realme GT Neo 3T. Czy ja tego smartfona już nie testowałam?

realme GT Neo 3T. Czy ja tego smartfona już nie testowałam?

realme GT Neo 3T - możliwości fotograficzne

Cięcia w zastosowanym układzie nie były jednak wystarczające, aby zejść do ceny 2099 PLN, bo w przypadku możliwości fotograficznych po raz kolejny obserwujemy powrót do ubiegłorocznych standardów realme. Zestaw aparatów GT Neo 3T wygląda niemal identycznie jak w realme GT czy GT Neo 2, czyli dostajemy potrójny zestaw 64 MP sensor główny (f/1.8), 8 MP ultraszerokokątny (f/2.25, 119°) oraz 2 MP makro (f/2.4) oraz 16 MP (f/2.45) kamerkę przednią.

Aplikacja aparatu również wygląda tak samo, tj. między najważniejszymi trybami przełączamy się przesuwając palcem w lewo i prawo, a pozostałe znajdują się w zakładce więcej - to właśnie tu znajdziemy Pro, makro, zwolnione tempo, panoramę, opcję nagrywania wideo z aparatu przedniego i tylnego jednocześnie i wiele więcej (standardowo możemy dopasować karuzelę opcji na ekranie głównych do własnych preferencji). Aplikacja jest uporządkowana, intuicyjna i wygodna w obsłudze.

Efekty? Również zgodne z oczekiwaniami, czyli co najwyżej średniopółkowe. Jeśli pogoda dopisuje, tzn. jest jasno, ale jednocześnie nie nazbyt słonecznie, to możemy oczekiwać przyzwoitych fotografii z przyjemnymi dla oka kolorami (czasami nieco za mocno podbitymi), szczegółowych i ostrych (czasem przeostrzonych przez oprogramowanie). Kiedy światła jest za mało albo za dużo, zaczynają się problemy, ale warto wziąć pod uwagę, że z takimi warunkami nie radzi sobie nawet część flagowców - trochę jednak szkoda, że realme nie zdecydowało się na optyczną stabilizację.

Obiektyw główny pozwala nam też skorzystać z dwukrotnego powiększenia cyfrowego, które może okazać się przydatne, ale niestety widoczna jest znaczna degradacja jakości zdjęć, które na dodatek często są wyprane z kolorów. Brakuje jednak nie tylko teleobiektywu, ale i sensora głębi, więc w przypadku portretów skazani jesteśmy na software, który bywa kapryśny, ale radzi sobie całkiem w porządku, zarówno z ludźmi, jak i zwierzętami. Pozytywnie zaskoczył mnie za to tryb nocny tej jednostki, bo choć widoczne jest tu zaszumienie czy typowe dla tańszej półki zażółcenie fotografii, to efekty są całkiem ciekawe. 

Po przełączeniu na obiektyw szerokokątny zauważymy znaczny spadek jakości, bo zdjęcia są mniej szczegółowe, mają problem z ostrością i rozpiętością tonalną, a przy zbytnim nasłonecznieniu również z nadmiernym nasyceniem kolorów, które w większości scenariuszy są raczej spójne z główną jednostką (minimalne różnice w temperaturze kolorów). A makro jak to makro przy 2 MP sensorze, ciekawostka, o której można od razu zapomnieć.

Kamerka przednia wypada nie najgorzej, zdjęcia są całkiem szczegółowe, ostre, z niezłą rozpiętością tonalną i przyjemnymi kolorami. Bez problemu może więc posłużyć do zrobienia zdjęcia do mediów społecznościowych czy prowadzenia wideorozmów, choć należy zauważyć, że tym razem tryb portretowy ma pewne problemy z separacją obiektów, szczególnie w okolicach okularów czy włosów.

 

W przypadku nagrywania wideo możemy liczyć na maksymalnie 4K przy 60 klatkach i materiały z przyjemnymi dla oka naturalnymi kolorami, szeroką rozpiętością tonalną, dobrym kontrastem i niezłą szczegółowością.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: realme GT Neo 3T. Czy ja tego smartfona już nie testowałam?

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł