Słuchawki sprzedawane są w estetycznym, grubym kartonie. Jego wnętrze kryje twardy, czarny futerał, wykończony czerwonymi akcentami. Estetyczna konstrukcja zapewnia należytą ochronę słuchawek w podróży oraz pozwala na wygodne przenoszenie dodatkowych akcesoriów.
Oprócz futerału, zestaw obejmuje 1,2-metrowy kabel płaski oraz 1,2-metrowy kabel z mikrofonem i panelem sterowania głośnością. Niestety pierwszy z kabli okazał się mechanicznie uszkodzony już w chwili wyjęcia go z pudełka. Dystrybutor informuje, że w takiej sytuacji następuje wymiana całego zestawu lub zostaje dosłany sprawny kabel.
Słuchawki wykonano z gumowanego tworzywa. Czarna, matowa powierzchnia nie należy do szczególnie odpornych na ślady dłoni. Wnętrze pałąka zdobi szara wstawka, nawiązująca kolorem do miękkich nauszników. Zostały one wykonane z miękkiego materiału, który z powodzeniem mógłby okazać się skórą ekologiczną. Szycia nie wyglądają szczególnie solidnie, jednak nie dały powodów do narzekań w trakcie testów. Całość uzupełniają zdobienia o brawie czarnego chromu.
Mimo drobnej konstrukcji istnieje prawdopodobieństwo, że słuchawki będą zbyt duże dla najdrobniejszych przedstawicielek płci pięknej. Przynajmniej nam udało się odnotować takie przypadki.
Ruchomy pałąk rozciąga się wyjątkowo płynnie lecz z wyczuwalnym oporem poszczególnych „ząbków”. Rozsądnie rozwiązany mechanizm sprawia, że podczas korekty długości na głowie, słuchawki na wplątują się we włosy.
Miękkie nauszniki dobrze przylegają do głowy, jednocześnie skutecznie łagodząc dyskomfort związany z naciskiem.
Gniazdo miniJack przeznaczone do podłączenia kabla, ulokowano przy lewym nauszniku. Całość konstrukcji sprawia wrażenie dość solidnej i odpornej na ewentualne uszkodzenia.
Specyfikacja:
- Przetworniki: dynamiczne, 40 mm
- Impedancja: 32 Ω
- Zakres częstotliwości: 10 Hz ~ 20 kHz
- Czułość: 104 dB przy 1 mW
- Maksymalna moc wejściowa: 100 mW
- Wtyczka: 3,5 mm, pozłacane
Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja słuchawek Brainwavz HM2