AMD FineWine? To bzdura. Test RX 9070 XT na nowych sterownikach

AMD FineWine? To bzdura. Test RX 9070 XT na nowych sterownikach

Tematem dzisiejszego materiału jest wydajność układu graficznego AMD Radeon RX 9070 XT we współpracy z najnowszymi sterownikami oznaczonymi numerem 25.6.3. Impulsem do powstania tego testu był materiał wideo opublikowany na kanale Hardware Unboxed, według którego zapewniają one ogromne przyspieszenie względem sterowników premierowych. Użycie takiego określenia nie jest wyolbrzymieniem, ponieważ zaprezentowane przez tamtą ekipę zyski są niezwykle okazałe jak na aktualizację oprogramowania producenta GPU. Mianowicie mowa o wzroście wydajności w niemal każdej grze, w skromniejszych przypadkach o około 5-8%, a w bardziej okazałych o bagatela 10-27%. Przy czym wziąłem tu liczby dla rozdzielczości 1440p, a dla 4K dysproporcje są wg tamtego materiału mniejsze, ale nie jest to nic dziwnego, ponieważ przy większej liczbie pikseli potencjał na optymalizację zawsze jest skromniejszy.

Spis treści:

Wracając do przytoczonych zysków, są one wręcz podejrzanie duże. Jeśli śledzicie regularnie publikacje na łamach ITHardware, to wielokrotnie mieliście okazję natknąć się na jeden z felietonów o zmianach w testach kart, gdzie prezentuję między innymi aktualizacje wyników z uwagi na poprawki sterowników. Ale taki przypadek, żeby nagle przyspieszyły niemal wszystkie gry i to w tak okazały sposób, jak dotąd się nie trafił. Pojedyncze przypadki, gdzie wzrost wydajności potrafił zbliżyć się do 10% albo przekroczyć tę wartość, oczywiście były, ale tylko pojedyncze. Stąd logika nakazuje, aby do danych Hardware Unboxed podejść ostrożnie, a wskazana jest też ich weryfikacja, w związku z czym powstał dzisiejszy tekst.

Od premiery Radeona RX 9070 XT czerwoni wypuścili całkiem sporo nowych wersji sterowników. Zobaczmy, czy ich aktualizacje mają istotny wpływ na wydajność.

Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność?

 Test nowych CPU od AMD i Intel w starszych grach. Can it run Crysis?

Krótki komentarz odnośnie przeprowadzonych pomiarów

Użyta do testów karta graficzna to ASRock Radeon RX 9070 XT Taichi OC, czyli konstrukcja o takich samych parametrach jak XFX MERC RGB, którą miałem na premierę. Mianowicie jej taktowanie Boost to 3100 MHz, a limit mocy 340 W, ale w praktyce spisuje się ona lepiej, notując rzeczywisty zegar pod obciążeniem wyższy o ~50-100 MHz, na co najpewniej wpływ ma lepsza jakość jądra krzemowego tej konkretnej sztuki. Właśnie dlatego wszelkie pomiary są świeże, zarówno dla premierowych sterowników oraz najnowszego wydania. Gry, w których badałem osiągi, są takie same jak w przypadku standardowych testów kart graficznych, a więc mowa o 17 tytułach bez RT oraz trzech ze śledzeniem promieni. W każdej z nich pomiary przeprowadzono w trzech rozdzielczościach - 1080p, 1440p oraz 4K, tak aby pokazać różnice w zależności od liczby pikseli.

Test Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach: metodologia

Testy karty graficznej ASRock Radeon RX 9070 XT Taichi OC wykonano pod kontrolą Windows 11 64-bit 23H2 oraz sterowników AMD Software: Adrenalin 24.30.31.03 i 25.6.3, w trakcie realnej rozgrywki. Do zmierzenia liczby klatek wykorzystałem program Fraps w wersji 3.5.99 - także w przypadku DirectX 12 (jedyna niedogodność pod tym API to brak OSD). Rozdzielczość zegara czasu rzeczywistego była ustawiona na sztywną wartość 0,5 ms, a przedstawione rezultaty są średnią arytmetyczną wyników uzyskanych w trzech przebiegach. Każdy wykres jest odpowiednio opisany, jeżeli chodzi o rozdzielczość renderowania oraz informacje o szczegółowości grafiki.

