Test ENDORFY Supremo FM5 Gold 850 W. Wierz mi, nie chcesz 1000 W.

Test ENDORFY Supremo FM5 Gold 850 W. Wierz mi, nie chcesz 1000 W.

ENDORFY Supremo FM5 Gold 850 W - Analiza wnętrza

Za chło­dze­nie elektroniki od­po­wia­da dobrze znany wentylator ENDORFY Fluctus, czyli 120-milimetrowy wentylator z łożyskiem z FDB. Wentylator sterowany jest sygnałem PWM, a jego maksymalne obroty to 1400 RPM, a więc ten sam model co w wersji 1000 W.

ENDORFY Supremo FM5 Gold 850 W to analogowa platforma, której producentem jest sprawdzona SAMA, ale tutaj ENDORFY wprowadziło kilka zmian w jej projekcie. ENDORFY mając świetny wentylator, jakim jest Fluctus 120 PWM, postanowiło podporządkować obieg powietrza we wnętrzu PSU w taki sposób, by jego przepływ nie był zakłócony oraz nie tworzyły się mostki termiczne tzw. "hot spoty". Zauważcie, że wentylator nie posiada zauważalnego deflektora powietrza (lub tzw. kierownicy powietrza, czyli przykręconego plastikowego blistera z jednej strony wentylatora).  

ENDORFY Supremo FM5 Gold 850 W korzysta z topologii pełnego mostka, układu rezonansowego LLC, synchronicznego prostownika i przetwornic DC-DC. Do chłodzenia mamy kilka radiatorów. Największy odbiera ciepło z elementów sekcji APFC, kolejny chłodzi mostki prostownicze i oba są anodowane na czarny kolor. Tranzystory kluczujące znajdują się na osobnej pionowej PCB, która ma nawiercone otwory, by lepiej odbierać ciepło. Kolejne dwie małe blaszki wspomagają chłodzenie tranzystorów sekcji prostowania. Rozmieszczenie elementów sprzyja dobrej cyrkulacji powietrza

Mamy tutaj odmienne rozłożenie sekcji strony pierwotnej, tak samo, jak w modelu 1000 W. Kondensator wysokonapięciowy APFC jest umieszczony centralnie, obok niego sekcja kluczowania. W typowej konstrukcji znajdziemy je zawsze przy sekcji APFC, czyli górnej krawędzi na załączonych zdjęciach. Pozostałe elementy są bez zmian i przy lewej stronie znajduje się filtr EMI, a jego pierwsza część zaczyna się na wtyku zasilania. Drugą część filtra znajdziemy na głównym laminacie po lewej stronie, gdzie umieszczono bezpiecznik, kondensatory Cx i Cy oraz drugą cewkę. Warystor natomiast znajdziemy w samym rogu za mostkami prostowniczymi, których jest dwie sztuki.

Wyżej widzimy radiator sekcji APFC oraz cewkę korekcji mocy. Dalej mamy obwód 5 Vsb, w środku jak wspominałem kondensator APFC i w końcu elementy układu rezonansowego. Z lewej strony głównego transformatora widać sekcję kluczowania w topologii pełnego mostu, z prawej strony tranzystory sekcji synchronicznego prostownika i niewielkie radiatory. W ich okolicy znajdziemy baterię kondensatorów aluminiowo-polimerowych i elektrolitycznych (japońskich). W stronę panelu złącz okablowania widać laminat z konwerterami DC-DC, a przy samej krawędzi prawej strony obwód drukowany, zawierający złącza modularnego okablowania, który jest połączony spoiwem lutowniczym z głównym laminatem - znajdziemy na nim dodatkowe kondensatory aluminiowo-polimerowe. To ciekawy projekt, który wykorzystuje dobrej jakości elektronikę, co potwierdza siedmioletni okres gwarancyjny.

 Test zasilacza Asus ROG Strix 750 W

Jakość lutowania jest dobra i oceniam ją na 4,5 w sześciostopniowej skali. Jest kilka miejsc, gdzie widoczne są pozostałości topnika.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test ENDORFY Supremo FM5 Gold 850 W. Wierz mi, nie chcesz 1000 W.

 0