Test AOC Q3279VWFD8 - 32 cale, IPS, 1440p, 75 Hz i FreeSync za 899 zł!

Test Monitora AOC Q3279VWFD8 - kolory i kontrast

Zasadnicze testy zaczynamy tradycyjnie od kolorów. Kolorymetr wykazał, że gamut barwowy pokrywa 99,5% przestrzeni sRGB (praktycznie w punkt z tym, co podaje producent) przy całkowitej objętości wynoszącej 128,7% sRGB. To bardzo dobre wyniki jak na urządzenie tej klasy, ale jeśli tylko spojrzymy na poniższą grafikę, to szybko okazuje się, że całość oferuje nieco przesycone barwy. Co jednak ciekawe, nawet w połączeniu z matrycą IPS, nie otrzymujemy cukierkowego efektu przejaskrawienia, co wynikać może z zastosowania matowej powierzchni, która ma w zwyczaju nieco tonować tego typu zapędy (wprowadzona za to odrobinę ziarnistości).

Ustawienia fabryczne

Zaraz po uruchomieniu Q3279VWFD8 atakowi jesteśmy niemal maksymalną jasnością wyświetlacza, ponieważ domyślnie suwak ustawiony jest na 90%. Przy tej wartości daje to biel ustaloną na jedynie 241,2 cd/m2 (warto pamiętać o relatywnie niskiej jasności szczytowej zastosowanego panelu, która według deklaracji producenta wynosi 250 cd/m2), czerń osiąga zaś wartość 0,1728 cd/m2, co mimo wszystko gwarantuje bardzo przyzwoity, jak na matrycę IPS, kontrast wynoszący 1396,8:1. Oczywiście, w porównaniu do poprzedniego wariantu tego monitora, wyposażonego w panel VA, możemy mówić o dużym kroku wstecz w tym zakresie (Q3279VWF oferował kontrast nawet powyżej 4000:1), ale to i tak wyraźnie wyższy wynik niż podawany przez AOC w specyfikacji (1000:1), a trzeba też brać pod uwagę całościową charakterystykę danego typu panelu. Co ciekawe, AOC po raz kolejny postawiło na fabrycznie bardzo wysoką temperaturę barwową (powyżej 7400K), która sprawia, że biel wpada w wyraźny błękitny odcień.   

• Punkt bieli: 7172 K
• Jasność bieli: 241,2  cd/m²
• Jasność czerni: 0,1728 cd/m²
• Kontrast rzeczywisty: 1396,8:1

Średni błąd Delta E w trakcie testów na ustawieniach domyślnych (tryb kolorów: Ciepłe 1) wynosi 1,32, co jest wręcz fenomenalnym wynikiem jak na typowo konsumencki monitor dla graczy, gdzie za dobre przyjmuje się rezultaty poniżej wartości 3,00. Co prawda z perspektywy gracza nie jest to może najważniejszy aspekt monitora, ale chyba lepiej cieszyć się trafną reprodukcją barw, tym bardziej, że ich profil w przypadku Q3279VWFD8 jest bardzo naturalny i przyjemny dla oka. Pod tym względem nawet najwięksi malkontenci i puryści nie powinni kręcić nosem, a AOC należą się wyrazy szacunku.

Gamma1 (ust. domyślne)

Zastrzeżeń nie mamy również co do przebiegu gammy lokalnej w testowanym monitorze, a przynajmniej na domyślnych ustawieniach (Gamma 1), gdzie udało się zachować prawidłową jasność niemal w całym zakresie gradientu. Pozostałe dwa tryby lepiej przemilczeć (sytuację dobrze obrazują poniższe wykresy), ponieważ słabo wpływają na odczuwalny kontrast i jeden nienaturalnie rozjaśnia praktycznie cały zakres gradientu, a drugi zachowuje się dokładnie odwrotnie.

Podobnie jak poprzednik, tak i ten model posiada funkcję Shadow Control, czyli korektor cieni, który mógłby coś tu jeszcze usprawnić. Jak jednak podkreślaliśmy ostatnim razem, ten oddziałuje na całą górną połówkę gradientu szarości, przez co nie gwarantuje jednoznacznej poprawy.

Wbudowany tryb sRGB

Wbudowany tryb sRGB tradycyjnie dla AOC ukryty jest jako ustawienie temperatury barwowej, a nie typowy tryb pracy. Ten jednak trudno uznać w tym przypadku za udany - nie dosyć, że temperatura barwowa wciąż pozostaje bardzo wysoka (powyżej 7400K, co powoduje wyraźne oziębienie kolorów), to jeszcze średni błąd Delta E wzrasta do aż 2,92. Słabo wypada też przebieg gammy lokalnej - ewidentnie coś tu poszło nie tak, szczególnie jeśli porównamy te wyniki z uzyskanymi na domyślnych ustawieniach. Bez kalibracji kolorymetrem raczej trudno rekomendować korzystanie z tego trybu.

• Punkt bieli: 7448 K
• Jasność bieli: 241,5 cd/m²
• Jasność czerni: 0.,835 cd/m²
• Kontrast rzeczywisty: 1310,7:1

Kalibracja i profilowanie

Kalibracja monitora AOC Q3279VWFD8 przebiega nieco sprawniej niż w przypadku poprzednika, a to za sprawą wprowadzenia 100-stopniowego sterowania składowymi RGB, zamiast zastosowanego ostatnim razem 50-stopniowego, co gwarantuje dużo lepszą precyzję. Niestety kalibracji ponownie nie da się przeprowadzić w trybie sRG, ale w tym przypadku nie jest to chyba duża strata, ponieważ domyślny tryb wydaje się dużo lepszym punktem wyjściowym. Na początku postanowiliśmy mocno obniżyć temperaturę barw poprzez zejście na niebieskim kanale do 41, ale niemal równie mocno ściąć trzeba było i zielony. Później wystarczy obniżyć jasność i co ciekawe uzyskanie podręcznikowych 120 cd/m2  następuje w tym przypadku przy wartości suwaka 47, czyli identycznej jak w testowanym przez nas egzemplarzu Q3279VWF.

Preset: Użytkownika

• Jasność: 47
• Kontrast: 50
• RGB: 50, 42, 41
• Gamma: Gamma1

Profilowanie przebiega bez większych zarzutów. Krzywe korekcyjne są w miarę równoległe, bo też wyjściowa liniowość jest niczego sobie. Głównym problemem dla oprogramowania profilującego okazał się żółtawy zafarb, ciągnący się właściwie przez cały gradient szarości. Co oczywiste, obniżenie jasności przekłada się na minimalnie zredukowany kontrast statyczny, co jest naturalnym zjawiskiem. Tak czy inaczej, rezultaty są świetne i monitor śmiało można polecić grafikom-amatorom, którzy poszukują dużego ekranu o relatywnie wysokiej rozdzielczości i przyzwoitej reprodukcji barw. Trzeba jednak pamiętać, że każdy egzemplarz może się od siebie różnić, więc dobrze jest go sprawdzić przed zakupem lub też nabyć z prawem do wymiany/zwrotu.

• Punkt bieli: 6509 K
• Jasność bieli: 119,5 cd/m²
• Jasność czerni: 0,0966 cd/m²
• Kontrast rzeczywisty: 1236.9:1