Ustawienia platformy były następujące:

  • taktowanie rdzeni Raptor Cove: 5,4 GHz,
  • taktowanie rdzeni Gracemont: 4,4 GHz,
  • taktowanie uncore: 4,8 GHz,
  • nastawy pamięci: DDR5-7000 MHz CL 40-42-42-82 2T.

Platforma testowa

Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność? Intel Core i9-13900K
Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność? ASUS ROG MAXIMUS Z790 HERO
Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność? Patriot Viper Venom RGB 2x16 GB DDR5-6200 CL40
Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność? Lexar NM790 4 TB
Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność? GIGABYTE UD1000GM PG5
Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność? CORSAIR iCUE 4000D RGB AIRFLOW
Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność? CORSAIR iCUE H150i ELITE CAPELLIX

Test Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach: wydajność

A Plague Tale: Requiem to przygodowa gra akcji autorstwa francuskiego Asobo Studio, która zadebiutowała pod koniec 2022 roku i jest bezpośrednią kontynuacją pierwowzoru z 2019 roku. Tytuł ten bazuje na autorskim silniku o nazwie Zouna, który zapewnia wysokiej jakości oprawę wizualną, wobec której niemałe wymagania sprzętowe wydają się uzasadnione. Za to Atomic Heart to produkcja rosyjskiego studia Mundfish, prezentująca alternatywną wersję historii, w której Związek Radziecki jest imperium w dziedzinie robotyki i sztucznej inteligencji. Jeśli chodzi o technikalia, to jedna z wielu gier opartych na silniku Unreal Engine 4, ale co warto podkreślić, w przeciwieństwie do większości niedawnych premier z niego korzystających, to produkcja dobrze zoptymalizowana, również jeżeli chodzi o wymagania w stosunku do pamięci graficznej, które są umiarkowane. Na deser został zaś The Last of Us Part I, tytuł od Naughty Dog, który pierwotnie ukazał się - uwaga - 12 lat temu na PlayStation 3. Po ok. 10 latach Sony postanowiło łaskawie wydać wersję pecetową, de facto przy okazji odświeżonego wydania dla PS5. Portem zajęło się Iron Galaxy Studios i wyszło to temu podmiotowi - co tu dużo mówić - kiepsko, bo w chwili debiutu była to gra z istotnymi kłopotami technicznymi oraz słabo zoptymalizowana. Obecnie, za sprawą licznych łatek, jest już przyzwoicie, tak więc postanowiłem dodać ją do procedury.

A Plague Tale: Requiem

Atomic Heart

The Last of Us Part I

Black Myth: Wukong, Call of Duty: Black Ops 6

Serii Call of Duty raczej nikomu przedstawiać nie trzeba. Black Ops 6, czyli najnowsza jej część, jest kontynuacją podcyklu o przygodach Franka Woodsa, która ze wzlotami i upadkami towarzyszy nam od 2010. W tym przypadku trzeba jednak dodać, że kampania jest naprawdę świetna, w pełni sprostając oczekiwaniom. Używany silnik to IW 9.0, tzn. najnowsza wersja autorskiego rozwiązania Infinity Ward. Graficznie nie jest to jakiś istotny krok naprzód względem Modern Warfare z 2019 roku na IW 8.0, ale na szczęście wymagania sprzętowe nie są zabójcze, choć niskimi bym ich nie nazwał. Druga gra z tej strony, czyli Black Myth: Wukong, to chyba największy hit 2024 roku, którego w dodatku nikt się nie spodziewał. Ponad 800 000 recenzji na Steamie, z czego aż 96% pozytywnych - to mówi samo za siebie. Od strony technicznej jest to jedna z wielu produkcji na Unreal Engine 5, jednak tym razem wysokie wymagania mają uzasadnienie, gdyż oprawa graficzna jest bardzo wysokiej jakości.

