W dzisiejszym materiale zobaczycie test kart graficznych w Killing Floor 3. To następna odsłona serii autorstwa Tripwire Interactive, która podobnie jak dwie poprzednie, opowiada o zmaganiach ludzi z rozmaitymi potworami. Tak jak w drugiej części, walczyć będziemy z wytworami korporacji Horzine, która przez eksperymenty stworzyła armię stworów zwanych Zedami, będących pod jej całkowitą kontrolą. My natomiast wcielamy się w rebeliantów z organizacji Nightfall, którzy za cel postawili sobie powstrzymać Horzine oraz jej mutanty. Czy gra w jakiś sposób wyjaśnia, czemu walczą właśnie oni, a nie np. wojsko, szczerze powiedziawszy nie wiem, gdyż wątku fabularnego nie ukończyłem, a w poprzednie części nie grałem. Ale nie ma się co oszukiwać, fabuła jest tu tylko pretekstem.
Spis treści:
- Platforma testowa, metodologia
- Wydajność kart graficznych
- Porównanie ustawień graficznych
- Podsumowanie
Pretekstem do czego? Oczywiście do bezmyślnej rozwałki, bo gra co prawda oferuje tryb dla pojedynczego gracza z misjami, w ramach których znajdziemy wspomniany wyżej wątek fabularny, ale ich konstrukcja raczej nie opiera się na odkrywaniu fabuły. Mianowicie w ramach każdej z nich mamy określone zadania do realizacji, tyle że są to rzeczy w stylu "pójdź do punktu A", gdzie do wykonania jest jakaś bardzo prosta czynność. Za to esencją misji są kolejne fale ataków armii Zedów, które musimy wytrzymać przynajmniej tak długo, aż nie wykonamy wszystkich poleceń, gdyż wtedy możemy już umrzeć, a misja po prostu zostanie zaliczona. Tak czy inaczej, raczej nie jest to gra dla pojedynczego gracza, ale nastawiona na rozgrywkę sieciową, zatem jeżeli ktoś chce pobawić się w wątek fabularny, to oczywiście może to zrobić, ale chyba nie ma to większego sensu.
Killing Floor 3 to kolejna odsłona serii gier akcji od Tripwire. Sprawdźmy, jaka karta graficzna jest niezbędna do komfortowej rozgrywki w tym tytule.
Tragiczne przycięcia RX 9070 z RT? Wiemy, gdzie tkwi problem
Omówienie aspektów technicznych testowanej gry
Od strony technicznej Killing Floor 3 bazuje na silniku Unreal Engine 5, a jedyne dostępne API to DirectX 12. Nie znajdziemy tutaj śledzenia promieni ani śledzenia ścieżek, ale są globalne oświetlenie oraz odbicia na Lumenie. Te drugie co prawda nie mogą się pochwalić przesadnie wysoką rozdzielczością, ale przede wszystkim są pozbawione wady SSR, którą jest znikanie odbić, gdy obiekty wychodzą poza kadr. Jeżeli chodzi o techniki skalowania obrazu, twórcy zaimplementowali standardową dla tego silnika TSR, a także rozwiązania od wszystkich producentów GPU, tj. NVIDIA DLSS (łącznie z generatorem klatek), AMD FSR i Intel XeSS. W testach wzięły udział karty graficzne na układach trzech wspomnianych przed momentem firm, reprezentujące dwie ostatnie generacje GPU.
Jedną z nich jest KFA2 GeForce RTX 5070 Ti HOF Gaming, czyli konstrukcja z legendarnej rodziny HOF, która swoje korzenie ma w ekstremalnym overclockingu z użyciem ciekłego azotu. To model, który może się pochwalić solidnym fabrycznym OC oraz rozbudowanym coolerem z trzema wentylatorami oraz ośmioma rurkami heatpipe. Poza tym producent nie zapomniał o podświetleniu LED ARGB, które można zsynchronizować z systemem kontroli nad iluminacją płyty głównej. KFA2 dostarcza także aplikacją Xtreme Tuner, która pozwala zarządzać parametrami sprzętu z poziomu komputera bądź urządzenia mobilnego z systemem Android albo iOS. W testach praktycznych omawiany model wypadł bez zarzutu, a jeśli chcecie dowiedzieć się szczegółów, to zapraszam do jego recenzji.
Test kart graficznych w Killing Floor 3: metodologia
Wszelkie pomiary zostały wykonane we współpracy z Windowsem 11 64-bit 24H2, sterownikami AMD Software: Adrenalin Edition 25.6.3, GeForce Game Ready 580.88 i Intel Graphics Driver 32.0.101.6972, w trakcie rzeczywistej rozgrywki. Do zmierzenia liczby FPS posłużył Fraps w wersji 3.5.99, a poza tym rozdzielczość zegara czasu rzeczywistego została ustawiona na sztywną wartość 0,5 ms. Zaprezentowane rezultaty są średnią wyników z trzech odrębnych przebiegów, a każdy wykres jest odpowiednio opisany, jeśli chodzi o rozdzielczość i informacje o szczegółowości grafiki.
