Recenzja budżetowej myszki dla graczy Corsair Katar Pro oraz podkładki Corsair MM300 Pro Extended

Recenzja budżetowej myszki dla graczy Corsair Katar Pro oraz podkładki Corsair MM300 Pro Extended

Testy Katar Pro i sterownik

Domyślnie Katar Pro to myszka działająca w trybie Plug & Play, co w praktyce oznacza, że możemy korzystać z niej bez potrzeby instalowania dodatkowego oprogramowania, aczkolwiek tracimy wtedy dostęp do kliku przydatnych ustawień i opcji podświetlenia. W tym celu musimy wgrać na nasz komputer aplikację iCUE dostępną na oficjalnej stronie Corsair. Następnie po przeprowadzeniu instalacji i pierwszym rozruchu przywita nas ekran główny z listą wszystkich obsługiwanych przez program urządzeń. Po wybraniu Katar Pro przeniesieni zostaniemy do ustawień myszy, gdzie znajduje się pięć zakładek, spośród których dwie odpowiadają za tryby podświetlenia, których do dyspozycji otrzymujemy łącznie siedemnaście (sporo, biorąc pod uwagę, że podświetlany jest tylko scroll). Reszta pozwala na zmianę wartości DPI i trybu snajpera czy stworzenie własnych makr lub ustawienie prędkości wskaźnika, a to wszystko pod schludną i lekką nakładką.

Katar Pro

Jak już ustaliliśmy na wstępie, wnętrze Katar Pro skrywa sensor PixArt PMW3327, czyli delikatnie zmodyfikowaną wersję PMW3325. Według producenta jego bazowa prędkość maksymalna, z jaką rejestruje ruch, to około 5,58 m/s, mi natomiast udało się maksymalnie zarejestrować 4.17, co widać na zamieszczonej poniżej grafice z programu Enotus Mouse Test. Zaskakująco dobrze gryzoń wypadł pod względem precyzji, osiągając wynik 99%. Zdziwienia nie budzi próbkowanie, którego przybliżona wartość to około 13%, czyli w granicach normy.

Katar Pro

Następnie dokonałem prostego pomiaru wartości LOD za pomocą płyt kompaktowych (jedna płyta CD ma grubość około 1,2 mm, wartość tę zaokrąglamy do 1 milimetra). Zgodnie z przeprowadzonym testem, Lift off distance Katar Pro to niestety około 3 mm - bardzo dużo, biorąc pod uwagę, iż nie mamy możliwości jego zmiany w ustawieniach oprogramowania Corsair iCUE. Kolejne dwa problemy wychodzą przy okazji testu w programie Paint, maksymalne DPI, jakie wspiera PMW3327, wynosi 6200, zaś najnowsza myszka Corsaira pozwala na jego modulowanie w zakresie od 100 do 12400, czyli aż dwa razy więcej. Dzieje się tak dzięki interpolacji, która niesie ze sobą też jittering o wysokiej częstotliwości, co widać po przekroczeniu bariery 6200 DPI. Z drugiej strony mało kto korzysta z aż tak dużej czułości. Jeśli chodzi o gry, gryzoń spisuje się wzorowo, mysz sunie płynnie, bez szarpnięć, żadne sensor bugi nie występują, a przyciski są bardzo responsywne i mają przyjemny feeling.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja budżetowej myszki dla graczy Corsair Katar Pro oraz podkładki Corsair MM300 Pro Extended

 0