Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

W niniejszym teście pod lupę trafi nietypowa płyta główna MSI Z790 PROJECT ZERO. Cechą, która wyróżnia ten model, jest ukrycie niemal wszystkich złączy na rewersie laminatu, co z jednej strony oznacza wymóg stosowania specjalnej obudowy, ale z drugiej pozwala na niezwykle estetyczne zarządzanie okablowaniem, którego po prostu nie widać. Na stronie frontowej znajduje się wyłącznie gniazdo procesora i sloty RAM, PCIe oraz M.2, jako że tych elementów nie ma sensu lub wręcz nie można przenieść na tył płyty. Co do specyfikacji, jak za chwilę zobaczycie, recenzowana konstrukcja jest sprzętem podobnej klasy co nie tak dawno testowana MAG Z790 TOMAHAWK WIFI, a więc mamy do czynienia z pakietem, który powinien z zapasem wystarczyć większości pecetowych entuzjastów.

Spis treści:

Jeśli chodzi o koszt zakupu, w chwili pisania artykułu model ten nie był jeszcze dostępny w polskich sklepach, ale w zagranicznych można było go kupić od ~1190 zł i minimum takiej ceny można spodziewać się w naszym kraju. Dla porównania, za klasyczną Z790 TOMAHAWK WIFI trzeba było zapłacić od około 970 zł w górę. Innymi słowy, nietypowa budowa, która pozwala ukryć przewody, ma swoje odzwierciedlenie w cenie, która jest dość wysoka jak za konstrukcję na chipsecie Z790 tej klasy, choć będąc szczerym, trudno było spodziewać, że ta cecha nie będzie miała wpływu na opłacalność. Mianowicie to typowe, że produkty oryginalne, wyróżniające się w swojej kategorii, są droższe od bardziej standardowych jej przedstawicieli.

MSI Z790 PROJECT ZERO to płyta główna z niemal wszystkimi złączami na rewersie laminatu. Zobaczmy, jak spisuje się ten nietypowy model.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Specyfikacja MSI Z790 PROJECT ZERO
Socket LGA 1700
Chipset Intel Z790
Pamięć 4 x DDR5-7200(OC), Max. 256 GB
Wyjście obrazu 1 x DisplayPort 1.4, 1 x HDMI 2.1
Gniazda rozszerzeń 1 x PCIe 5.0 x16, 1 x PCIe 4.0 x16 (elektrycznie x4), 1 x PCIe 3.0 x16 (elektrycznie x1), 1 x PCIe 3.0 x1
Magazyn danych 6 x SATA 6 Gb/s, 2 x M.2 (PCIe 4.0), 2 x M.2 (PCIe 4.0/SATA)
Sieć Intel I226-V (2,5 Gb/s), Wi-Fi 802.11 be
Dźwięk Realtek ALC897
Porty USB 1 x USB 3.2 Gen 2x2 (20 Gb/s), 2 x USB 3.2 Gen 2 (10 Gb/s), 6 x USB 3.2 Gen 1 (5 Gb/s), 8 x USB 2.0
Wymiary ATX (30,5 x 24,4 cm)

 Test Palit GeForce RTX 4070 SUPER JetStream OC. Wydajna karta z dobrym chłodzeniem

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej płyty głównej

Jeżeli chodzi o wygląd, płyta główna MSI Z790 PROJECT ZERO stawia na czarne PCB, z radiatorami w odcieniach szarości. Elementy chłodzące VRM, chipset i nośniki M.2 są typowych rozmiarów oraz budowy, zaś wielobarwnego podświetlenia LED, co ciekawe, tym razem zabrakło i paradoksalnie jest to informacja, która może ucieszyć część potencjalnych nabywców. Przechodząc do sekcji zasilania, producent informuje o 14 fazach dla rdzeni procesora z 55 A tranzystorami i taki pakiet powinien bez problemów poradzić sobie z topowym Core i9-14900K (oczywiście w dalszej części materiału zostanie to sprawdzone w praktyce). Za to jeśli chodzi o specyfikację, nabywca otrzymuje cztery złącza M.2 i sześć portów SATA, przewodową kartę sieciową 2,5 Gb/s i bezprzewodową Wi-Fi 7 oraz szybkie porty USB 3.2 Gen 2 i USB 3.2 Gen 2x2. Mamy również wsparcie standardu PCIe 5.0 dla slotu karty graficznej, co razem tworzy solidny pakiet, choć nie ma co ukrywać, że lepszy kodek audio niż Realtek ALC897 byłby wskazany.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: opakowanie

