realme 7 5G - recenzja najtańszego smartfona ze wsparciem dla 5G

System i oprogramowanie

realme 7 5G działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android 10 z nakładką interfejsu użytkownika realme UI, która wygląda nowocześnie i z pewnością może się podobać, szczególnie że pozwala na wiele opcji personalizacji, np. wybór spośród jednego z czterech stylów ikon systemowych. Co więcej, jest lekka i intuicyjna, więc nie musimy się obawiać, że nie odnajdziemy się tu po przesiadce, a do tego nie brakuje tu popularnych i cenionych przez użytkowników rozwiązań. Możemy więc wybrać, jak będzie wyglądać nasz ekran główny: standardowy (wszystkie aplikacje na ekranie głównym), szuflady (wszystkie aplikacje w szufladzie wysuwanej z dołu ekranu) i prosty (prostszy układ ekranu i większe ikony), zdecydować o siatce ekranu głównego (4x6 lub 5x6), obsługiwać smartfon gestami (również na wyłączonym ekranie), zmienić układ przycisków nawigacyjnych czy korzystać z inteligentnego paska bocznego z najczęściej wykorzystywanymi aplikacjami i narzędziami. Część użytkowników z pewnością doceni także opcję klonowania aplikacji (co prawda tylko dwóch, tj. Facebooka i Google Pay, ale często chodzi głównie o tę pierwszą, więc nie można narzekać) oraz preinstalowaną aplikację Facebooka i WPS Office, czyli pakiet oprogramowania biurowego, inspirowanego Microsoft Office, pozwalającego na wyświetlanie i edytowanie wszystkich formatów dokumentów (kompatybilność z Word, Excel i PowerPoint), a także ich konwersję do PDF. 

Łączność

W zakresie łączności jest bardzo przyzwoicie i naprawdę nie ma na co narzekać - głośnik i mikrofon pozwalają na prowadzenie rozmów, w których obie strony słyszą się głośno i wyraźnie. Nieco gorzej jest w przypadku głośnika multimedialnego, na którym można wprawdzie obejrzeć jakieś wideo z YouTube’a czy innych mediów społecznościowych, ale oglądanie na nim filmów czy słuchanie muzyki nie wchodzi w grę, bo dźwięk jest płaski i trochę zniekształca niektóre pasma, ale na szczęście mamy do dyspozycji złącze 3,5 mm jack, USB typu C i Bluetooth 5.0, żeby podłączyć słuchawki. To ostatnie działa zaś bez zarzutu, pozwalając szybko i sprawnie sparować realme 7 5G z innymi urządzeniami: słuchawkami bezprzewodowymi, a także głośnikami Bluetooth, inteligentnymi zegarkami czy opaskami sportowymi. Korzystanie z internetu jest zaś komfortowe zarówno przez WiFi, jak i łączność komórkową, szczególnie jeśli mamy do dyspozycji 5G, które jest przecież jedną z największych zalet tego smartfona. Zwiększona stabilność i płynność transferu oraz dużo wyższe prędkości sprawiają, że granie online, korzystanie z mediów społecznościowych, streaming materiałów i wiele innych aktywności w sieci jest jeszcze wygodniejsze niż wcześniej. Poniżej możecie zobaczyć, na jakie wyniki transferów pozwala 5G i dla porównania w przypadku technologii 4G testy wykonane w tym samym miejscu rzadko kiedy przekraczają 80 Mb/s dla pobierania, więc mówimy o trzykrotnym przyspieszeniu. Do dyspozycji mamy jeszcze całkiem precyzyjną nawigację (GPS/AGPS/Glonass/Beidou/Galileo) i NFC przydatne szczególnie do płatności zbliżeniowych.

Bateria

To kolejny element realme 7 5G, który zaliczyć trzeba na duży plus. Smartfon oferuje nie tylko baterię o pojemności 5000 mAh, ale i oferuje szybkie ładowanie Dart Charge 30 W. I było to w sumie jedyne słuszne wyjście, bo jeśli wsparciem dla łączności 5G i stosunkowo wydajną specyfikacją zachęcamy użytkowników do korzystania z dobrodziejstw sieci, to musimy się liczyć z tym, że akumulator będzie dostawał w kość - w takiej kombinacji jesteśmy zaś zabezpieczeni. Przy naszym codziennym użytkowaniu wystarczyło ładowanie baterii do dwa/trzy dni, co przy dzisiejszych standardach (codzienne ładowanie telefonu przestało kogokolwiek dziwić) jest bardzo dobrym wynikiem. A nawet jeśli w ciągu dnia zabrakło czasem energii, to dołączona do zestawu ładowarka pozwalała w kilka minut solidnie podładować akumulator - całkowite naładowanie baterii z jej pomocą zajmuje ok. 65 min, ale już po pół godziny mamy jakieś 60%. Producent zadbał również o tryb oszczędzania energii, który poratuje nas w sytuacji kryzysowej, bo jeśli poziom akumulatora spadnie poniżej 10%, to ten utrzyma smartfon w trybie czuwania jeszcze przez 28 godzin.