Recenzja budżetowej myszki dla graczy Corsair Katar Pro oraz podkładki Corsair MM300 Pro Extended

Ergonomia i wrażenia z użytkowania Katar Pro

Tak jak w skrócie wspomniałem we wcześniejszym akapicie, ergonomia Katar Pro stoi na przyzwoitym poziomie. Konstrukcja myszki to typowy eggshape, co w praktyce oznacza, że dobrze sprawdzi się zarówno do palm, fingertip, jak i claw grip. Aczkolwiek nadal trzeba mieć na uwadze, iż pomimo uniwersalnego kształtu, nie jest to sprzęt na każdą dłoń i warto byłoby go sprawdzić samemu przed zakupem. Skupmy się teraz na przyciskach, LPM oraz PPM cechuje niewielki post- i pretravel, co można uznać za spory atut. Dźwięk kliknięcia nie należy do najcichszych, ale można uznać, że jest on umiarkowanie głośny. Pod względem feelingu nie są to najlżejsze przełączniki, za to oferują wysoki stopień tactility. W uproszczeniu korzysta się z nich bardzo przyjemnie i świetnie sprawdzają się zarówno w grach jak i do pracy, o czym przekonałem się osobiście, użytkując Katar Pro jako moją główną myszkę przez cały okres testowy.

Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o klawiszach bocznych, które choć pod względem technicznym wypadają bez zarzutów, bo mają niski post- oraz pretravel, to moim zdaniem są trochę za małe i mogłyby być osadzone odrobinę niżej. Równie tactile co główne switche jest za to dedykowany guzik do zmiany DPI, o którego przypadkową aktywację wcale nie trzeba się obawiać, gdyż wymaga on przyłożenia średniej siły nacisku. Co do samego scrolla nie mam żadnych zastrzeżeń, posiada dobrze wyczuwalny skok i jak na tę półkę cenową można uznać, że jest bardzo przyzwoity. Przewód co prawda nie jest tak elastyczny jak jego odpowiedniki z paracordu, ale mimo to nadal charakteryzuje się sporą giętkością i nie spowalnia ruchów myszy. Ślizgacze mógłby być delikatnie grubsze i zaokrąglone, by przy ruchach kątowych nie zahaczać o powierzchnię podkładki, ale to tylko detal.