Testowaną płytę MSI Z790 PROJECT ZERO otrzymałem w średnich rozmiarów opakowaniu, którego kolorystyka oscyluje wokół szarości, z niewielkim dodatkiem barwy niebieskiej, występującej choćby w logo chipsetu Z790. Na froncie odnajdziecie nazwę i zdjęcie produktu oraz informację o kompatybilności z procesorami i obecności złączy na rewersie laminatu, a na odwrocie specyfikację, wykaz portów panelu I/O i przegląd najważniejszych cech.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Lista dodatków przedstawia się następująco:

  • dwa kable SATA,
  • naklejki na okablowanie,
  • elementy montażowe dla dysków M.2,
  • antena do karty Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax/be,
  • skrócona instrukcja obsługi i płyta DVD ze sterownikami.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: budowa

Płyta MSI Z790 PROJECT ZERO wykorzystuje laminat o wymiarach odpowiadających standardowi ATX, choć jak pisałem wcześniej, obudowa musi być specjalną konstrukcją z wycięciami na tacce, które umożliwiają podłączenie przewodów do złączy na rewersie PCB. Radiatory sekcji zasilania są sporych rozmiarów, zaś kolorystyka to często używana przez MSI kombinacja czerni oraz odcieni szarości, która zapewnia elegancki i efektowny wygląd.

Do dyspozycji kupującego oddano osiem 4-pinowych złącz wentylatorów, rozmieszczonych na odwrocie laminatu. Wszystkie gniazda pozwalają na pracę w trybach PWM oraz napięciowym, zatem nie ma problemów z konfiguracją półpasywną - firma MSI od dłuższego czasu stanowi w tej kwestii wzór do naśladowania. Odnośnie obciążalności, złącze "PUMP_FAN1", które w teorii ma służyć do zasilania pompki zestawu chłodzenia wodnego typu AIO, może dostarczyć prąd o natężeniu do 3 A (36 W), a pozostałe do 2 A (24 W).

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Radiatory zostały przymocowane z wykorzystaniem śrubek, co jest dobrym posunięciem. Poza większą trwałością materiału, taki sposób instalacji to także szybszy oraz zdecydowanie łatwiejszy demontaż, co zaoszczędzi nerwów potencjalnemu nabywcy. Pod tym względem plus dla inżynierów firmy MSI, aczkolwiek nie da się ukryć, że w tym segmencie cenowym właśnie tego należy oczekiwać od sprzętu.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Sekcja zasilania z technicznego punktu widzenia składa się z siedmiu faz dla rdzeni i jednej dla iGPU. Sercem VRM jest kontroler PWM RT3628AE produkcji Richtek Technology, pracujący w konfiguracji 7+1 i bez podwajaczy (ang. doubler). Na każdą z faz dla rdzeni przypadają dwie cewki i dwa tranzystory AOZ5016QI, czyli mamy do czynienia z klasycznym zdublowaniem komponentów. MOSFET-y te pochodzą od Alpha and Omega Semiconductor, a także łączą tranzystory high-side i low-side oraz sterownik w jednej obudowie. Ich obciążalność w trybie ciągłym wynosi 55 A (najrozsądniej będzie zakładać, że wartość ta odnosi się do temperatury obudowy 25 °C). Faza dla iGPU jest dokładnie taka sama, tylko bez dublowania elektroniki.