Ustawienia platformy były następujące:
- taktowanie rdzeni Raptor Cove: 5,4 GHz,
- taktowanie rdzeni Gracemont: 4,4 GHz,
- taktowanie uncore: 4,8 GHz,
- nastawy pamięci: DDR5-7000 MHz CL 40-42-42-82 2T.
Platforma testowa
![]() |
Intel Core i9-13900K |
![]() |
ASUS ROG MAXIMUS Z790 HERO |
![]() |
Patriot Viper Venom RGB 2x16 GB DDR5-6200 CL40 |
![]() |
Lexar NM790 4 TB |
![]() |
GIGABYTE UD1000GM PG5 |
![]() |
CORSAIR iCUE 4000D RGB AIRFLOW |
![]() |
CORSAIR iCUE H150i ELITE CAPELLIX |
Test kart graficznych w Killing Floor 3: wydajność
Testy wydajności w grze Killing Floor 3 zostały wykonane w lokalizacji o nazwie "Warownia". Jest to miejsce, gdzie można poćwiczyć strzelanie lub wybrać, na którą mapę mamy trafić. To dość wymagająca lokalizacja, ale jednak bez wrogów, zaś intensywne starcia z Zedami potrafią wyraźnie bardziej dać w kość karcie graficznej. Niestety, z uwagi na brak powtarzalności nie było opcji, aby ten właśnie scenariusz wybrać do testów, stąd należy pamiętać, że aby zapewnić płynną rozgrywkę w każdych okolicznościach, GPU musi w Warowni uzyskać przynajmniej ok. 90 FPS (!). Pomiary zostały wykonane w rozdzielczościach Full HD, 1440p oraz 2160p, natywnie oraz ze wsparciem skalowania obrazu dla wariantu jakościowego (suwak rozdzielczości na 67%). Ponadto układy graficzne, które nie osiągają odpowiedniej liczby FPS przy maksymalnych detalach, przetestowano też przy obniżonych ustawieniach.
Miejsce testowe
Warownia
Wyniki wydajności
Wyniki wydajności - obniżone detale
Wyniki wydajności - porównanie technik skalowania obrazu
Uwaga: Wraz z wersją 1.3 techniki XeSS firma Intel zmieniła oznaczenia profilów, przez co aktualnie odpowiednik jakościowego dla DLSS/FSR nazywa się "ultra jakość". Niech Was to nie zmyli, we wszystkich trzech przypadkach rzeczywista rozdzielczość renderowania to 67%.
Wyniki wydajności - skalowanie z detalami
Test kart graficznych w Killing Floor 3: porównanie detali
Poniżej odnajdziecie zrzuty ekranu, prezentujące różnice w jakości oprawy zależnie od wybranych ustawień detali. Porównania uwzględniają wszystkie dostępne profile graficzne, czyli ustawienia ultra, wysokie, średnie oraz niskie. Trzy pierwsze z nich wykorzystują Lumen na potrzeby globalnego oświetlenia oraz odbić, za to ostatni nie, celem maksymalnego podniesienia liczby FPS. Zrzuty zostały zrobione w Warowni, w trzech różnych ujęciach. Poza tym w tej sekcji odnajdziecie paczkę grafik prezentujących ogólną jakość oraz styl oprawy graficznej, po kilka sztuk na każdą mapę dostępną w grze.
Uwaga: Kliknięcie w grafikę spowoduje otwarcie pełnowymiarowej wersji.
Miejsce A
Miejsce B
Miejsce C
Galeria zrzutów ekranu
Test kart graficznych w Killing Floor 3: konkluzje
Testy pokazały przede wszystkim, że Killing Floor 3 jest grą o niesamowicie wysokich wymaganiach sprzętowych. W rozdzielczości 4K topowy obecnie układ GeForce RTX 5090 nawet w wariancie bez walki z Zedami nie zbliża się do 60 FPS - to gorsze rezultaty niż w Alan Wake 2 czy Black Myth: Wukong, czyli grach, których oprawa graficzna stoi na wyższym poziomie. Jednocześnie przypominam, że aby podczas intensywnych starć z wrogami liczba FPS nie spadała poniżej 60, w wybranym scenariuszu musimy mieć minimum ok. 90 FPS. Takie osiągi RTX 5090 w 4K jest w stanie zaoferować dopiero ze wsparciem skalowania obrazu, a jeżeli macie monitor o wysokim odświeżaniu, to można wtedy dodatkowo aktywować generowanie klatek (to samo dotyczy oczywiście też innych GeForce'ów, choć przy niższej rozdzielczości oraz ew. detalach). Innymi słowy, natywne 4K jest nieosiągalne przy dzisiejszym sprzęcie. Z kolei w 1440p potrzebny jest przynajmniej... właśnie RTX 5090 (sic!), a w 1080p minimum RTX 5080 albo Raden RX 9070 XT czy RX 7900 XTX. Właśnie, jeżeli się zastanawiacie, jak to jest, że stawiam RTX 5080 i RX 9070 XT w jednym rzędzie, to nie jest to pomyłka. Po prostu Radeony wypadają świetnie w Killing Floor 3, dzięki czemu RX 9070 XT nie walczy z RTX 5070 Ti, tylko dorównuje RTX 5080, a RX 7900 XTX potrafi nawet zbliżyć się do RTX 4090.
