Pod koniec marca ubiegłego roku na polskim rynku zadebiutował smartfon realme C55, którym chiński producent chciał udowodnić, że nowoczesne rozwiązania technologiczne nie są wcale zarezerwowane dla flagowych modeli - ba, żeby się nimi cieszyć, nie trzeba nawet celować w średnią półkę cenową, bo wystarczy 999 PLN. I chociaż realme jest jedną z najszybciej rozwijających się marek i regularnie zaskakuje nas innowacyjnymi funkcjami, nie trzeba Sherlocka Holmesa, żeby domyślić się, że przy tej cenie sporo w tym marketingu. Nie zmienia to jednak faktu, że producent postawił sobie za cel udowodnienie, że tanie smartfony mogą być ładne, a nic nie stoi też na przeszkodzie, by oferowały takie bajery, jak szybkie ładowanie, wysoka częstotliwość odświeżania ekranu czy „dynamiczna wyspa” w iPhone’owym stylu.
Producent postawił sobie za cel udowodnienie, że tanie smartfony mogą być ładne, a nic nie stoi też na przeszkodzie, by oferowały takie bajery, jak szybkie ładowanie, wysoka częstotliwość odświeżania ekranu czy „dynamiczna wyspa” w iPhone’owym stylu.
Test i recenzja Xiaomi 13T, czyli tego się nie spodziewałam
I wydaje się, że w tym roku ma zamiar nie tyle kontynuować ten trend, ale pójść o krok dalej, bo wraz z realme C67, które debiutuje dziś na polskim rynku, zapowiada „nowy mistrzowski standard”. Oznacza to m.in. 108 MP obiektyw główny z 3-krotnym zoomem, układ Snapdragon 685 - pierwszy procesor Qualcomm w tej serii smartfonów producenta, a także takie rozwiązania stylistyczne, jak ogromne bogato zdobione obiektywy na tylnym panelu czy smukłe ramki wokół wyświetlacza, które wynikać mają z jego „doskonałej integracji” z obudową i rezygnacji z typowych dla tanich smartfonów plastikowych elementów mocujących (tak, jeszcze więcej marketingu).
Specyfikacja realme C67 | |
---|---|
Wyświetlacz | 6,72 cala, 20:9, FHD+ (2400x1080 pikseli), IPS, 392 ppi, 90 Hz |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 685 (4x Cortex-A73 2.8 GHz i 4x Cortex-A53 1.9 GHz), GPU: Adreno 610 |
Pamięć wewnętrzna | 8 GB RAM + 256 GB ROM |
Pamięć zewnętrzna | tak |
Aparat tylny | 108 Mpx + 2 Mpx + AI, PDAF, lampa LED |
Aparat przedni | 8 Mpx |
Bateria | 5000 mAh, szybkie ładowanie 33W |
Połączenia | Wi-Fi 802.11a/b/g/n/ac, 2,4G, 5G, Bluetooth: 5.2, NFC 360 stopni, dualSIM |
Czujniki | czytnik linii papilarnych, akcelometr, czujnik oświetlenia, czujnik zbliżeniowy, e-kompas |
Złącza | USB typu C (2.0) |
System operacyjny | Android 14/ realme UI |
Wymiary | 164.6 x 75.4 x 7.59 mm |
Waga | 185 g |
realme C67 oferuje zatem 6,72-calowy panel IPS o rozdzielczości FHD+ (2400x1080 pikseli) i odświeżaniu 90 Hz, układ Qualcomm Snapdragon 685 z grafiką Adreno 610, 8 GB pamięci RAM LPDDR4X, 256 GB pamięci na dane (z możliwością rozszerzenia za pomocą kart microSD o pojemności do 2 TB), zestaw aparatów, na który składają się 8 MP kamerka do selfie, 108 MP obiektyw główny z 3-krotnym bezstratnym zoomem optycznym i 2 MP sensor głębi, akumulator o pojemności 5000 mAh z szybkim ładowaniem 33W oraz system operacyjny Android 14 z nakładką interfejsu użytkownika realme UI. Czy to wystarczy, żeby założyć koronę króla budżetowców? Przekonajmy się!