Kości pamięci montujemy w czterech slotach, które obsługują moduły o częstotliwości dochodzącej do 7200 MHz i pojemności wynoszącej maksymalnie 64 GB (na slot). W tej części płyty znajdziecie też diagnostyczne diody LED (CPU/DRAM/VGA/BOOT) oraz (na rewersie laminatu) 24-pinową wtyczkę ATX, dwie 8-pinowe EPS, wyprowadzenia USB 3.2 Gen 2 Type-C i USB 3.2 Gen 1, a także złącza dla pasków LED ("JARGB_V2_1" i "JRGB1"). Poza tym jest slot M.2 z radiatorem, który wspiera wyłącznie nośniki typu PCIe (do 4.0) i jest podłączony do procesora.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Wśród złączy kart rozszerzeń wyróżnić można trzy sloty PCIe x16 (elektrycznie x16/x4/x1) i pojedynczy PCIe x1. Pierwszy x16 jest zgodny ze standardem PCIe 5.0, z racji obsługi przez CPU, a pozostałe, podłączone do chipsetu, są w wersji 4.0 dla środkowego i 3.0 dla reszty. W tej okolicy znajdują się również trzy następne złącza M.2, znów uzbrojone w radiatory. Wszystkie wspierają dyski PCIe (do 4.0), a dwa najniżej umiejscowione dodatkowo SATA.

Na dole (na rewersie PCB) mamy złącze HD Audio, dwa SATA, jedno USB 3.2 Gen 1 oraz dwa USB starszego typu - 2.0. Z kolei po prawej stronie zamontowano kolejne cztery porty SATA. Kość BIOS-u jest jedna i wlutowana, ale w razie awarii pomoże Flash BIOS (szczegóły niżej). Warto też zwrócić uwagę na złącza "JRGB1" i "JARGB_V2_2", do których podłączycie kolejne paski diod LED i które ponownie są na odwrocie laminatu.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Kilka słów należy się też zintegrowanej karcie dźwiękowej, gdzie MSI zastosowało dość egzotyczny kodek Realtek ALC897, który od pewnego czasu zaczął być częściej montowany w płytach głównych. Dodatkowym wsparciem są kondensatory elektrolitycznie firmy Chemi-Con, brakuje jednak wzmacniacza słuchawkowego, na który producent się nie zdecydował. Jakość dźwięku jest, jak na zintegrowane rozwiązanie, całkiem niezła - podobna do ALC1200, co potwierdzają rozsądne rezultaty w teście RMAA. Mniej wymagający użytkownicy będą usatysfakcjonowani.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Tylny panel jest dodatkowo obudowany z użyciem metalowej osłony, a ponadto producent postanowił zintegrować maskownicę. Co ważne, umieszczono na nim przycisk do aktywacji Flash BIOS. Żeby wykorzystać tę technologię i wgrać UEFI po nieudanym flashowaniu albo nawet bez procesora i/lub pamięci RAM, należy umieścić pamięć USB z odpowiednim plikiem w oznaczonym porcie i go nacisnąć. Jeżeli chodzi o porty, do Waszej dyspozycji oddano:

  • jeden PS/2 dla klawiatury i/lub myszy,
  • cztery USB 2.0, dwa USB 3.2 Gen 1 oraz po jednym USB 3.2 Gen 2 i USB 3.2 Gen 2x2 Type-C, kontrolowane przez chipset Intel Z790,
  • po jednym DisplayPort oraz HDMI,
  • jeden RJ-45, realizowany przez zintegrowaną kartę sieciową Intel I226-V,
  • dwa służące do podłączenia dołączonej anteny Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax/be,
  • wejścia i wyjścia zintegrowanej karty dźwiękowej.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: UEFI

Firma MSI swego czasu chwaliła się, że jako pierwsza na świecie wprowadziła UEFI do swoich płyt głównych - nie inaczej jest więc dla modelu Z790 PROJECT ZERO. Obsługa jest intuicyjna, zaś dotarcie do interesujących opcji zajmuje mało czasu. Interfejs potrafi pracować w zapewniającym dostęp do podstawowych parametrów trybie EZ Mode i rozbudowanym Advanced Mode, a dodatkowa funkcjonalność obejmuje tworzenie profilów, które zawierają komplet ustawień, flashowanie nowych wersji BIOS-u oraz zapisywanie zrzutów ekranowych do pamięci masowej. To by było na tyle w kwestii opisowej, czas więc na "spacer" po UEFI testowanej płyty.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: metodologia

Testy płyty głównej MSI Z790 PROJECT ZERO wykonałem przy domyślnych taktowaniach dla niemal wszystkich podzespołów. Jedyne modyfikacje to ustawienie RAM na DDR5-6200 CL 34 i wyłączenie ulepszonych stanów Turbo (MultiCore Enhancement). Zrezygnowałem natomiast z dezaktywacji usług takich jak Turbo czy EIST, wychodząc z założenia, że jeżeli w danym modelu któraś z nich funkcjonuje niepoprawnie, należy ten fakt ujawnić. Limit mocy wynosił 253 W.

Wszystkie testy przeprowadziłem na platformie z Windows 11 64-bit, sterownikami GeForce Game Ready 496.13, w trakcie rzeczywistej rozgrywki. Do zmierzenia liczby klatek posłużyła aplikacja Fraps w wersji 3.5.99, zaś wyniki przedstawione na wykresach są średnią arytmetyczną rezultatów z trzech przebiegów. Rozdzielczość zegara czasu rzeczywistego wymusiłem z kolei na sztywną wartość 0,5 ms. Zainteresowanym tematem odsyłam do felietonu na temat testowania CPU w grach.

Testy podkręcania polegały na odnalezieniu maksymalnego stabilnego zegara CPU i RAM. Napięcia były ustawione na następujących poziomach:

  • CPU Core/Cache Voltage – 1,275 V,
  • CPU System Agent Voltage – 1,25 V,
  • Memory Controller Voltage – 1,4 V.

Parametr CPU Load-line Calibration dobierałem tak, by woltaż (odczyt za pomocą HWiNFO64 w wersji 8.03-5455) nie spadał pod obciążeniem poniżej wartości ustawionej w UEFI i jednocześnie był do niej jak najbardziej zbliżony. Moduły DDR5 pracowały z timingami CL 38-48-48-84 i były zasilane napięciem 1,45 V.

Platforma testowa

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami Intel Core i9-14900K
Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami Patriot Viper Venom RGB 2x16 GB DDR5-7400 CL36
Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami KFA2 GeForce RTX 3080 Ti SG (1-Click OC)
Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami Patriot Viper VPR100 512 GB
Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami SilentiumPC Supremo M1 Platinum 700 W
Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami MSI MEG CORELIQUID S360

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: osiągi SATA

Weryfikację osiągów kontrolerów rozpoczynamy od portów SATA 6 Gb/s. Pomiary odbywają się z wykorzystaniem popularnego programu CrystalDiskMark, często używanego do porównywania wydajności dysków. Testy obejmują odczyt sekwencyjny oraz dla próbki rozmiaru 4K - dla różnych wariantów kolejek i wątków. Nośnik używany w tej grupie pomiarów to Silicon Power Velox V70 o pojemności 240 GB (MLC Intel 25 nm).

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: osiągi M.2

Następne w kolejności są złącza M.2. Pomiary niezmiennie odbywają się z wykorzystaniem popularnego programu CrystalDiskMark, często używanego do porównywania wydajności nośników. Testy obejmują odczyt sekwencyjny i dla próbki rozmiaru 4K - dla różnych wariantów kolejek i wątków. Dyskiem używanym w tej grupie pomiarów jest Corsair MP600 PRO XT w wariancie 1 TB (3D TLC).

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: osiągi USB

Następnym obszarem testów są porty USB 3.0 (według obecnej nomenklatury powinniśmy pisać USB 3.2 Gen 1). Tak samo jak poprzednio, pomiary odbywają się z użyciem programu CrystalDiskMark, typowo wykorzystywanego do porównywania wydajności dysków. Wykonane testy obejmują odczyt sekwencyjny i dla próbki rozmiaru 4K, dla różnych wariantów kolejek i wątków. Używany nośnik to ADATA Elite SE880 w wersji 1 TB.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: osiągi USB, cd.

