Test MSI RadiX AX6600 - mocny debiut na rynku routerów

Test MSI RadiX AX6600 - mocny debiut na rynku routerów

Test MSI RadiX AX6600 - konfiguracja i oprogramowanie

MSI zdaje sobie sprawę, że nowoczesny router musi oferować nie tylko wydajny i niezawodny hardware, ale również funkcjonalne i intuicyjne w użytkowaniu oprogramowanie. Tym bardziej cieszy fakt, że producent nie potraktował po macoszemu tego aspektu i jego pierwsze produkty sieciowe mogą pochwalić się rozbudowanym, ale jednocześnie prostym w użytkowaniu softwarem i to zarówno w postaci tradycyjnego przeglądarkowego GUI, jak i aplikacji mobilnej. Co więcej, częścią funkcji, jak choćby podświetleniem w modelu RadiX AXE6600, można sterować za pomocą programu MSI Center. Warto też od razu odnotować, że producent oferuje w swoim oprogramowaniu język polski, co zawsze cieszy, ale z racji tego, że testowaliśmy router przedpremierowo, a prace nad tłumaczeniem jeszcze trwały, posługiwaliśmy się językiem angielskim. 

Konfiguracja wstępna niezależnie od tego, czy wybierzemy przeglądarkowe GUI, czy aplikację mobilną, nie różni się od tego, co znamy z konkurencyjnych routerów, pozwalając nam wybrać rodzaj połączenia czy też zmienić domyślne nazwy i hasła SSID (lub włączyć smart connect, które połączy trzy pasma w jedno, wybierając automatycznie optymalne parametry). Przebiega to bardzo sprawnie i szybko, tym bardziej że większość opcji jest opcjonalna i możemy skonfigurować je na późniejszym etapie. 

Test MSI RadiX AX6600

Trzeba przyznać, że software routerów MSI prezentuje się bardzo nowocześnie, zastosowane stylistyka i kolorystyka, łącząca szary kolor z niebiesko-fioletowymi barwami, jest atrakcyjnie dla oka, przynajmniej w naszym mniemaniu. Wszystkie kategorie opcji pogrupowano z prawej strony, a część zawiera rozsuwaną listę, która daje szybki dostęp do konkretnych funkcji. W prawym górnym rogu możemy też sprawnie zmienić język i podejrzeć wersję firmware'u. Tutaj RadiX AX6600 wyraźnie wybija się ponad większość rywali, ale istotniejsza z punktu widzenia użytkowników jest inna kwestią, czyli funkcjonalność. 

MSI

Tutaj także nie ma powodów do narzekań. Znajdziemy tu praktycznie wszystko, czego można oczekiwać od nowoczesnego routera i nie będziemy rozpisywać się na temat typowych funkcji, takich jak możliwość wyboru szyfrowania WPA3, ustawienia smart connect czy wyboru kanałów i ich szerokości (niestety, tylko szybsze z dwóch pasm 5 GHz, obsługuje 160 MHz). Podoba nam się także fakt, że na głównej stronie (pulpit nawigacyjny), znajduje się nie tylko pogląd ruchu sieciowego, połączonych z naszym routerów klientów i stan połączenia, ale także monitoring na żywo poziomu użycia CPU, NPU i pamięci oraz opcja szybkiej zmiany trybu QoS, o czym więcej za chwilę. 

Test MSI RadiX AX6600

Nie zabrakło także możliwości szybkiego utworzenia sieci dla gości dla każdego pasma z osobna, z opcją odizolowania ich od naszej sieci LAN oraz siebie nawzajem. Z ciekawych funkcji warto też wspomnieć o multiplikowaniu SSID, które umożliwia rozgłaszanie dodatkowych identyfikatorów SSID lub nazw sieci bezprzewodowej, tworząc swoiste wirtualne punkty dostępu (AP) z samodzielnym identyfikatorem oraz typem zabezpieczeń i ustawieniami połączenia. Cieszy także obecność Kontroli rodzicielskiej, która pozwala ustawić harmonogram dostępu do sieci poszczególnym klientom, a także ustawić konkretne filtry na przeglądane przez nich treści (np. pornografię, hazard czy przemoc). To bardzo przydatne i praktyczne narzędzie dla rodziców. 