realme C67 - wygląd i jakość wykonania
Smartfon dostajemy w charakterystycznym żółtym opakowaniu realme i zwyczajowo nie znajdziemy na nim grafiki produktu, ale producent wskazuje na najważniejsze jego zdaniem cechy, czyli 108 MP obiektyw główny, baterię 5000 mAh z szybkim ładowaniem SUPERVOOC 33W, duży 6-72-calowy ekran o odświeżaniu 90 Hz, układ Qualcomm Snapdragon 685, głośniki stereo i funkcję Minikapsułki, czyli wspomnianą już „dynamiczną wyspę” inspirowaną smartfonami Apple. W środku też bez zaskoczeń, bo producent wciąż sięga po pełen zestaw, tj. etui ochronne, szpilkę do wysuwania tacki na karty SIM i microSD, przewód USB typu A do typu C oraz ładowarkę 33W.
A pozostając jeszcze na chwilę w temacie iPhone’ów… nie lubicie tej stylistyki? W takim razie realme C67 zdecydowanie nie jest dla was, bo urządzenie zachowuje ten charakterystyczny kształt, płaską ramkę i tylny panel. Co więcej, podobnie jak w C55, tu również znajdziemy ozdobny wzór na pleckach, który wyróżniać ma urządzenie pośród konkurencji. I chociaż świetnie wywiązuje się z tego zadania, to tym razem nie jestem fanką - wydaje się, że gładki tył wyglądałby bardziej elegancko (w naturalnym świetle wzór jest mniej widoczny). Szczególnie że dużo dzieje się tu również na „wyspie aparatów”, która jest wydzielonym błyszczącym fragmentem tyłu oraz dużych obiektywach, które same z siebie nie wszystkim przypadną do gustu, a do tego zdobione są jeszcze złotymi elementami. W efekcie „upiększaczy” jest jak na mój gust nieco za dużo, a do tego plecki nie są tak odporne na palcowanie, więc do kompletu dostajemy jeszcze kolekcję odcisków.
Złego słowa nie można powiedzieć jednak o jakości wykonania, bo zastosowane tworzywa wydają się dobrej jakości, a producent zadbał też o odpowiednie spasowanie całości i certyfikat IP54, który poświadcza ochronę przed kurzem i zachlapaniem. Do tego realme C67 naprawdę dobrze leży w dłoni, chociaż mamy do czynienia ze sporym urządzeniem o wymiarach 164.6 x 75.4 x 7.59 mm i wadze 185 gramów. Jak zawsze przy tak dużych smartfonach, obsługa jedną ręką jest dość karkołomna, a do tego - podobnie jak w C55 - wolałabym, aby przycisk zasilania ze zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych oraz przyciski głośności były nieco niżej. A jeśli chodzi o pozostałe elementy na ramce, to na górze znajdziemy ujście głośnika (co zawsze budzi pewne obawy w zakresie „prywatności” rozmów telefonicznych), lewa strona kryje tylko tackę na dwie karty nanoSIM i kartę microSD, a na dole znajdziemy złącza USB typu C i słuchawkowe 3,5 mm jack, mikrofon i grill głośnika multimedialnego - głośnik do rozmów znajduje się zwyczajowo zaraz nad ekranem.
realme C67 - ekran
realme C67 wyposażone jest w 6,72-calowy wyświetlacz otoczony bardzo cienkimi ramkami bocznymi, a zmniejszone względem identycznego rozmiarowo panelu w C55 wymiary urządzenia faktycznie potwierdzają, że realme sięgnęło po inny sposób mocowania panelu. Wycięcie na kamerkę przednią również jest nieduże, ale warto pamiętać, że urządzenie wspiera dynamiczny notch, czyli Mini Kapsułkę, którą realme wprowadziło we wspomnianym wyżej modelu C55, więc w niektórych scenariuszach będzie się „rozszerzać”. Jest to wersja 2.0 tej funkcji, która nazywa się teraz Minikapsułka i doczekała się kilku nowych możliwości, bo pierwotnie ograniczała się do informowania o podłączeniu ładowarki i stanie naładowania urządzenia.