Na deser pozostały osiągi portów USB 3.2 Gen 2 i USB 3.2 Gen 2x2. Pomiary niezmiennie odbywają się z użyciem aplikacji CrystalDiskMark, często wykorzystywanej do porównywania wydajności dysków. Testy obejmują zarówno odczyt sekwencyjny, jak i dla próbki rozmiaru 4K - dla różnych wariantów kolejek i wątków. Nośnik to ADATA Elite SE880 w wersji 1 TB.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: osiągi CPU

Blender

GCC

Monkey's Audio

Cyberpunk 2077

Far Cry 6

Hitman 3

Test MSI Z790 PROJECT ZERO: podkręcanie

Procesor

Pamięć RAM

Warunki testu poboru prądu MSI Z790 PROJECT ZERO

Do sprawdzenia zużycia energii płyty głównej MSI Z790 PROJECT ZERO został użyty watomierz Voltcraft Energy Logger 4000F, charakteryzujący się klasą dokładności na poziomie ±1% oraz pracą w trybie True RMS. Ta ostatnia cecha pozwala na pomiar rzeczywistej wartości skutecznej, faktycznie pobieranej przez urządzenie, a nie średniej podawanej przez tanie mierniki. Napięcie w sieci elektrycznej to oczywiście 230 V, natomiast częstotliwość 50 Hz. Wszelkie wartości na wykresach odnoszą się do kompletnej platformy testowej.

Obciążenie generowane było przez rendering sceny Barbershop w aplikacji Blender, natomiast w spoczynku przez 10 minut wyświetlany był wyłącznie pulpit. Ze względu na wysoką klasę sprzętu pomiarowego, w obu wypadkach wahania wskazań okazały się niewielkie, zasadniczo nieprzekraczające kilku watów. Dlatego jako odczyt właściwy przyjmuję wartość najczęściej pojawiającą się na wyświetlaczu watomierza.

Spoczynek

Warunki testu czasu bootowania MSI Z790 PROJECT ZERO

Próba polegała na zmierzeniu czasu, który upływa od włączenia komputera do momentu rozpoczęcia wczytywania systemu operacyjnego. Czasu bootowania nie należy zatem mylić z sumarycznym czasem uruchamiania maszyny, który jest odpowiednio dłuższy. Pomiar powtarzany był trzykrotnie, a na koniec wyciągana średnia arytmetyczna z dokładnością do sekundy.

MSI Z790 PROJECT ZERO: Ocena i Opinia

Zaczynając od osiągów, płyta główna MSI Z790 PROJECT ZERO wypadła bez zarzutu, notując optymalne wyniki w testach kontrolerów oraz w grach i aplikacjach. Możliwości podkręcania pamięci okazały się być na dokładnie tym samym poziomie co w przypadku MAG Z790 TOMAHAWK WIFI, tj. udało się osiągnąć 7800 MHz, co jest solidnym rezultatem. Analogicznie sprawa wygląda dla OC procesora, gdzie wyniki także są identyczne jak dla przed chwilą wspomnianego, wcześniej recenzowanego modelu tego producenta. Tak więc byłem w stanie ustawić duże rdzenie na 5600 MHz, zaś małe na 4600 MHz, co stanowi maksimum tej sztuki Core i9-14900K przy założonym napięciu. Choć muszę dodać, iż LLC funkcjonuje specyficznie, gdyż jeśli wierzyć programowym odczytom, do wyboru mamy lekki spadek woltażu pod obciążeniem poniżej zadanego, albo dość wyraźne podbicie, a to poskutkowało wysokim poborem prądu po podkręceniu CPU i to kolejna cecha wspólna z MAG Z790 TOMAHAWK WIFI. Za to w spoczynku zużycie energii jest na niskim poziomie, zaś przy ustawieniach fabrycznych pod obciążeniem w normie. Poza tym czas uruchamiania peceta jest krótki, wynosząc 13 sekund. Odnośnie temperatur, ze względu na brak możliwości zorganizowania specjalnej obudowy testy musiały być wykonane bez niej, przez co mogę podać jedynie odczyt z wbudowanego czujnika, który wskazał 83 °C po OC procesora, przy poborze prądu całej platformy ponad 500 W.

