Test INNO3D GeForce RTX 3070 Ti X3 OC: konkluzje
Jako, że wydajność GeForce'a RTX 3070 Ti na tle pozostałych układów NVIDII została już omówiona w drugim z dzisiejszych artykułów, zainteresowanych odsyłam właśnie tam (link znajdziecie niżej), a w tym miejscu skupię się na pojedynku kart autorskim bazujących na najnowszym GPU zielonych. Różnice między konstrukcjami, które trafiły do mnie na testy, okazały się bardzo niewielkie i w ogólnym rozrachunku model X3 OC od INNO3D jest o 1,2-1,6% wolniejszy od konkurenta marki Palit. To dysproporcja absolutnie niemożliwa do wychwycenia w trakcie rozgrywki, tzn. bez benchmarków z użyciem programu FRAPS, i notabene mniejsza niż teoretyczna rozbieżność w zegarach Boost (1785 MHz vs 1845 MHz - 3,4%). Pobór prądu recenzowanego akceleratora jest zgodny z limitem mocy ustalonym przez producenta na 290 W, a możliwości podkręcania określam jako całkiem przyzwoite. Pamięć VRAM udało się przyspieszyć do 1313 MHz, co stanowi wzrost względem ustawień wyjściowych o 10,5%. Wyższe wartości co prawda jeszcze nie powodowały zawieszania się karty, ale z uwagi na korekcję błędów kości GDDR6X liczba FPS zaczęła spadać, więc trzeba było zakończyć dalsze próby. Za to na rdzeniu byłem w stanie zaaplikować offset +135 MHz i całościowo OC zapewniło skok mocy średnio o 5,9%. Innymi słowy, to przyrost nieco mniejszy od tego, co przeciętnie prezentowały akceleratory RTX 3070, ale większy od typowych możliwości RTX-ów 3080.
INNO3D GeForce RTX 3070 Ti X3 OC to przykład rzadko spotykanej obecnie karty - bez diod LED, dwuslotowej i nienagannie wykonanej, a do tego z niezłym coolerem.
Test Palit GeForce RTX 3070 Ti GameRock. Alternatywa dla RTX 3080?
Wygląd karty, układ chłodzenia oraz ocena końcowa
Co do aspektu wizualnego i jakości wykonania, muszę przyznać, że omawiana konstrukcja wyjątkowo przypadła mi do gustu. Zarówno osłona chłodzenia, jak i płytka usztywniająca na rewersie laminatu są wykonane z metalu, co zdarza się relatywnie rzadko, a ponadto kolorystyka jest niemal jednolita - rządzi tu czerń z małym dodatkiem odcieni szarości. Co więcej, diod LED nie stwierdziłem w ogóle i musicie przyznać, że taka kombinacja w obecnych czasach to prawdziwy rarytas. Zwolennicy eleganckiego wyglądu bez zbędnych dodatków winni być zatem w pełni ukontentowani. Odnośnie coolera, wspomniane na drugiej stronie zapewnienia INNO3D o niskich temperaturach kości GDDR6X okazały się zgodne z prawdą - w istocie warunki termiczne VRAM są bardzo dobre, wyraźnie lepsze od modelu GameRock OC marki Palit. Gorzej wypada zaś GPU, które przy zbliżonych poziomach hałasu rozgrzewa się mocniej, ale tego należało się spodziewać - testowana karta jest dwuslotowa, a rywal trzyslotowy. Całościowo układ chłodzenia oceniam pozytywnie, szczególnie mając na względzie gabaryty, które sprawiają, iż to akcelerator odpowiedni do budowania małych komputerów. Reasumując, ocena końcowa to cztery i pół gwiazdki, do których dorzucam wyróżnienia design i rekomendacja. A na koniec dodam tylko, że mam nadzieję, że INNO3D rozszerzy ofertę o inne GPU w takim właśnie wydaniu, którego ze świecą szukać w obecnym wielobarwnym szaleństwie.
INNO3D GeForce RTX 3070 Ti X3 OC
Wysoka ogólna wydajność, nienaganna jakość wykonania i klasyczny wygląd bez diod LED, sprzętowe wsparcie śledzenia promieni i DLSS, nowe dodatki od NVIDII (Broadcast i Reflex), dobre chłodzenie (rozsądne temperatury i akceptowalna kultura pracy), solidne osiągi w renderingu, OC na akceptowalnym poziomie (6% przyrostu mocy), dwuslotowa budowa, niskie temperatury kości GDDR6X
Wydajność nieadekwatna do wyceny sugerowanej, spadek efektywności energetycznej, brak NVLink, problemy z dostępnością niemal gwarantowane
Gwarancja: 24 miesiące
Sprzęt do testów dostarczyło:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test INNO3D GeForce RTX 3070 Ti X3 OC. Ampere w stylowym wydaniu