Test Ninjutso Sora 4K Wireless. Mysz tak lekka, że praktycznie nie czuć jej w dłoni

Test Ninjutso Sora 4K Wireless. Mysz tak lekka, że praktycznie nie czuć jej w dłoni

Ninjutso Sora 4K - Testy i sterownik

Poczynając od testu w Enotus Mouse Test, Ninjutso Sora 4K poradziła sobie naprawdę nieźle. Maksymalna prędkość, jaką udało mi się zmierzyć to 10.88 m/s, ale jak podaje sam producent teoretycznie, górną granicą będzie nawet do 650 IPS (16,51 m/s). Częstotliwość próbkowania nieco odbiega od narzuconych 4000 Hz, jednakże może być to uwarunkowane kilkoma różnymi czynnikami niekoniecznie związanymi z samą myszką, w tym także błędem pomiarowym, więc nie przejmowałbym się tym w większym stopniu. Pod kątem precyzyjności również nie można mieć zarzutów, tymczasem wygładzanie występuje tu w stopniu typowym dla myszek bezprzewodowych, czyli nie przekracza 30% w trybie bezprzewodowym, zatem nie powinno być dla nas zauważalne w użytkowaniu.

Następnym spośród serii pomiarów był test wartości Lift Off Distance przeprowadzony za pośrednictwem płyt kompaktowych. Dla przypomnienia jedna płyta CD odpowiada swoją grubością około 1 mm, dzięki czemu układając płyty, stopniowo na sobie jedna po drugiej jesteśmy w stanie określić, jaki jest rzeczywisty LOD myszki. Zgodnie z moimi pomiarami, dla najniższej nastawy wartości LOD w sterowniku, wyszło, że sensor przestaje reagować na ruch już przy 1 płycie CD, co jest świetną wiadomością dla nas. W końcu im niższy LOD tym lepiej.

Kolejny test odbył się programie Paint i miał na celu zbadać występowanie wszelkich innych niepożądanych objawów źle skalibrowanego, bądź kiepskiej jakości sensora (co już na wstępie możemy wykluczyć, zważając, że jest to PixArt PAW3395). Jak się okazało nie musimy obawiać się występowania tu jitteringu o wysokiej lub niskiej częstotliwości, ani wygładzania, ponieważ jest ono niewyczuwalne. Problemem nie jest również interpolacja, gdyż PAW3395 to czujnik o bardzo wysokiej natywnej rozdzielczości i jak widać, producent nie miał takiej potrzeby, aby sztucznie zawyżać jego osiągi, interpolując piksele. Tymczasem testując mysz w grach, nie zauważyłem również, aby miała ona jakiekolwiek problemy z akceleracją pozytywną i negatywną. Ninjutso Sora 4K sprawdzała się wyśmienicie, w szczególności w grach kompetetywnych takich jak Counter Strike 2, Valorant czy Battlefield 2042 lub The Finals. To samo tyczy się opóźnień w rejestrowaniu ruchu i kliknięciu, grając po kablu czy bezprzewodowo nie widziałem żadnej różnicy, a to cieszy.

Jak przystało na myszkę gamingową Ninjutso Sora 4K działa nie tylko w trybie Plug & Play, ale posiada również dedykowany sterownik, który pozwala nam na zmodyfikowanie jej parametrów. Jest on łatwy w instalacji, przejrzysty i bardzo intuicyjny, ale niestety brakuje mu opisów na temat tego co zmieniają poszczególne funkcje (z punktu widzenia osoby niezaznajomionych z tematem jest to istotna rzecz) oraz spolszczenia. Aczkolwiek nadrabia to wszystko funkcjonalnością. Znajdziemy tu między innymi możliwość zbindowania poszczególnych klawiszy, tworzenia własnych makr lub importowania ich, zmiany opóźnień pomiędzy kolejnym kliknięciem myszki, kontroli czułości myszki skokowo co 50 DPI w zakresie od 50 do 26000 DPI. A także zmianę ustawień takich jak LOD, Peak performance, Motion sync, Angle snapping, Ripple control itp. Nie zabrakło również wskaźnika stanu naładowania akumulatora oraz narzędzia do aktualizacji firmware myszy i transmitera radiowego, a także parowania ich ze sobą.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Ninjutso Sora 4K Wireless. Mysz tak lekka, że praktycznie nie czuć jej w dłoni

 0