Test laptopa MSI GF63 8RC z Core i5 8300H oraz GeForce GTX 1050 4 GB

Obudowa

MSI GF63 8RC to laptop z ekranem o najpopularniejszym na rynku rozmiarze ekranu, czyli 15,6". Laptopa wyróżnia jednak cienka obudowa (tylko niespełna 22 mm grubości) oraz stosunkowo niewielka waga jak na klasę laptopów kierowanych dla graczy, wynosząca zaledwie 1,86 kg. Powoduje to, że laptop jest bardzo poręczny i wygodnie nosi się go w plecaku, więc można zabrać go ze sobą do pracy czy na uczelnię bez obaw o nadmierne obciążenie kręgosłupa. Stylistycznie urządzenie nawiązuje w wielu aspektach do wyższych serii, zresztą nie tylko stylistycznie - zarówno klapa ekranu, jak i wnętrze (panel roboczy), są wykonane z dobrej jakości aluminium, a pewne aluminiowe wstawki znajdziemy też na spodzie komputera. Od razu da się jednak wyczuć, że nie mamy do czynienia ze sprzętem z najniższej półki, a przecież cenowo laptop niejako do niej należy. Wszystkie elementy są za to bardzo dobrze spasowane i nic nie trzeszczy przy nacisku. Zawiasy klapy ekranu sprawiają solidne wrażenie i nawet przy szybkim otwieraniu klapa ekranu się nie wygina, więc nie powinniśmy mieć w przyszłości problemów z pęknięciami plastiku w tym miejscu. Uwagę zwraca też bardzo cienka ramka ekranu, co może się podobać.

Klawiatura oraz Touchpad

Klawiatura to konstrukcja membranowa, wyspowa. Jest podświetlana wyłącznie na jeden kolor - czerwony, można jednak dobrać intensywność tego podświetlenia (3 stopnie jasności) lub całkowicie je wyłączyć. Nie ma tu więc podświetlenia RGB, ale nie jest to dziwne, bo mówimy o laptopie stosunkowo niedrogim. Moment aktywacji klawisza jest wyraźnie wyczuwalny, mimo stosunkowo niewielkiego skoku. Klawiatura przy normalnej pracy nie zapada się, dopiero bardzo mocne wciśnięcie klawisza z samego jej środka może taki efekt powodować.

Można mieć za to pewne zastrzeżenia co do układu klawiszy. Jest to oczywiście kwestia przyzwyczajeń, ale ten charakterystyczny dla MSI wydaje się być nie do końca optymalny. Przede wszystkim klawisz Alt nie znajduje się tuż przy spacji, co początkowo może powodować wiele błędów przy wpisywaniu polskich znaków. Jest to o tyle bezsensowne, że jest tam backslash - dokładnie taki sam klawisz, jaki znajdziemy tuż nad Enterem. Brakuje też klawisza kontekstowego (odpowiednik prawego kliku), a Fn znajduje się po prawej stronie, co też nie każdemu musi odpowiadać. Płytkę dotykową oceniam bardzo dobrze, jest duża i pokryta powłoką z aluminium, a precyzja działania wskaźnika jest zadowalająca.

Porty I/O

Lewa strona: 1 x USB 3.0, gniazdo ładowania.

Prawa strona: 2 x USB 3.0, 1 x USB 3.0 typu C, gniazdko słuchawkowe oraz mikrofonowe, gniazdo RJ45, gniazdo Kensingtona.

Trzy porty USB typu A oraz jeden typu C to standardowa ilość w przypadku laptopów z tego pułapu cenowego i trzeba przyznać, zadowalająca. Zarówno porty USB, jak i inne, są umieszczone z dala od przedniej krawędzi laptopa, więc stosunkowo trudno będzie nam wyłamać któreś ze złączy, przypadkowo opierając rękę. Troszkę szkoda, że zabrakło czytnika kart - taka mała rzecz, a cieszy i w sumie przyjęło się już, że to standard w laptopach, podobnie jak webcam (który na szczęście tu jest).

Ekran

Ekran ma przekątną 15,6" i bazuje na przyzwoitej klasy matrycy IPS. Zapewnia to szerokie kąty patrzenia bez znaczącej utraty czy wręcz zafałszowania barw - cechy charakterystycznej dla niskiej klasy matryc TN. Do grania wystarczy w zupełności, a pewne zastrzeżenia co do jakości odwzorowania barw będą mogły mieć raczej tylko osoby zajmujące się na co dzień obróbką foto/wideo. Powłoka jest matowa, więc otoczenie nie odbija się w ekranie. Naszym zdaniem nieco za niska jest natomiast maksymalna jasność podświetlenia ekranu i w mocno nasłonecznionych miejscach korzystanie z MSI GF63 8RC może być utrudnione.

Wbudowane głośniki

Laptop został przez producenta wyposażony w dwa głośniki, niestety system audio nie przewiduje żadnego głośnika niskotonowego. Trudno zatem liczyć na dobre oddawanie basów, czego troszkę brakuje w grach czy filmach, kiedy strzela karabin lub wybucha granat. W kategorii laptopowej jakość jest dość dobra, a maksymalna głośność wynosząca około 80 dBA zadowalająca, jednak całościowo możemy głośniki ocenić tylko przeciętnie, z uwagi na brak głośnika niskotonowego. O wiele lepiej w grach i filmach używać dobrej klasy słuchawek.

Kultura pracy

System chłodzenia jest w tym wypadku jednodrożny - ciepło z karty graficznej oraz procesora kumulowane jest na jednym dużym radiatorze. Otwory wylotowe znajdują się na lewej krawędzi laptopa. Core i5 8300H cechuje się TDP na poziomie 45 W, GeForce GTX 1050 to 75 W - nie są to wymagające względem układu chłodzenia komponenty. Biorąc jednak pod uwagę, że laptop ma tylko jeden wentylator, zachodzi dość uzasadniona obawa o kulturę pracy. W wymagających grach 3D laptop generował nieco ponad 48 dBA hałasu, więc całkiem sporo. Temperatury układu graficznego i procesora także były stosunkowo wysokie, ale w przypadku laptopa o tak cienkiej obudowie nie jest to jakoś szczególnie dziwne. Jeśli chodzi o komfort gry podczas dłuższych sesji, to obudowa rozgrzewa się mocniej jedynie nad klawiaturą i nie wpływa to znacząco na wygodę użytkowania.

Wbudowany akumulator

Akumulator litowo-polimerowy ma pojemność 51 Wh (3 komorowy). Laptop korzysta także ze zintegrowanej w procesorze karty graficznej Intela, więc podczas pracy biurowej mocno oszczędza energię. W takim scenariuszu udało nam się uzyskać czas pracy na poziomie 4,5 godziny, co jest wynikiem dość sensownym jak na laptop z zacięciem do gier. Podczas zabawy w grze 3D czas pracy oczywiście znacząco spada, laptop był w stanie wytrzymać niewiele ponad 1,5 godziny, jest to jednak w pełni zrozumiałe. Czas ten można sensownie wydłużyć, włączając synchronizację pionową w sterownikach karty graficznej lub użyć jednego z narzędzi do programowej redukcji ilości wyświetlanych klatek na sekundę, jak np. MSI Afterburner.