Black Myth: Wukong

Call of Duty: Black Ops 6

Cyberpunk 2077, God of War

Cyberpunk 2077 niewątpliwie była jedną z najbardziej wyczekiwanych gier w historii tej branży. Najnowsze dzieło polskiego studia CD Projekt RED zostało zapowiedziane jeszcze w 2012 roku, zaś faktyczne prace rozpoczęły się cztery lata później. Przedpremierowo superhit znad Wisły jawił się jako gra o niezwykłym wręcz rozmachu, a jego twórcy umiejętnie podgrzewali atmosferę, co jakiś czas wypuszczając kolejny zwiastun czy jakąś inną informację. Finał tej sagi miał z kolei miejsce pod koniec 2020 roku, kiedy po dwóch przesunięciach Cyberpunk 2077 wreszcie ujrzał światło dzienne. Ów finał nie był może katastrofą, ale jednak nie wszystko poszło po myśli CD Projekt RED, gdyż produkcja naznaczona była licznymi błędami oraz problemami wydajnościowymi, głównie na konsolach, ale i edycja pecetowa była daleka od ideału. Aktualnie twórcy wciąż łatają swojego potworka i wydaje się, że nareszcie idzie to w dobrym kierunku, czego dowodem są ostatnie aktualizacje, rozwiązujące istotne problemy czy dodające nowe techniki graficzne. Na tej stronie odnajdziecie też wyniki w God of War, tj. pecetowym porcie przedostatniej części przygód Kratosa, dobrze znanych fanom i użytkownikom konsol firmy Sony.

Cyberpunk 2077

God of War

Dragon Age: Straż Zasłony, Lords of the Fallen

Dragon Age: Straż Zasłony to kolejna odsłona cenionego przez graczy cyklu od BioWare. Co prawda w przypadku tej konkretnej części jej jakość (tudzież brak takowej) jest kwestią sporną, choć w kontekście procedury GPU nie miało to znaczenia. Przeważył tu fakt, iż to najnowszy tytuł na silniku Frostbite i dlatego też znalazł się w testach. Za to Lords of the Fallen to pierwsza w procedurze gra na silniku Unreal Engine 5, za którą odpowiada Hexworks, czyli studio należące do polskiej firmy CI Games. Od strony technicznej tytuł korzysta m.in. z Lumen oraz Nanite i oferuje wysokiej jakości oprawę wizualną, aczkolwiek wiąże się to ze znacznymi wymaganiami sprzętowymi, przez co nawet najszybsze GPU mają kłopot, aby zapewnić odpowiednią liczbę FPS.

Dragon Age: Straż Zasłony

Lords of the Fallen

Dying Light 2, Kingdom Come: Deliverance 2

Dying Light 2 to kontynuacja bardzo ciepło przyjętej produkcji rodzimego studia Techland z 2015 roku. Tak jak w przypadku pierwowzoru, ponownie stajemy do walki o przetrwanie w starciu z hordami zombie, które tym razem opanowały nie jedno miasto, lecz cały świat. Od strony technicznej twórcy chwalą się nowszą wersją autorskiego silnika przemianowanego na C-Engine, która dodaje wsparcie dla nowego API - DirectX 12. Niemniej jego wybór jest zalecany tylko, gdy chcecie grać z włączonym śledzeniem promieni, gdyż wydajnościowo niczego nie wnosi, bez względu na producenta GPU. Dlatego testy są przeprowadzane pod kontrolą DirectX 11. Natomiast Kingdom Come: Deliverance 2 to jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji 2025 roku, za sprawą której silnik CryEngine powrócił do procedury testowej po dłuższej nieobecności, spowodowanej brakiem istotnych gier na nim opartych. Dzieło czeskiego Warhorse Studios wykorzystuje DirectX 12, chyba po raz pierwszy wśród tytułów na CryEngine, oraz charakteryzuje się solidną optymalizacją, co obecnie nie zdarza się tak często.