Producent obiecywał rozwijanie tej opcji i faktycznie teraz nie tylko mamy dedykowaną jej sekcję w Ustawieniach, ale i możemy wchodzić w interakcję z wyświetlanymi przez nią powiadomieniami, których jest też więcej, tj. Stan baterii, Muzyka, Pogoda, Wykorzystanie danych i Statystyka kroków. Tyle że wciąż uważam, że Minikapsułka to zwykły bajer, który generalnie powiela możliwości elementów systemu operacyjnego czy aplikacji, bo wszystkie smartfony wyświetlają poziom naładowania po podłączeniu ładowarki, a widżet Spotify pozwala na skuteczniejsze zarządzanie muzyką itd. Niemniej, pewnie znajdzie swoich fanów i w niczym też nie przeszkadza, a w razie potrzeby zawsze możemy ją wyłączyć.
Wracając do samego wyświetlacza, mamy do czynienia z panelem IPS o rozdzielczości FHD+ (1080x2400 pikseli), proporcjach 20:9, zagęszczeniu pikseli 392 ppi i adaptacyjnym odświeżaniu 90 Hz, który różni się od tego z modelu C55 jedynie jasnością. Na szczęście to zmiana na plus, bo w ubiegłym roku narzekałam, że 680 nitów to zdecydowanie zbyt mało, żeby komfortowo korzystać z urządzenia na zewnątrz w słoneczne dni i tym razem mamy do dyspozycji już 950 nitów (jasność szczytowa w trybie Dodatkowa jasność, bez niego 800 nitów). I chociaż słonecznych dni w czasie testów było jak na lekarstwo, to różnica jest naprawdę odczuwalna i pozwala cieszyć się przyjemnym dla oka obrazem w wielu okolicznościach przyrody. Rzućmy jeszcze okiem na ustawienia i możliwość dopasowania ekranu do własnych preferencji. Znajdziemy tu możliwość skorzystania z trybu ciemnego i podświetlenia nocnego do ochrony wzroku (w obu przypadkach ręcznie i według harmonogramu), wyboru trybu kolorów (żywy i delikatny) i dopasowania temperatury kolorów (naturalna, ciepły, zimny), włączenia wygaszacza ekranu, a także zmiany częstotliwości odświeżania (60 Hz i automatyczna 90 Hz).
realme C67 - wydajność
Kupując budżetowy smartfon wyceniony na kwotę ok. 1000 PLN trudno oczekiwać, by oferował wydajność na miarę superkomputera. W tej półce liczymy raczej na komfort codziennego korzystania z podstawowych funkcji i taki zapewniał już nawet MediaTek Helio G88 zastosowany w realme C55, chociaż czasami ewidentnie brakowało mu mocy, by podtrzymywać w tle więcej aplikacji czy pozwalać na sprawne przełączanie się między nimi. Rozwiązaniem tego problemu ma być pierwszy w serii C układ od Qualcomm, czyli Snapdragon 685 (4x Cortex-A73 2.8 GHz i 4x Cortex-A53 1.9 GHz, GPU: Adreno 610), który trafił pod maskę realme C67. To ośmiordzeniowy procesor produkowany w 6 nm procesie technologicznym, który może liczyć na wsparcie 8 GB pamięci RAM LPDDR4X (+ 8 GB wirtualnego) i 256 GB pamięci na dane (UFS 2.x) z możliwością rozszerzenia za pomocą kart microSD o pojemności do 2 TB.