Test MSI RadiX AX6600

Przejdźmy jednak do ciekawych, bo związanych z gamingiem funkcji, ale nie tylko. Jak już wspominaliśmy, pulpit nawigacyjny pozwala na szybki wybór kilku trybów pracy routera, w ramach swoistego automatycznego QoS, bazującego na opatentowanym przez GT Booster silniku ARK Engine AI Quality of Service (QoS). I tak, do wyboru mamy tu AI auto, w ramach którego wbudowany silnik sztucznej inteligencji automatycznie zarządza ruchem sieciowym, optymalizując przepustowość wobec naszych potrzeb. Kolejny tryb to Gaming i wedle zapewnień producenta wykrywa on, kiedy gramy na PC, konsoli, mobilnych platformach czy w chmurze, narzucając odpowiedni priorytet przepustowości sieci. Dalej mamy Streaming i jak nietrudno się domyślić, w tym przypadku router stara się zadbać, by inne aktywności nie zakłócały nam możliwości oglądania wideo z popularnych serwisów typu Netflix czy YouTube. W trybie WFH (w polskiej wersji na razie jako telepraca) priorytet mają zaś konferencje i spotkania online. 

Test MSI RadiX AX6600

Sprawdziliśmy, jak algorytmy AI radzą sobie w praktyce, włączając pobieranie dużego pliku, podczas którejś z aktywności, które są objęte poszczególnymi trybami i okazało się, że nie jest to jedynie zwykły pic i RadiX AX6600 rzeczywiście dobrze radzi sobie z zarządzaniem ruchem. Najbardziej przydatne okazało się to podczas oglądania telewizji internetowej, której w normalnych warunkach nie da się użytkować podczas pobierania dużych plików z sieci. Tryb streaming poradził sobie z tym bardzo dobrze, a w trakcie grania także spisywał się świetnie. 

Test MSI RadiX AX6600

Trudno zweryfikować działanie trybu automatycznego, bo nie mamy tu ustalonych priorytetów na konkretne użytkowanie, ale wydaje się, że router stara się w tym przypadku zapewnić optymalną przepustowość poszczególnym klientom, w zależności od ich potrzeb. Warto też od razu odnotować, że decydując się na QoS zarządzany przez sztuczną inteligencję, odnotowaliśmy w testach, że maksymalna wydajność routera jest dławiona, co wynika pewnie z algorytmów, które rezerwują konkretne przepustowości na wybraną formę użytkowania. Jeśli zależy nam więc na jak najszybszym pobieraniu danych, to warto wyłączyć QoS lub posiłkować się jego tradycyjną wersją, która również jest tu dostępna, działa bez zarzutu i oferuje całkiem rozbudowane opcje (patrz screeny). 

Test MSI RadiX AX6600

Zakładka Game Center (Centrum Gier) kryje dodatkowe gamingowe funkcje, takie choćby jak Game Turbo Booster, które w teorii odpowiadać ma za optymalizację wydajności sieciowej w naszych ulubionych grach, ale w praktyce trudno dostrzec różnicę. Możemy aktywować tu też funkcję MSI Device First, która nadaje priorytet produktom tego producenta (płytom głównym, laptopom itd.). Kryje się tu także zakładka Przekierowanie portów, która umożliwia zdefiniowanie portów wymaganych przez określone aplikacje i przekierowanie ich na adres IP komputera lub innego urządzenia w sieci. Kolejna karta w ramach Game Center to VPN i pozwala skonfigurować serwer OpenVPN, a ostatnia to Analiza sieci, która obejmuje test pingów, śledzenie trasy, narzędzie nslookup i netstat. Jak widać - poza Game Center - nie są to typowo gamingowe funkcje i równie dobrze mogłyby się znajdować w zakładce z zaawansowanymi opcjami. 

Na koniec jeszcze kilka słów o aplikacji mobilnej, która, co zrozumiałe, jest nieco okrojona i uproszczona pod względem funkcjonalności w porównaniu do przeglądarkowego oprogramowania, ale i tak dostarcza wszystko, czego możemy potrzebować na co dzień. Generalnie aplikacja spisuje się bardzo dobrze i stanowi udane dopełnienie stacjonarnego GUI. 

Test MSI RadiX AX6600
Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test MSI RadiX AX6600 - mocny debiut na rynku routerów

 0