Nokia G21 - oprogramowanie, audio, bateria
Software
Nokia G21 działa pod kontrolą Androida 11 w ramach programu Android One, więc mamy do czynienia z praktycznie czystą wersją tego OS, za którego aktualizacje odpowiadać powinno bezpośrednio Google. Trochę szkoda, że producent nie zdecydował się na Androida 12 prosto z pudełka, ale obiecuje 2 duże aktualizacje systemu, więc w końcu doczekamy się nowej wersji oprogramowania oraz 36 miesięcznych aktualizacji bezpieczeństwa, podczas gdy konkurencja oferuje podobno średnio 16 - co warto jednak zaznaczyć, ostatni update jest z 5 kwietnia, więc nie takie one miesięczne.
Jeśli zaś chodzi o sam OS, to jest on prosty, funkcjonalny i intuicyjny - większość funkcji systemowych to domyślnie rozwiązania Google, jak Zdjęcia, Kalendarz, Keep czy Gmail, z których większość użytkowników korzysta nawet w sytuacji, kiedy nakładka interfejsu od producenta smartfona przewiduje alternatywę. Mamy też typowe możliwości dopasowania systemu do własnych preferencji, czyli opcję modyfikacji informacji wyświetlanych na ekranie blokady, sekcji powiadomień, sposobu nawigacji systemowej, obsługę podstawowych gestów czy narzędzia cyfrowej równowagi i kontroli rodzicielskiej. Część osób z pewnością doceni też przycisk dedykowany Asystentowi Google, niewielką ilość preinstalowanego bloatware’u, który ogranicza się do LinkedIn, Spotify i darmowej wersji próbnej ExpressVPN oraz Radio FM dostępne po podłączeniu słuchawek.
Audio i łączność
Te ostatnie zawsze warto mieć pod ręką (na duży plus obecność gniazda 3,5 mm jack, więc nie jesteśmy już ograniczeni do rozwiązań bezprzewodowych czy zakończonych wtykiem USB typu C), jeśli mamy w planach słuchanie muzyki, bo pojedynczy głośnik Nokii G21 spisuje się zgodnie z oczekiwaniami. Nie jest jednak gorzej niż w przypadku części smartfonów oferujących hybrydowe rozwiązania, bo choć gra cicho, a dźwięk jest raczej płaski, to jest przynajmniej wolny od nieprzyjemnego dla ucha syczenia czy trzasków.
Złego słowa nie powiem też o połączeniach telefonicznych (LTE), bo w tym podstawowym zastosowaniu Nokia spisuje się znakomicie - obie strony słyszą się głośno i wyraźnie, co pozwala na bezproblemowe prowadzenie rozmów… o ile czujnik zbliżeniowy zadziała jak trzeba, bo mnie zdarzało się okazjonalnie zakończyć połączenie uchem. Pozostałe opcje łączności bezprzewodowej to Bluetooth 5.0, NFC oraz dwuzakresowe WiFi 802.11 a/b/g/n/ac - wszystkie spisujące się bez zarzutu. Możemy też korzystać z nawigacji GPS/AGPS+GLONASS+GALILEO.
Bateria
Producent deklaruje, że akumulator o pojemności 5050 mAh gwarantuje 3 dni pracy na baterii w warunkach rzeczywistych i choć takie zapewnienia zawsze trudno przełożyć na własne użytkowanie, bo każdy z nas korzysta ze smartfona inaczej, to w tym przypadku mogę się z nim zgodzić. Czas pracy to z pewnością jedna z większych zalet tego smartfona i… całe szczęście, bo jego ładowanie to z kolei powrót do poprzedniej epoki - no chyba, że korzystamy ze smartfonów Samsunga lub Apple. A mówiąc zupełnie poważnie, Nokia G21 wspiera „szybkie” ładowanie 18W, ale w zestawie znajdziemy ładowarkę 10W, która potrzebuje blisko 3 godzin do pełnego naładowania baterii. Nie ukrywam, że po przesiadce z realme GT Neo 3 150W, które ładowało się do pełna w 16 minut, jest to bolesne doświadczenie i oznacza konieczność przyzwyczajenia się do ładowania telefonu nocą.
Czas ładowania:
- 15 min - 11%
- 30 min - 23%
- 45 min - 33%
- 60 min - 44%
- 90 min - 66%
- 120 min - 86%
- 135 min - 92%
- 150 min - 95%
- 170 min - 100%
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nokia G21 - wielki powrót legendarnej marki czy znowu smartfon dla seniora?