Test kart graficznych w Starfield. Optymalizacyjna porażka roku

Test kart graficznych w Starfield. Optymalizacyjna porażka roku

Starfield - test kart graficznych

Wczoraj ruszył ogólny dostęp do gry Starfield, w związku z czym przygotowałem dla Was test kart graficznych na układach AMD i NVIDII w tej produkcji. Fabularnie Starfield przenosi nas do roku 2330, zaś zadaniem gracza jest wyjaśnienie tajemnicy osobliwego artefaktu, którego część została wydobyta przez głównego bohatera i który ma na niego pewien nieokreślony wpływ. Podczas rozgrywki możemy odwiedzić ogromną ilość zakamarków kosmosu, choć trzeba dodać, że nie ma tu specjalnego urozmaicenia i powtarzalność światów jest znaczna. Co do wymagań sprzętowych, oficjalnie Starfield nie potrzebuje mocarnego peceta, bo jako najsłabsze nadające się do rozgrywki GPU wskazane są GeForce GTX 1070 Ti oraz Radeon RX 5700, a jako zalecane RTX 2080 oraz RX 6800 XT. Jest tu jednak pewna sprzeczność, jako że w obu parach zauważalnie mocniejszy jest układ od AMD, a poza tym oficjalne wymagania nie muszą być dobrym wyznacznikiem rzeczywistości. Jak jest naprawdę, zobaczycie niebawem, gdyż do testów przejdziemy po krótkim omówieniu aspektów technicznych.

Starfield to jeden z tegorocznych hitów. Sprawdźmy, jak tytuł Bethesda Softworks wygląda w temacie wydajności kart graficznych na układach AMD i NVIDII.

Test kart graficznych w Starfield. Optymalizacyjna porażka roku

 To na tę kartę czekaliście! Test i recenzja AMD Radeon RX 7800 XT

Kilka słów na temat aspektów technicznych

Jeżeli chodzi o technikalia, Starfield bazuje na autorskim silniku Bethesda Softworks o nazwie Creation Engine 2, który pamięta czasy The Elder Scrolls V: Skyrim, a był to 2011 rok. Omawiana gra wykorzystuje API DirectX 12, ale bynajmniej nie oznacza to, że twórcy zrobili użytek ze śledzenia promieni, ponieważ RT w tym przypadku nie uświadczymy. Z kolei w temacie skalowania obrazu do dyspozycji mamy jedynie technikę FSR 2 od AMD. Nie jest to jednak typowa jej implementacja, gdyż Starfield nie udostępnia klasycznych profilów, zamiast tego pozwalając graczom samodzielnie wybrać rozdzielczość renderingu, tj. skala zaczyna się na 50%, a kończy na 100%. Innymi słowy, ustawiając ten parametr na 100%, uzyskujemy odpowiednik techniki DLAA, a więc ulepszone wygładzanie krawędzi. Aby natomiast osiągnąć ekwiwalent standardowego profilu jakościowego FSR 2, należy wybrać 67%, a dla zbalansowanego oraz wydajnościowego odpowiednio 59% i 50%. To ciekawe rozwiązanie, które według mnie powinno być standardem w produkcjach branży rozrywkowej. Niemniej alternatywne techniki, tzn. Intel XeSS czy NVIDIA DLSS 2, jak najbardziej by się przydały i czas pokaże, czy przyszłe aktualizacje je wprowadzą.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test kart graficznych w Starfield. Optymalizacyjna porażka roku

 0