Dobra zmiana? Teoretycznie tak, bo chociaż różnica w benchmarkach jest naprawdę niewielka, to odczuwalna w codziennym użytkowaniu (trudno jednak powiedzieć, czy nie wynika to z lepszej pamięci na dane czy lżejszej nakładki). Niestety nie rozwiązuje jednak problemu C55, który może być dotkliwy dla części użytkowników, a mianowicie wciąż nie możemy liczyć na łączność 5G, bo na zaplecze komunikacyjne składają się łączność 4G, dwuzakresowe (2.4/5 GHz) WiFi 802.11 a/b/g/n/ac, NFC 360 stopni, Bluetooth 5.0, dualSIM, USB 2.0 OTG oraz nawigacja (GPS/AGPS, Beidou, Glonass, Galileo). Na koniec dodam jeszcze, że telefon nie nagrzewa się w codziennym użytkowaniu, a podczas benchmarku AnTuTu osiągał maksymalnie 36,8 stopni (co potwierdza zdjęcie z kamery termowizyjnej InfiRay). Temperatura podzespołów w czasie spoczynku - CPU: 30℃, bateria: 27℃, a po zakończeniu AnTuTu - CPU: 48℃, bateria: 30℃. Co jednak ciekawe, Snapdragon 685 ma większy problem z throttlingiem niż Helio G88 w realme C55 (spadek do 87%), bo podczas testu CPU Throttle Test wydajność rdzeni spada do 81% (tąpnięcie po 8 minutach, a następnie naprzemienne odbijanie do maxa i spadek do 80%).
realme C67 - możliwości fotograficzne
W zakresie możliwości fotograficznych producent kontynuuje swoje ubiegłoroczne podejście z serii C, a mianowicie ogranicza liczbę dostępnych obiektywów (wyrzucając ultraszerokokątny) na rzecz ich jakości. Tym samym na tylnym panelu realme C67 znajdziemy jedynie 108 MP obiektyw główny (f/1.8) z PDAF i 3-krotnym bezstratnym zoomem cyfrowym, 2 MP (f/2.4) czujnik głębi i lampę LED, a do seflie wykorzystamy 8 MP kamerkę (f/2.1). I jak wspominałam już wiele razy, jestem zdecydowanie za, bo lepiej dostać jedną porządną opcję niż kilka bezużytecznych i dokładnie tak jest w realme C67, a przynajmniej teoretycznie. Bo zdaniem producenta dostajemy „najlepszy w tym segmencie aparat o rozdzielczości 108 MP” (co brzmi trochę jak „najlepszy perkusista w naszym zespole”, czyli nie najlepiej), a ja mówiąc szczerze nie widzę postępu względem C55. Ba, nie wiem nawet, czy bardziej nie podobają mi się zdjęcia z niego niż z C67, chociaż oczywiście pora roku i pogoda nie działają na korzyść nowości.
W zakresie materiałów wideo, możemy liczyć na maksymalnie 1080p w 30 klatkach z elektroniczną stabilizacją obrazu - próbka poniżej:
realme C67 - oprogramowanie i bateria
Software
realme C67 działa pod kontrolą Androida 14 z nakładką realme UI, która nie różni się zbytnio od doświadczeń oferowanych przez producenta do tej pory, choć wydaje się ona lżejsza i nieco przycięta z opcji. I bloatware’u, chociaż to akurat na plus - owszem, wciąż znajdziemy tu kilka preinstalowanych aplikacji pokroju LinkedIn, Booking czy TikTok, ale pozostałe zostały zebrane w dedykowanym "sklepie" i podobnie jest z grami mobilnymi. Niezmiennie mamy jednak możliwość dopasowania doświadczeń do własnych preferencji, tj. opcję personalizacji wyglądu systemu, w tym tapet, ikon czy sposobu nawigacji, kompas, opcje związane z zarządzaniem baterią (menedżer, tryb oszczędzania itd.), obsługę gestów (w tym na wyłączonym ekranie), powiadomienia świetlne, klonowanie aplikacji czy narzędzia cyfrowej równowagi i kontroli rodzicielskiej. Niestety polska wersja językowa ma kilka potknięć, więc niektóre komunikaty i nazwy narzędzi, jak np. kompasu, pojawiają się w języku angielskim.
Bateria
Pod maską realme C67 czeka akumulator o typowej pojemności 5000 mAh, który wspiera ładowanie 33W, a w zestawie znajdziemy odpowiednią ładowarkę (po 30 min możemy liczyć na 50 proc. naładowania, a na 100 proc. poczekamy jakieś 77 min). Muszę tu zaznaczyć, że Snapdragon 685 bardzo pozytywnie wpłynął na czas pracy na baterii, bo kiedy przy identycznych parametrach akumulatora realme C55 osiąga w teście baterii zaledwie 11 godzin i 31 minut, realme C77 notuje wynik o ponad 6 godzin lepszy.
