iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - test 32-calowego monitora z panelem VA QHD 144 Hz

iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - test 32-calowego monitora z panelem VA QHD 144 Hz

iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - Budowa zewnętrzna

Monitor zapakowany został w typowe dla marki G-Master kolorowe opakowanie z wizerunkami cybernetycznych postaci, które przyciągają wzrok. Co jednak najistotniejsze w tym przypadku, karton jest solidny, a wszystkie elementy w jego wnętrzu zabezpieczono grubym styropianem i piankowymi foliami, więc nie musimy obawiać się o uszkodzenie czy zarysowanie produktu w transporcie. Jak zwykle iiyama raczy nas też praktycznie pełnym zestawem okablowania, na który składają się DisplayPort, HDMI, USB oraz przewód zasilający (w tym w wersji europejskiej oraz brytyjskiej), producent dostarcza więc każdy kabel, jakiego hipotetycznie możemy potrzebować. Poza tym, w zestawie znajdziemy jeszcze podstawę i ramię, które tym razem musimy samodzielnie przykręcić do tylnego panelu monitora. Ponarzekać musimy, że tym razem producent nie zdecydował się na beznarzędziowy montaż, na który stawiał wielokrotnie w poprzednich produktach i zmuszeni jesteśmy sięgnąć po wkrętak (takowy otrzymujemy nawet w zestawie), by przykręcić pięć śrubek typu Philips - cztery łączące ramię z obudową i jedną łączącą podstawę z ramieniem. Cały proces zajmuje jednak dosłownie chwilę i nie powinien nikomu nastręczać trudności. Po tym zabiegu wystarczy już tylko podpiąć stosowne kable do zasilania oraz komputera i jesteśmy gotowi do pracy.

iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - Test 32-calowego monitora z panelem VA QHD 144 Hz

Bez żadnego zaskoczenia obyło się także w kwestii designu, ponieważ GB3266QSU stylistycznie prezentuje się bardzo podobnie do poprzednich modeli marki G-Master z ostatnich lat. Oznacza to, że otrzymujemy matrycę umieszczoną za szklaną taflą, a reszta obudowy to wysokiej klasy tworzywo sztuczne o porowatej powierzchni. Warto podkreślić także bardzo smukłe obramowanie ekranu, ale oczywiście monitor nie jest zupełnie pozbawiony ramek, bo jakieś 5 mm od krawędzi bocznej pochłania martwe pole, ale to wciąż bardzo dobry wynik, który predysponuje sprzęt do wielomonitorowych zestawów. Bardzo znajomo wyglądają także prostokątna, kanciasta podstawa i ramię z dużym otworem ułatwiającym zarządzanie kablami. Na uwagę zasługuje świetne spasowanie, jak również dobra powłoka antyodblaskowa, która nie jest zbyt ziarnista, przez co udaje się znaleźć kompromis między widocznością w nasłonecznionym pomieszczeniu a odczuwalnym kontrastem. Co równie ważne, panel bardzo łatwo się czyści. Nie można też zapomnieć, że otrzymujemy zakrzywiony panel o promieniu krzywizny 1800R i szkoda, że iiyama nie zdecydowała się na odważniejsze zakrzywienie przy takim rozmiarze. Całość jest bardzo dobrze spasowana, a jakość zastosowanych komponentów nie budzi zastrzeżeń. Cała konstrukcja, pomimo swoich gabarytów, jest też odpowiednio stabilna. 

iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - Test 32-calowego monitora z panelem VA QHD 144 Hz

Cieszy fakt, że producent odszedł w tym przypadku od typowego dla siebie sterowania OSD za pomocą kilku oddzielnych przycisków na rzecz 5-kierunkowego dżojstika, który umieszczono na dolnej krawędzi z prawej strony monitora. Nie da się ukryć, że jest to zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie, a zastosowany tu kontroler spisuje się bez zarzutu - posiada przyjemny klik i jest precyzyjny. Istotnym atutem GB3266QSU jest również ergonomiczna podstawa. Otrzymujemy regulację wysokości w zakresie 120 mm, obrót o 45 st. w obie strony, ustawienie nachylenia w przedziale 25 st. (3 stopnie w dół i do 22 stopni w górę), a choć sprzęt oficjalnie nie wspiera piwotu, czyli pracy w trybie portretowym, to okazuje się, że można przekręcić go o te 90°, tyle tylko, że przy tak dużym ekranie wymaga to najpierw stosownego odchylenia ekranu. Oznacza to, że wyświetlacza w takiej pozycji nie można ustawić idealnie prostopadle do naszego wzroku, ale w przypadku stojącej pracy może się już sprawdzić (inną kwestią jest wykorzystanie zakrzywionego ekranu w takiej orientacji). Nie zabrakło jednak możliwości wymiany ramienia na inne, zgodne ze standardem VESA 100. Jedyne, co trzeba wtedy zrobić, to odkręcić ramię fabryczne, czyli usunąć cztery śruby, posługując się popularnym krzyżakiem.

iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - Test 32-calowego monitora z panelem VA QHD 144 Hz

Wszystkie złącza umieszczono jak zwykle na tylnym panelu, w pozycji równoległej do matrycy. Producent przewidział: dwa wejścia HDMI (jedno 2.0 i drugie 1.4 ze wsparciem dla max. 2560 x 1440 @75Hz) i dwa DisplayPort 1.4, a także złącze słuchawkowe i koncentrator z dwoma USB 3.0 (te znajdują się z boku, przez co dostęp do nich jest ułatwiony) i dwoma USB 2.0. Zasilacz jest zewnętrzny, co jest już dość rzadkim widokiem, szczególnie w tak dużych konstrukcjach. Preferujemy wbudowane zasilacze, gdyż zewnętrzne oznaczają kolejny element plączący się pod naszym biurkiem, ale trzeba pamiętać, że w razie problemów z zasilaniem, takie rozwiązanie jest dużo łatwiejsze w naprawie/wymianie. Trochę szkoda, że gniazda uniwersalnej magistrali szeregowej nie są w jakimś łatwiej dostępnym miejscu (np. na lewym boku), bo z tak ukrytych trudno się korzysta, więc pewnie nie będą często w użyciu, podobnie zresztą wygląda kwestia analogowego audio. Do zalet zaliczyć trzeba za to wbudowane głośniki, które może nie zachwycają jakością dźwięku, ale nie można odmówić im mocy (5 W), dlatego okazują się przydatne w codziennym użytkowaniu, szczególnie jeśli nie posiadamy zewnętrznego zestawu.

iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - Test 32-calowego monitora z panelem VA QHD 144 Hz

iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - Test 32-calowego monitora z panelem VA QHD 144 Hz

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: iiyama G-Master GB3266QSU-B1 Red Eagle - test 32-calowego monitora z panelem VA QHD 144 Hz

 0