Jak utrzymać porządek na biurku? - Zbiorczy test podkładek Volcano Erebus i Meru od Modecom

Recenzja Modecom Volcano Erebus Black

Modecom Volcano Erebus to nieco mniejsza, chociaż nadal względnie spora podkładka o wymiarach 900 × 420 × 3 mm. Trafia on do nas zapakowany w średnich rozmiarów kartonie zachowany w tej samej kolorystyce, co opakowanie poprzedniczki. Natomiast pierwszą zasadniczą różnicę, widać od razu po wyjęciu z pudełka. Erebus jest znacznie sztywniejsza niż Meru, a w dodatku wymaga ona rozprostowania oraz ukształtowania rogów, ponieważ od razu po rozłożeniu dosyć mocno się podwija. Dlatego musimy liczyć się z poświęceniem kilku godzin na jej odpowiednie uformowanie. W przeciwieństwie do Volcano Meru deskpad Erebus Black nie posiada żadnego nadruku. Moim zdaniem to ciekawa opcja dla osób szukających prostoty i elegancji, z nieco ekstrawaganckim dodatkiem czerwieni. Modecom Volcano Erebus Black to typowa podkładka medium, nieco szybsza niż opisywana przeze mnie jej poprzedniczka.

Podobieństwo pomiędzy obiema tymi podkładkami stanowi spore zgęszczenie włókien, gdyż gołym okiem trudno jest dostrzec pojedynczą nić, a w dotyku powierzchnia jest gładka oraz nie posiada wyczuwalnej tekstury. Ponadto kolejna jej zaleta to zachlapanioodporność, ponieważ hydrofobowa powierzchnia nie wchłania rozlanej na nią cieczy. Ranty zostały grubo obszyte czerwoną nicią, więc nie powinny się pruć, ani rozwarstwiać. Skoro poruszyliśmy temat warstw, jak można się było domyśleć, Erebus Black także posiada gumę na spodzie. Dzięki niej mocno trzyma się śliskich powierzchni i nie przesuwa przy szybkich ruchach myszką. Podsumowując, Modecom Volcano Erebus Black to całkiem sensowna podkładka, której jedynym potencjalnym minusem jest tak naprawdę wymóg poświęcenia trochę czasu na jej rozprostowanie. Poza tym uważam, że to bardzo udany produkt, któremu śmiało można zaufać.

*Materiał powstał we współpracy z Modecom