himiway Cruiser
  • Bateria ładuje się względnie długo
  • Silnik mógłby być jednak mocniejszy. Niski moment obrotowy - na rowerze nie poszalejemy
  • Standardowe wyposażenie główne - amortyzatory, przerzutki
  • Masa na poziomie 26 kg

Sprzęt do testów dostarczył:

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Himiway City Pedelec: Test elektrycznego roweru miejskiego do codziennego użytku

 0