Nie jest to płyta główna dla każdego, ale jeśli chcecie zbudować pecet z procesorem Alder lub Raptor Lake i z ukrytym okablowaniem, warto mieć ten model na oku.

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

 Test Kingston FURY Beast 2x16 GB 6000 MHz CL 30. DDR5 o niskich opóźnieniach i z A-die

Pozostałe aspekty i ocena końcowa testowanej płyty

Co do wyposażenia fabrycznego, jest skromne, ale tego należało się spodziewać w średniej półce cenowej, jednak szkoda, że nie ma pendrive'a ze sterownikami jak w wypadku MAG Z790 TOMAHAWK WIFI. W kwestii specyfikacji mamy z kolei PCIe 5.0 dla karty graficznej, cztery złącza M.2 w standardzie PCIe 4.0, LAN 2,5 Gb/s i Wi-Fi 7 oraz szybkie porty USB 3.2 Gen 2 i USB 3.2 Gen 2x2. To sensowny pakiet, który powinien wystarczyć niemal każdemu, choć jak wspomniałem we wstępie, lepszy kodek audio niż Realtek ALC897 byłby wskazany, bo przecież to model kosztujący wyraźnie ponad 1000 zł. Podobnie jak więcej portów USB na panelu I/O, w szczególności szybszych niż USB 2.0. Na plus odnotowuję za to możliwość awaryjnego wgrywania UEFI i świetną kontrolę nad wentylatorami. Jeżeli chodzi o rozplanowanie laminatu, z uwagi na umiejscowienie złącz na odwrocie PCB, przy krawędziach, siłą rzeczy aspekt ten jest nienaganny (ale pamiętajcie o konieczności posiadania specjalnej obudowy!). Reasumując, nota końcowa to 8/10 oraz wyróżnienie innowacyjność. Niewątpliwie nie jest to płyta główna dla każdego, ale jeśli chcecie zbudować komputer z procesorem Alder Lake lub Raptor Lake (Refresh) i z ukrytym okablowaniem, to jak najbardziej warto mieć ten model na oku, gdyż jest dobrze wyposażony i nienagannie sprawuje się w praktyce.

 

Ocena MSI Z790 PROJECT ZERO

Ocena płyty głównej MSI Z790 PROJECT ZEROOcena płyty głównej MSI Z790 PROJECT ZERO

MSI Z790 PROJECT ZERO - opinia

MSI Z790 PROJECT ZERO - plusy

  • Dwie karty sieciowe (LAN 2,5 Gb/s i Wi-Fi 7)
  • Obecność USB 3.2 Gen 2x2 (20 Gb/s) oraz wyjść obrazu dla iGPU
  • PCIe 5.0 dla karty graficznej
  • Cztery złącza M.2 i sześć portów SATA
  • Poprawne wyniki testów rzeczywistych
  • Krótki czas uruchamiania oraz niski pobór prądu w spoczynku
  • Stylowy wygląd płyty bez podświetlenia LED
  • Mocna sekcja zasilania z dobrze działającym LLC
  • Bardzo dobre możliwości podkręcania pamięci RAM
  • Opcja awaryjnego wgrywania UEFI
  • Nienaganna kontrola obrotów wentylatorów
  • Dobrze dopracowany BIOS od strony OC RAM
  • Niemal wszystkie złącza ukryte na rewersie laminatu

MSI Z790 PROJECT ZERO - minusy

  • Zintegrowane audio mogłoby być lepsze
  • Brak wyświetlacza kodów POST i PCIe 5.0 dla dysku
  • Mało portów USB na panelu I/O, w szczególności szybkich

Cena MSI Z790 PROJECT ZERO (na dzień publikacji): b.d.

Gwarancja: 36 miesięcy

 

Sprzęt do testów dostarczyło:

Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test MSI Z790 PROJECT ZERO. Płyta główna z ukrytymi złączami

 0