Killing Floor 3 to gra o znacznych wymaganiach sprzętowych, ale na szczęście dzięki elastycznym detalom oraz skalowaniu obrazu da się zagrać też na słabszych GPU.
Test GeForce RTX 5050. Co za katastrofa
Obniżanie detali, skalowanie obrazu, VRAM oraz forma Intel Arc
Na drugim biegunie jest rodzina Intel Arc, która w testowanej grze radzi sobie fatalnie, do czego jeszcze powrócę. Co do wspomnianego skalowania obrazu, skorzystanie z dowolnej techniki przy profilu jakościowym zapewnia tu znaczny wzrost wydajności, dzięki czemu w Full HD ze skalowaniem wystarczy RTX 4070 albo RX 7800 XT. Z kolei do 1440p potrzeba w takim wariancie przynajmniej RTX 5070 Ti bądź RX 9070 XT (w obu tych parach Radeon jest trochę szybszy). W temacie ustawień graficznych, zejście z profilu ultra do wysokiego nie ma istotnego wpływu na oprawę, ale niewiele podnosi FPS. Sensowny zysk zapewniają dopiero ustawienia średnie, choć kosztem bardziej rozmytych odbić, ale myślę, że to akceptowalny kompromis w zamian za ok. 40-50% wyższy FPS. W efekcie, przy detalach średnich, w 1080p ze skalowaniem obrazu wystarczy RTX 5060 lub RX 7700 XT. Z kolei ustawienia niskie przynoszą znaczne pogorszenie aspektu wizualnego, między innymi z uwagi na brak wykorzystania Lumena, ale przynajmniej wzrost osiągów jest bardzo duży. Dzięki temu w 1080p ze wsparciem skalowania można grać na Arc B580, RTX 4060 czy RX 7600, choć wizualnie nie jest to już najlepsze doświadczenie. Odnośnie VRAM, pojemność pamięci nie jest potencjalnym problemem, więc na GPU z 8 GB VRAM zagracie bez trudu, może poza 4K, ale przy takiej liczbie pikseli te układy i tak są zbyt wolne, więc niczego to nie zmienia.
Wracając do GPU firmy Intel, niestety wszystkie przetestowane modele mają swoje problemy. Przede wszystkim jest nim słabiutka wydajność, gdzie dodatkowo przy ustawieniach ultra Arc B580 z jakiegoś powodu notuje sporo mniej FPS od A750 oraz A770. Choć po obniżeniu detali role się odwracają, jako że A750 nie skaluje się z nimi tak dobrze jak układy AMD oraz NVIDII, ale B580 to zjawisko nie dotyczy (choć wciąż jest wtedy bardzo wolny). Za to na A770 gra dodatkowo zawieszała się ze skalowaniem obrazu. Co tu więcej napisać, poza tym, że ten przypadek dobitnie pokazuje, dlaczego zakup karty graficznej z GPU od niebieskich to wciąż wybór podwyższonego ryzyka. Odnośnie technik skalowania obrazu, wszystkie zapewniają podobny wzrost FPS, ale jednak nie taki sam, jako że DLSS to najszybsze rozwiązanie, za to TSR najwolniejsze. Jakościowo najsłabiej wypada FSR z dużym migotaniem oraz artefaktami w ruchu, najlepiej DLSS, zaś pośrodku TSR oraz XeSS. Tak więc posiadacze GeForce'ów powinni wybrać DLSS, a reszta TSR lub XeSS, unikając FSR. Reasumując, Killing Floor 3 zdecydowanie nie oszczędza kart graficznych, ale dzięki elastycznym ustawieniom detali oraz technikom skalowania obrazu bez trudu zagramy też na słabszym sprzęcie. Co nie zmienia faktu, że optymalizacja jest słabiutka, bo grafika co prawda jest adekwatna jak na 2025 rok, ale do elity nie należy, że o wyznaczaniu nowych standardów nie wspominając.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test GPU w Killing Floor 3. Radeonowcy triumfują, Intelowcy zakupu żałują