MSI GeForce RTX 4090 SUPRIM X 24G: pudełko
Fabryczne opakowanie MSI GeForce RTX 4090 SUPRIM X 24G to dość dużych rozmiarów karton, którego front wita nas wizerunkiem zakupionej karty na biało-szarym tle, a także informuje o zastosowanym GPU i rodzinie, do której należy. Ponadto mamy logo producenta i barwę zieloną, tradycyjnie łączoną z firmą NVIDIA, a na odwrocie przegląd najważniejszych, według MSI, rozwiązań odnośnie chłodzenia oraz wybrane cechy architektury Ampere i podstawową specyfikację. Wewnątrz pudełka znajdziemy następujące dodatki: papierologię, podkładkę pod mysz, podpórkę pod akcelerator oraz przejściówkę 4x 8-pin -> 16-pin.
MSI GeForce RTX 4090 SUPRIM X 24G: system chłodzenia
MSI GeForce RTX 4090 SUPRIM X 24G to jedna z najdłuższych kart, jakie miałem okazję recenzować, bowiem cała konstrukcja liczy sobie niespełna 34 cm. Zestaw chłodzenia również jest słusznych rozmiarów, szczególnie w temacie wysokości, która sprawia, że opisywany produkt to efektywnie akcelerator czteroslotowy. Co prawda sam śledź jest trzyslotowy, ale - ze względu na wspomnianą cechę coolera - kolejny slot także będzie unieruchomiony. Radiator chłodzi rdzeń, jak i sekcję zasilania oraz VRAM, wykorzystując do wspomagania transportu ciepła komorę parową i dziesięć rurek heatpipe. Za wymuszanie należytego przepływu powietrza odpowiadają trzy wentylatory o średnicy 100 mm, mogące się pochwalić ciekawą budową z łopatkami łączonymi parami dodatkową ramką. Cooler charakteryzuje się pracą półpasywną, tj. w spoczynku karta nie generuje żadnego hałasu - wentylatory zaczynają się obracać dopiero po przekroczeniu 60 °C. Poza tym warto wspomnieć o metalowej płytce, która ma zapobiegać opadaniu akceleratora.
MSI GeForce RTX 4090 SUPRIM X 24G: zasilanie, iluminacja
Tył karty to szara płytka usztywniająca z aluminium (częściowo szczotkowanego), na której producent zdecydował się umieścić logo rodziny GeForce RTX, serii SUPRIM oraz ozdobnik z figur geometrycznych. Zasilanie realizowane jest za pomocą czterech wtyczek 8-pin (z użyciem adaptera) albo jednej 16-pin, tj. z zapasem przy limicie mocy wynoszącym maksymalnie 520 W. Zgodnie z tradycją, firma MSI nie zapomniała o wielobarwnej iluminacji - diody umieszczono między wentylatorami, na szczycie osłony układu chłodzenia i na backplate. Do sterowania kolorem i trybem można wykorzystać narzędzie Mystic Light, obecnie wchodzące w skład MSI Center, co oznacza, iż w razie potrzeby jesteśmy w stanie wyłączyć efekt całkowicie.
MSI GeForce RTX 4090 SUPRIM X 24G: złącza wideo
Jeżeli chodzi o złącza wideo, do dyspozycji mamy pojedyncze HDMI 2.1 i trzy sztuki DisplayPort 1.4a. W stosunku do serii Turing zabrakło zatem USB Type-C (potocznie USB-C), aczkolwiek mając na względzie oficjalne przejście standardu VirtualLink w stan spoczynku, akurat ten fakt nie powinien nikogo dziwić. I wydaje się, że trochę wody w Wiśle upłynie, zanim zobaczymy kolejne karty graficzne z tego typu portem, no chyba, że na horyzoncie pojawi się następne wspaniałe rozwiązanie zaprojektowane pod kątem wyświetlaczy wirtualnej rzeczywistości, czyli tzw. VR, ale póki co nie zanosi się na to.
![Obserwuj nas w Google News](https://ithardware.pl/img/gn_1280x150.jpg)
Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja MSI GeForce RTX 4090 SUPRIM X. Stylowa, wydajna i cicha karta graficzna