Czas ładowania:
- 15 min - 27%
- 30 min - 48%
- 45 min - 71%
- 60 min - 90%
- 77 min - 100%
realme C67 - podsumowanie
realme C67 to naprawdę ciekawa propozycja w budżetowej półce cenowej, która z pewnością znajdzie wielu odbiorców. Szczególnie że producent postawił na nowoczesny design przypominający urządzenia Apple, co w połączeniu z materiałami dobrej jakości i starannym wykonaniem sprawia, że smartfon może uchodzić za sporo droższy. Telefon bardzo dobrze leży też w dłoni, ma certyfikat IP54, a w zestawie otrzymujemy ochronne etui i ładowarkę 33W, co nie jest już standardem nawet w dużo droższych urządzeniach (a może zwłaszcza przy nich?). Złego słowa nie powiem też o wyświetlaczu, bo chociaż chciałoby się, żeby OLED-y na dobre zawitały nawet do urządzeń wycenionych na 1000 PLN, to zastosowany tu IPS nie sprawa problemów - oferuje przyjemne dla oka kolory, dobre kąty widzenia, częstotliwość odświeżania na poziomie 90 Hz i jasność maksymalną pozwalającą w końcu na wygodne użytkowanie na zewnątrz.
realme C67 to naprawdę ciekawa propozycja w budżetowej półce cenowej, która z pewnością znajdzie wielu odbiorców. Szczególnie że producent postawił na nowoczesny design przypominający urządzenia Apple, dodając sobie nieco kultowego „emejzingu”.
OnePlus Nord 3 5G - test i recenzja nowego „zabójcy flagowców”. Ale czy na pewno?
Część użytkowników doceni z pewnością także zmiany, jakie zaszły w nakładce interfejsu użytkownika realme UI, która jest teraz zdecydowanie mniej inwazyjna i nafaszerowana bloatwarem niż wcześniej - wciąż jest tu kilka zbędnych apek, ale z tych „bardziej przydatnych”, jak LinkedIn czy Booking. Oferuje też Minikapsułkę, czyli inspirowaną iPhone’ami „dynamiczną wyspę”, pozwalającą na wyświetlanie powiadomień i wchodzenie z nimi w interakcję - ot, taka ciekawostka. Zdecydowanie ważniejszy jest jednak długi czas pracy na baterii oraz wsparcie dla ładowania 33W, dzięki czemu smartfona nie ładujemy tak często i zajmuje to nieco ponad godzinę. Słabsze strony? Spodziewałam się nieco więcej po obiektywie głównym reklamowanym jako „mistrzowski”, przesiadka na Snapdragona zrobiła większą różnicę głównie w czasie pracy na baterii (podejrzewam, że poprawa płynności działania może być w dużej mierze zasługą zmodyfikowanego realme UI i lepszej pamięci wewnętrznej, bo wyniki w benchmarkach są podobne), brak 5G wydaje się już sporym potknięciem, a jakość głośników lepiej przemilczeć.
realme C67
realme C67 - opinia
realme C67 - plusy:
- nowoczesna stylistyka ze smukłym profilem i cienkimi ramkami
- dobry wyświetlacz o częstotliwości odświeżania 90 Hz
- Minikapsułka, jeśli ktoś lubi tego typu "bajery"
- certyfikat IP54
- długi czas pracy na baterii i szybkie ładowanie
- dualSIM, microSD i złącze 3,5 mm jack
- obiektyw główny z 3-krotnym bezstratnym zoomem cyfrowym, ale...
realme C67 - minusy:
- ... można było oczekiwać od niego więcej
- bardzo przeciętna kamerka przednia
- brak 5G
- słabe głośniki
Cena (na dzień publikacji): 999 PLN (8/256 GB)
Gwarancja: 24 miesiące
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: realme C67 - test i recenzja "nowego mistrza tanich smartfonów"