Dying Light 2

Kingdom Come: Deliverance 2

Assassin's Creed: Mirage, Star Wars: Outlaws

Star Wars: Outlaws to w chwili pisania tego tekstu najświeższa pecetowa produkcja od Ubisoftu. Tytuł ten bazuje na silniku Snowdrop, który zadebiutował w 2013, napędzając Tom Clancy's The Division. Omawiana gra wyróżnia się tym, że zawsze wykorzystuje śledzenie promieni, którego nie można wyłączyć, ale pomimo tego nie wymaga karty graficznej ze sprzętową obsługą RT. W efekcie, zagrać można nawet na starszym GPU, choć z niższym FPS. Poza tym na tej stronie znajdziecie rezultaty w Assassin's Creed: Mirage, a więc najnowszej odsłonie popularnego cyklu przygodowych gier akcji, znowu od firmy Ubisoft. Produkcja ta wykorzystuje silnik Anvil i choć nie może się pochwalić żadnymi nowinkami technicznymi, na jej plus należy zapisać całkiem sensowne wymagania, adekwatne do jakości oprawy wizualnej, która notabene jest co najmniej niezła.

Assassin's Creed: Mirage

Star Wars: Outlaws

Ghost of Tsushima, Resident Evil 4 Remake

Ghost of Tsushima: Director's Cut to tytuł, z którego pecetową wersją Sony wyraźnie się ociągało, jako że gracze konsolowi mogli wcielić się w samuraja Jina już w 2020 roku. Ale jak to mawiają, lepiej późno niż później, a poza tym taki obrót rzeczy nie powinien dziwić, gdyż tytuły Sony z zasady trafiają z opóźnieniem na PC (o ile w ogóle). Za to Resident Evil 4 Remake to odświeżona wersja kultowej gry od Capcom, z oprawą wizualną dostosowaną do obecnych standardów, za sprawą użycia silnika RE Engine. Zmiany na tym jednak się nie kończą, gdyż jej twórcy znacząco zmodyfikowali mechanikę, fabułę i przebudowali niektóre lokalizacje. Poza tym dostaliśmy nową obsadę aktorów głosowych i koniec końców rzecz jasna można dyskutować, które wydanie jest lepsze, oryginalne czy to z 2023 roku, jednak odpowiedź to w zasadzie kwestia gustu. Przy czym nie da się zaprzeczyć, że omawiany tytuł to bardzo solidny horror, w który warto zagrać.

Ghost of Tsushima

Resident Evil 4 Remake

Alan Wake 2, Wiedźmin 3: Dziki Gon NG

W procedurze pojawiła się również najnowsza produkcja od Remedy Entertainment, tj. Alan Wake 2, bazująca na silniku Northlight. Względem Control, zrezygnowano ze starszego API DirectX 11, a kwestii nowinek technicznych mamy nie tylko wsparcie śledzenia promieni, ale także śledzenia ścieżek. Co więcej, Alan Wake 2 do poprawnego działania wymaga obsługi przez GPU tzw. mesh shaders, których brak skutkował na premierę bardzo niskim FPS. Ten problem został jednak częściowo rozwiązany przez jedną z aktualizacji, ale w dalszym ciągu nie można liczyć na dobrą wydajność na starszych kartach graficznych. Ponadto na tej stronie zamieszczone są testy w Wiedźminie 3: Dziki Gon w wersji Next-Gen, która wprowadza m.in. API DirectX 12, techniki skalowania obrazu (DLSS, FSR 2 i XeSS) oraz wyższe ustawienia szczegółowości grafiki.

Alan Wake 2

Wiedźmin 3: Dziki Gon NG

Test Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach: wydajność

Na tej stronie znajdziecie rezultaty z włączonym śledzeniem promieni, na przykładzie dwóch gier ze standardowej procedury, Cyberpunk 2077 i Dying Light 2, a także Indiana Jones i Wielki Krąg, która wymaga GPU z obsługą RT. Jeżeli chodzi o to, jaki użytek z RT robią poszczególne produkcje, w wypadku dzieł CD Projekt RED oraz Techlandu są to odbicia, cienie, okluzja otoczenia i globalne oświetlenie bazujące na ray-tracingu, a tytuł od Machine Games serwuje nam RTGI.

Cyberpunk 2077

Dying Light 2

Indiana Jones i Wielki Krąg

Test Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach: konkluzje

Wyniki jakie są, każdy widzi. W części poświęconej wydajności bez RT różnice są pomijalne, nie przekraczając 2% - to odpowiednik dysproporcji między lepszą a gorszą sztuką tego samego modelu karty graficznej. Innymi słowy, nie mają one istotnego znaczenia ani z punktu widzenia komfortu rozgrywki, ani samych testów, tym bardziej, że niekoniecznie to nowy sterownik jest marginalnie lepszy, gdyż zdarzają się sytuacje odwrotne. Ale w sekcji, gdzie sprawdzane były osiągi ze śledzeniem promieni, pojawił się jeden istotny wyjątek, tj. Indiana Jones i Wielki Krąg. W tym tytule Radeon RX 9070 XT na premierę relatywnie słabo prezentował się w Full HD oraz 1440p, dopiero w 4K zbliżając się do RX 7900 XTX. To jednak przeszłość, bo aktualizacja oprogramowania rozwiązała ten problem, przynosząc aż ok. 18% wzrostu wydajności w 1080p, ok. 11% w 1440p i ok. 6% w 4K. Największe przyspieszenie jest więc przy mniejszej liczbie pikseli, czyli w warunkach, gdzie architektura RDNA 4 wcześniej kulała.

Wniosek ostateczny jest prosty - warto aktualizować sterowniki, choć jednocześnie nie ma co nastawiać się na fajerwerki w każdej grze.

Test AMD Radeon RX 9070 XT na nowych sterownikach. O ile wzrosła wydajność?

Test NVIDIA Smooth Motion vs AFMF2 i DLSS FG. Sprawdzamy generatory klatek ze sterownika

Potencjalne przyczyny odmiennych rezultatów oraz słowo końcowe

Porównując uzyskane wyniki do materiału Hardware Unboxed, wnioski są diametralnie różne. Ale odmienne były też warunki obu testów, gdyż w moim wypadku dokonałem pełnej izolacji czynników innych niż sterowniki, czego wspomniany kanał YouTube nie zrobił. Zatem zaprezentowane przez nich przyspieszenie mogło wynikać również z aktualizacji gier, jakichś zmian w systemie operacyjnym bądź innej sztuki karty graficznej. Choć roli łatek do gier bym nie wyolbrzymiał, gdyż wyraźne wzrosty Hardware Unboxed zaprezentował też w tytułach, które nie dostały żadnych aktualizacji od dłuższego czasu. Więc, skąd dokładnie tak duże zyski w tamtym materiale, tak naprawdę ciężko stwierdzić. A powracając do sterowników AMD, w dalszym ciągu w niektórych produkcjach osiągi są jeszcze podejrzanie niskie, gdzie wymienić można np. Kingdom Come: Deliverance 2 (dotyczy wszystkich Radeonów) oraz Lords of the Fallen. Stąd nie można wykluczyć, że za jakiś czas doczekamy się znowu dwucyfrowych przyrostów procentowych, takich jakie zaprezentowałem w Indiana Jones i Wielki Krąg. Wniosek ostateczny jest tutaj prosty - warto aktualizować sterowniki, choć jednocześnie nie ma co nastawiać się na fajerwerki w każdej grze.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: AMD FineWine? To bzdura. Test RX 9070 XT na nowych sterownikach

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł