Ofertę produktów Corsair poszerzyła nowa obudowa. Model Air 5400 to nietuzinkowa konstrukcja, która może zaskoczyć pewnymi rozwiązaniami. Jej kształt bardziej przypomina kostkę niż klasyczną wieżę. Do tego mamy dwa szklane panele otwierane na boki. W środku również jest ciekawie, bo producent zastosował specjalne osłonki z tworzywa mające tworzyć swego rodzaju kanał powietrzny. A, no i już na starcie zamontowane są trzy wentylatory z podświetleniem ARGB. Można też powiedzieć, że Corsair poniekąd „dyktuje nam” jakiego chłodzenia mamy użyć i w którym miejscu. Co jest oczywiście spowodowane ich doskonałą znajomością przepływu powietrza w tej obudowie. Nie przedłużając obejrzyjmy ją sobie z bliska.
W środku również jest ciekawie, bo producent zastosował specjalne osłonki z tworzywa mające tworzyć swego rodzaju kanał powietrzny.
Test Corsair Frame 4500X. Świetna obudowa, ale czegoś tu zabrakło
Specyfikacja Corsair Air 5400
| Corsair Air 5400 | |
|---|---|
| Wymiary (Dł.×Szer.×Wys.) | 432×305×410 mm |
| Standard | ATX/mITX/mATX/E-ATX |
| Waga | Brak informacji |
| Liczba zatok na nośniki danych | 2 x 2,5" i 1 x 3,5" |
| Miejsca na karty rozszerzeń | 7 |
| Maksymalna dł. GPU | 430 mm |
| Maksymalna wysokość coolera CPU | 180 mm |
| System chłodzenia |
Wentylatory:
Radiatory:
|
| Filtry przeciwkurzowe | Spód, front - oba siateczkowe |
| Przedni panel (porty, kontrolery, przyciski) |
|
| Kontrolery | Tak - system iCUE LINK |
Wygląd zewnętrzny
Model Air 5400 stawia na wygląd. To od razu widać. Corsair wykorzystał sporą ilość szkła, a same panele są zakrzywione i „otulają” obudowę również na krawędziach, a nawet poza nimi. Znajdziemy tutaj również kilka miejsc z otworami wentylacyjnymi. Dość sporym zaskoczeniem jest natomiast duże wycięcie na boku. Ale spokojnie, zostało on fabrycznie zasłonięte kawałkiem przezroczystego tworzywa. Jego rolę omówię w dalszej części recenzji. Kolokwialnie mówiąc - a na dodatek upraszaczając - Corsair Air 5400 to kolejna „szklana kostka”. lub jak kto woli, „akwarium”.
Dołączone akcesoria
Pudełko z dodatkami jest naprawdę pokaźnych rozmiarów. Wewnątrz umieszczono dwa metalowe elementy służące do montażu wentylatora na tyle, przewód iCUE LINK, pudełko ze śrubkami, opaskami samozaciskowymi, plastikowymi wkładkami i rozdzielaczem przewodu front panelu oraz giętką listewkę i filtr siateczkowy do samodzielnego montażu z przodu. No jest tego sporo, więc w kwestii dodatków Corsair nie zawodzi.
Panel przedni
Ta część obudowy została podzielona na dwie sekcje. Jedną z nich stanowi rzecz jasna szklany panel, który został osadzony na zawiasach. Dzięki temu można go swobodnie przesuwać w bok dostając się tym samym do wnętrza. Dalej mamy natomiast część z perforowanym metalowym panele. To właśnie do niego możemy przyczepić filtr znajdujący się w pudełku z akcesoriami. Corsair przewidział w tym miejscu montaż chłodnicy AiO. Producent nie rekomenduje jednak demontażu przezroczystej ścianki w tym miejscu. Powietrze, które zacznie się od niej odbijać nie trafi ani do przedniej, ani do tylnej komory.
Dzięki temu niejako odetniemy radiator od nagrzanego przez kartę graficzną powietrza w głównej komorze, a ciepłe powietrze z chłodnicy nie będzie „podgrzewać” innych podzespołów. Dodatkowo węże przełożymy dzięki specjalnemu otworowi między przezroczystą ścianką, a górą obudowy, gdzie producent zastosował przepust z plastikowymi włoskami. Montaż samych wentylatorów na przodzie nie ma natomiast żadnego sensu.
Tył obudowy
W tej części obudowy znajdziemy pionowe wycięcia dla zasilacza, otwory dla tylnego wentylatora układające się w prostokąt oraz siedem wykręcanych i wentylowanych zaślepek slotów rozszerzeń. Mamy tutaj również dwie szybkośrubki pozwalające na demontaż ścianki dysków znajdującej się w tylnej komorze oraz cztery zawiasy paneli bocznych. No i znalazło się także specjalne wycięcie dla systemu LINK. Poza tym nic więcej wartego uwagi tutaj nie ma.
Spód obudowy
Od spodu Air 5400 wygląda dość standardowo. Oprócz siateczkowego filtra przeciwkurzowego w zasadzie nie ma tutaj już nic więcej, bo byłoby warte wyróżnienia. Warto dodać, że sam filtr jest łatwy wyciągany bokiem. Jego ponowny montaż również nie wymaga obrócenia obudowy. Jeśli natomiast chodzi o nóżki to po prostu zostały one prawidłowo ogumowane.
Panel I/O
Przechodzimy do całkiem kontrowersyjnego tematu. Bo część osób będzie uważać to za świetne rozwiązanie i podążanie za nowoczesnymi standardami, a inni stwierdzą, że jest to fanaberia. O co chodzi? Ano o złącza. Corsair użył w modelu Air 5400 tylko i wyłącznie USB-C. Dokładnie, nie ma tutaj żadnego USB-A. I z jednej strony można tłumaczyć to popularyzacją USB-C. Z drugiej jednak cała masa urządzeń, w tym peryferiów, korzysta z klasycznego USB-A. Efekt? Myszkę, klawiaturę czy pendrive’a będziemy musieli podłączać z tyłu do płyty głównej. Osobiście uważam to za minus. Corsair mógł użyć chociaż jednego USB-A.
Góra obudowy
Ten fragment obudowy to przede wszystkim solidny blaszany panel z otworami wentylacyjnymi. Co ważne, można go bez najmniejszego problemu zdjąć delikatnie pociągając w odpowiednich miejscach. Pod spodem znajdują się dwa otwory. Jeden prowadzący do komory głównej i jeden do tylnej. Na komorą główną umieszczono wykręcaną ramkę, do której można przyczepić wentylatory lub radiator chłodzenia All-in-One.
Panele boczne
Panel boczny, za którym skrywa się komora główna został wykonany z przezroczystego szkła hartowanego. Ciągnie się aż na tył obudowy tworząc tym samym zaoblenie na krawędzi. Aby dostać się do wnętrza wcale nie musimy go zdejmować. Wystarczy odchylić, bo pozwalają na to przymocowane zawiasy. Od spodu, w przedniej części, znajduje się specjalnie przygotowane wycięcie, gdzie delikatnie pociągając palcami możemy otworzyć bok obudowy. Jeśli jednak zaistnieje potrzeba kompletnego demontażu to górny zawias posiada śrubkę.
Tylny panel boczny także mocowany jest na zawiasach. Niestety w moim egzemplarzu jego odchylanie powodowało wyraźne skrzypienie. Coś na wzór szafek na hali gimnastycznej. Być może to wada jedynie tej sztuki. Mam więc nadzieję, że w innych smarowanie wykonano prawidłowo. Warto jeszcze wspomnieć, że ten panel boczny posiada otwory wentylacyjne w miejscu, gdzie zasilacz będzie zaciągał powietrze.
Analiza wnętrza
Kompatybilność z podzespołami zaczniemy od płyt głównych. Według specyfikacji Air 5400 wspiera nie tylko mITX, mATX i pełny ATX, ale również E-ATX. Do tego zmieści karty graficzne o długości nawet 430 mm i chłodzenia powietrzne do wysokości 180 mm. W kwestii chłodzenia cieczą możemy liczyć na wsparcie dla chłodnic 360 mm w trzech miejscach: na górze, z przodu oraz na dole. W tych miejscach zamontujemy też oczywiście 240-tki. Nie polecałbym jednak montażu chłodnicy na dole. No chyba, że wasze AiO ma pompę zamontowaną w chłodnicy. W przeciwnym wypadku blokopompa będzie najwyższym punktem układu, więc zawarte w nim powietrze będzie do niej uciekać co może powodować dziwne dźwięki i nie jest najlepsze dla samej pompy. Co do wentylatorów, obudowa wspiera 10 sztuk w rozmiarze 120 mm.
Firma Corsair zrobiła w modelu Air 5400 coś, co bardzo mi się podoba - podzieliła ją na trzy komory. W tej głównej zamontujemy kartę graficzną i płytę główną, w tylnej zasilacz oraz dyski, a w przedniej chłodnicę AiO. Dzięki temu rozwiązano problem przepływu powietrza. Każdy z kluczowych podzespołów (GPU, CPU i zasilacza) mają swoje osobne komory. Testy wydajności chłodzenia zapowiadają się bardzo ciekawie.
Chyba jeden z najciekawszych elementów tej obudowy stanowią dwie plastikowe… komory? Wykonano je z przezroczystego tworzywa, które pokryto dodatkowo charakterystycznymi wzorami. Celem tych komór jest zapewnienie przewidzianego na etapie projektowania przepływu powietrza. W skrócie ma ono wlatywać od dołu i ulatywać górą, a celem plastikowych ścianek jest odpowiednie kierowanie mas powietrza. Sprytnie, ciekawe jakie efekty daje to w praktyce. Trzeba jeszcze dodać, że obie komory da się bez problemu zdemontować, bo są przyczepione za pomocą zatrzasków.
Pod dolną komorą znajdują się trzy wentylatory Corsair LX120-R RGB z odwróconymi łopatkami. Wszystkie są przymocowane do jednej ramki, a sterowanie ich podświetleniem oraz prędkością odbywa się za pomocą dołączonego sterownika. Nie mamy tutaj klasycznego złącza wentylatora (3-pin lub 4-pin), ani podświetlenia. Zamiast tego na boku jednego z trzech wentylatorów jest tylko pojedynczy port systemu iCUE LINK. Za pomocą dedykowane przewodu musimy połączyć go ze sterownikiem, dzięki czemu wszystkimi wentylatorami będziemy mogli sterować z dedykowanej aplikacji. Z jednej strony to autorskie rozwiązanie Corsaira ma sporo sensu. Zdaję sobie jednak sprawę, że część osób wolałaby klasyczne podłączenie. Warto jeszcze wspomnieć, że w komorze głównej producent umieścił regulowany w pionie wspornik dla karty graficznej, który posiada przyklejony kawałek gumy, aby nie porysować karty.
Przechodząc już na tył obudowy, w tym miejscu ukazuje nam się potężna ilość miejsca. Według pomiaru suwmiarką odległość od tacki płyty głównej wynosi niecałe 128 mm. Dokładnie tak, prawie 13 cm miejsca na okablowanie zasilacz i dyski. Sam PSU jest tutaj montowany bokiem (na węższej krawędzi), tak więc należy upewnić się, że jego wentylator został poprawnie skierowany w stronę wycięć na panelu bocznym.
Za tacką płyty głównej Corsair przewidział miejsce dla wykręcanej ścianki na nośniki danych. Dodajmy więc, że obudowa pozwala na montaż do dwóch dysków w rozmiarze 2,5 cala i jednego 3,5-calowego. W tym wszystkim znajdziemy też specjalnie przygotowaną ściankę, do której przytwierdzone są plastikowe zaczepy dla opasek rzepowych.
Odchylając tylny panel boczny zobaczymy jeszcze przezroczystą ściankę, o której wspomniałem wcześniej. Jej celem jest odpowiednie kierowanie mas powietrza tłoczonych przez wentylatory umieszczone z przodu obudowy. Mają one ulatywać przez specjalnie zostawiony w tym celu otwór. Dzięki temu gorące powietrze z chłodnicy AiO nie trafi do wnętrza. Ścianka ma nawet specjalne użebrowanie mające w tym wszystkim pomóc. Jeszcze raz podkreślam - montaż samych wentylatorów na froncie jest przez to bezsensowny. Co ważne, przezroczystą ściankę zdemontujemy odkręcając tylko jedną śrubkę. Na jej szczycie znajdują się plastikowe “włoski” pełniące rolę przepustu na okablowanie lub bardziej na węże chłodzenia AiO.
Jeśli chodzi o grubość blachy, nasza suwmiarka wskazała około 1,2 mm - naprawdę solidny wynik. Poruszyć jeszcze kwestię sterownika wentylatorów. Ten niewielki sześcian posiada dwa złącza systemu iCUE LINK (dwa przewody w komplecie). Ma także port USB-C, który z drugiej strony posiada końcówkę USB do wewnętrznego podłączenia w komputerze (złącze na dole płyty głównej). I wreszcie zasilanie - to zrealizowana za pomocą żeńskiego przewód, do którego wpinamy 6-pinowe złącza PCIe. To samo, które podpięlibyśmy do karty graficznej.
Przepustów na okablowanie w modelu Air 5400 nie można skrytykować. Jest ich całkiem sporo, są umieszczone w odpowiednich miejscach i mają duży rozmiar. W zasadzie to znajduje się tu jeden główny przepust - na boku. Zamiast gumowej osłonki ma on jednak plastikowe „włoski”, takie same jak przezroczysty panel z tyłu.
System chłodzenia
Fabrycznie testowana obudowa od Corsair przychodzi z trzema wentylatorami LX120-R RGB. Ich rozmiar to klasyczne 120 mm. Niestandardowe jest za to ułożenie łopatek, bo to jest odwrócone, przez co wentylatory tłoczą chłodne powietrze spod obudowy do jej środka. Bazują one na łożysku Magneti Dome.
Minimalna prędkość na jaką pozwala oprogramowanie to około 354 RPM. Przełączając się na 100% PWM otrzymujemy z kolei ok. 2415 RPM. Przy tak wysokiej prędkości obrotowej żaden wentylator nie ma szans na pozostanie cichym. Jak już zostało wspomniane, wszystkie fabryczne wentylatory są kontrolowane przez dołączony sterownik.
Fabrycznie z tyłu nie odnajdziemy wentylatora. W zasadzie jest to celowy zabieg, bo powietrze kierowane jest tutaj od spodu do góry. Jeśli jednak użytkownik stwierdzi, że chce mieć tylny wentylator to do zestawu dołączone są specjalne ramki umożliwiające jego montaż.
Opcje montażu wentylatorów:
-
tył: 1 x 120 mm
-
dół: 3 x 120 mm (3 x 120 mm w zestawie)
-
przód: 3 x 120 mm
-
góra: 3 x 120 mm
Kompatybilność z radiatorami chłodzenia cieczą:
-
przód: max. 360 mm
-
góra: max. 360 mm
-
dół: max. 360 mm
Montaż podzespołów
Jeśli obudowa ma dużo miejsca wewnątrz w praktycznie zawsze składanie w niej komputera odbędzie się bez problemów. I nie inaczej jest w tym przypadku. Corsair Air 5400 pozwala na wygodny i szybki montaż wszystkich podzespołów. Tę kwestię oceniam zatem wzorowo. A już zwłaszcza, że paneli bocznych nie trzeba kompletnie zdejmować, a wystarczy je tylko odchylić.

Wentylacja obudowy komputera do gier - jak to zrobić skutecznie
Aranżacja kabli z tyłu obudowy
Problemów nie ma również w kwestii układania kabli. Potężna ilość miejsca z tyłu (blisko 13 cm!) sprawia, że w zasadzie… nie trzeba ich układać, żeby wszystko domknąć. Mając jednak taki system aranżacji okablowania z opaskami rzepowymi i dedykowaną do tego ścianką szkoda nie spróbować nawet na szybko pospinać razem kabli.
Aranżacja okablowania w obudowie PC - poradnik i test
Efekt końcowy
Obudowa z dwoma szklanymi panelami zawsze robią wrażenie. W tym przypadku dostajemy jeszcze podświetlane wentylatory, które potęgują efekt. Finalnie zatem obudowa z pewnością trafi w gusta fanów wszystkiego, co gamingowe. Tym bardziej, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dołożyć kolejne podświetlane wentylatory i wpiąć je do sterownika iCUE LINK.
Widoczność podzespołów jest tutaj wzorowa. Osobiście podoba mi się także zakrzywione szkło na bokach. Moim zdaniem trochę tandetnie wyglądają jednak plastikowe „komory” na górze i na spodzie oraz tylna przezroczysta ścianka. Sama jakość tworzywa jest jak najbardziej w porządku. Ale plastik to wciąż plastik. Trochę przypomina mi to design obudów z oknem wykonanym z plexi. No i nie mogę wyprzeć wrażenia, że plastikowe “włosy” pełniące rolę przepustów wyglądają trochę jak końcówką odkurzacza. Zgodzicie się z tym?
Metodologia testowa
W platformie testowej finalnie będzie służył procesor Intel Core i7-7700K, który osadzono na płycie głównej MSI Z270 Gaming M7, a całość uzupełniliśmy 16 GB pamięci RAM Partiot Viper Steel o taktowaniu 3600 MHz i opóźnieniach CL16. Za wyświetlanie obrazu odpowiadać będzie teraz karta graficzna KFA2 GeForce RTX 2060 Super Gamer, a wszystko zasili zasilacz marki ASUS ROG STRIX 750W GOLD, czyli półpasywna jednostka. Za chłodzenie CPU - zgodnie z większością głosów widzów naszego kanału i czytelników - będzie służył SPC Fortis 3.
Platforma testowa:
| Intel i7 7700K @ 4,7 GHz 1,160 V | |
| MSI Z270 Gaming M7 | |
| Patriot Viper Steel DDR4 2x8 GB 3600 MHz | |
| KFA2 RTX 2060 Super Gamer 8 GB | |
| HIKVISION E100 | |
| ASUS ROG STRIX 750W GOLD | |
| Pactum PT-2 | |
| SilentiumPC Fortis 3 |
W samej metodologii również zaszły pewne zmiany. Dokonaliśmy jednego pomiaru wydajności na procesorze podkręconym do 4,7 GHz, gdzie obroty wentylatora na chłodzeniu CPU zostały ustawione na 70% (ok. 1160 obr./min) oraz nominalnych wartościach prędkości obrotowych wentylatorów na karcie graficznej (65%, ok 2020 RPM). Przy takich ustawieniach dokonamy pomiaru temperatur programem HWiNFO v6.34. Jako obciążenie procesora wykorzystaliśmy Prime95 i test In-place large FFTs, a przy GPU aplikację MSI Kombustor. Procesor i karta graficzna były obciążone w 100% i sam test trwał 20 min, po których nastąpił 5-minutowy okres wychłodzenia oraz kolejny 20-minutowy test pomiarowy.
Pomiary natężenia dźwięku:
- jeden podczas testu temperatur, w momencie pełnego obciążenia,
- w trybie spoczynku, po optymalizacji krzywej wentylatorów obudowy.
Podczas pomiaru w spoczynku wentylator chłodzenia procesora pracował z prędkością ok. 670 obr./min, a wentylatory GPU 1057 obr./min. Pomiar dokonywany jest przy najniższej wartości sygnału PWM lub napięcia startu wentylatora.
Ponadto wykonany został dodatkowy test platformy testowej na otwartej obudowie typu benchtable. Celem tego zabiegu jest wykazanie, jaki wpływ ma wentylacja obudowy np. na sekcję zasilającą płyty głównej VRM. Temperatury na wykresach to delta temperatury otoczenia i temperatury osiągniętej w wyniku testów. Tło pomiarowe w przypadku testu natężenia dźwięku to 31,9 dBA.
Temperatury podzespołów
Wydajność chłodzenia systemu wentylacji została przetestowana dla maksymalnych obrotów wentylatorów w obudowie wraz z CPU na 70% i GPU na 65%. Obudowy z wbudowanym kontrolerem prędkości są ustawiane na predefiniowane ustawienia kontrolera (czyli mechaniczny wybór prędkości na "high"), natomiast te posiadające kontrolę sygnałem PWM z płyty głównej pracowały na profilu Full speed, ustawionym w UEFI. Ponadto wykonany został dodatkowy test platformy testowej na otwartej obudowie typu benchtable. Celem tego zabiegu jest wykazanie, jaki wpływ ma wentylacja obudowy np. na sekcję zasilającą płyty głównej VRM. Temperatura w pomieszczeniu testowym wynosiła 20-23 stopnie Celsjusza, a ta podana na wykresach to delta temperatur.
Wreszcie dobrnęliśmy do część, która budziła u mnie największą ciekawość. No więc tak - koncepcja projektantów działa. Temperatura delta na karcie graficznej to jedyne 49,2 stopnia. Pod tym kątem Air 5400 ląduje na szczycie naszego zestawienia. Mam jednak co do tego pewne ale. Chodzi o to, że wynik ten został osiągnięty przy wentylatorach kręcących się z prędkością lekko ponad 2400 RPM. I w praktyce nikt nie będzie chciał korzystać ze swojego komputera przy tak wysokich obrotach, bo będzie zwyczajnie za głośno.
Co do wyniku dla CPU, delta w postaci 61 stopni nie jest rewelacyjnym wynikiem. Jednak i tu mam swoje „ale”. Rzecz w tym, że Air 5400 został stworzony głównie z myślą o chłodzeniu cieczą. Być może wynik na klasycznym coolerze powietrznym jaki działa na naszej platformie byłby lepszy, gdyby u góry zamontować dodatkowe wentylatory. Wtedy kierunek powietrza „domknąłyby się”. Chłodne powietrze dostawałoby się od dołu, a ciepłe byłoby wypychane górnymi wentylatorami.
Aby nie być jednak gołosłownym w kwestii chłodzenia CPU postanowiłem sprawdzić jak Air 5400 wypadnie, gdy zamontujemy AiO 360 mm w dedykowanym do tego miejscu.
Test chłodzenia CPU na AiO
W ramach dodatkowego testu wykonany został pomiar temperatury procesora na chłodzeniu wodnym typu All-in-One w trakcie pełnego obciążenia. Chłodzenie posiadało radiator o rozmiarze 360 mm i zainstalowane trzy wentylatory. W trakcie pomiaru pompa działała na maksymalnych obrotach, co dawało wartość około 2727 obrotów na minutę. Komplet wentylatorów na chłodnicy działał z kolei na 70% swoich maksymalnych obrotów, co w praktyce skutkowało wynikiem ok. 1693 RPM. Cała reszta metodologii testowej pozostaje taka sama.
Warto jeszcze dodać, ze chłodnica została umieszczona na przodzie obudowy, czyli dokładnie w tym miejscu, które przewidział dla niej producent. W efekcie temperatura na procesorze przy jego pełnym obciążeniu wyniosła tylko 42,2 stopnie Celsjusza po odjęciu temperatury otoczenia. Co ciekawe marginalnie wzrosła temperatura delta karty graficznej - o 0,6 stopnia.
Pomiar ciśnienia akustycznego
Pomiar ciśnienia akustycznego (popularny hałas) dokonywany jest przy zamkniętej obudowie, umiejscowionej na biurku obok monitora. Decybelomierz ustawiono prostopadle do boku obudowy, w odległości 50 cm. Jako urządzenie pomiarowe posłużył Voltcraft SL-200. Pomiarów dokonywano w porach nocnych, celem wykluczenia czynników zewnętrznych (ruch uliczny, dzieci itp.). Tło pomiaru w pomieszczeniu testowym wynosiło 31,9 dBA. Zapisywane były najwyższe wartości, czas pomiaru (minimum 120 sekund lub do momentu ustabilizowania się wyniku). Dokonywano dwóch pomiarów przy maksymalnym obciążeniu CPU i GPU pod koniec testu oraz pomiaru w spoczynku po ręcznym zoptymalizowaniu prędkości obrotowej wentylatorów obudowy (najniższe możliwe obroty startu wentylatorów), w którym CPU i GPU ustawione zostały na minimalne obroty. PSU pracował w trybie pasywnym.
Zanim przejdę do testów, zapoznajcie się z poniższym zestawieniem:
- 10 dBA - normalne oddychanie / szelest liści,
- 20 dBA - szept,
- 30 dBA - ciche pomieszczenie w domu,
- 40 dBA - lodówka,
- 50 dBA - normalna rozmowa,
- 60 dBA - śmiech,
- 70 dBA - odkurzacz lub suszarka do włosów,
- 80 dBA - głośna muzyka/duży ruch miejski.
W spoczynku Air 5400 wypada absolutnie poprawnie. To tylko 33,6 dBA. Znacznie gorzej jest pod maksymalnym obciążeniem. Przy trzech wentylatorach obracających się z prędkością około 2415 RPM hałas rzędu 50,7 dBA całkowicie nie dziwi. Raczej każdy użytkownik będzie zatem chciał zejść z obrotów.
Corsair Air 5400 - opinia i ocena
No dobrze, więc nadszedł czas, by to wszystko wreszcie podsumować. Zacznijmy od zalet. Przede wszystkim chłodzenie. Ale pod warunkiem zastosowania AiO na procesorze. Wówczas otrzymujemy rewelacyjne temperatury. Widać, że pomysł z podziałem na trzy komory zwyczajnie działa. Podoba mi się także perforacja, bo jest zwyczajnie prawidłowo wykonana - otwory są wszędzie tam, gdzie ich potrzeba.
Kwestia aranżacji okablowania również wypada wzorowo, a jakość użytej blachy pokazuje, że mamy do czynienia z produktem wpisującym się w wyższą półkę. Do tego sprytne rozwiązanie z zawiasami dla paneli bocznych oraz przedniego panelu ze szkła. No i rzecz jasna to oszklenie - aż chce się od czasu do czasu zerkać na komputer.
Do plusów zaliczam również obecność trzech wentylatorów na start, które za pomocą jednego przewodu można wpiąć do sterownika i kontrolować wszystko z poziomu aplikacji. Jest też wspornik dla karty graficznej, a na spodzie i przodzie mamy filtry siateczkowe. W kwestii wsparcia podzespołów Corsair rónież nie zawodzi - chłodnica 360 mm w aż trzech miejscach, coolery powietrzne do 180 mm, karty graficzne długie na maksymalnie 430 mm i obsługa płyt E-ATX.
Mimo wszystko nie podoba mi się obecność tylko portów USB-C w sekcji I/O tej obudowy. To niepraktyczne w świecie, gdzie jeszcze wiele akcesoriów korzysta z USB-A. Zabrakło mi też filtra na otworach wentylacyjnych dla zasilacza. Na górze też byłby miłym dodatkiem, choć nie aż tak potrzebnym, jak na dole czy z przodu.
Genesis Hydria 240 ARGB – test chłodzenia AiO z podświetleniem ARGB
Dodatkowo obudowa Air 5400 może nie tyle zmusza, co jednak mocno skłania do wyboru chłodzenia cieczą. Temperatura na CPU w naszych testach przy zastosowaniu coolera powietrznego nie była zbyt niska. No i bardzo niekorzystnie wypadł również poziom hałasu przy pełnym obciążeniu.
No i na koniec chyba największa bolączka tej obudowy - cena. Testowana przez nas wersja z dopiskiem „LX-R RGB iCUE LINK” została wyceniona na stronie Corsair na 1419 zł. Prawdę mówiąc trochę to boli, bo stworzyli naprawdę udany produkt, ale przez tę cenę nie będzie mógł trafić do większej liczby klientów.
Ostatnimi słowami podsumowania. Jako produkt sam w sobie, pomijając cenę, obudowa Corsair Air 5400 to bardzo udana konstrukcja. Oczywiście nie jest wolna od wad. Szkoda tylko, że cena jest zaporowa.
Ocena Corsair Air 5400
|
|
|
Corsair Air 5400 - opinia
Corsair Air 5400 - zalety:
- Dużo miejsca na podzespoły i okablowanie
- Możliwość instalacji chłodnic 360 mm w trzech miejscach
- Duże przepusty na okablowanie
- Łatwy demontaż paneli bocznych (bez śrubek, trzymają się na zawiasach)
- Sterowanie wentylatorami za pomocą iCUE LINK
- Trzy wentylatory fabrycznie spięte i zasilane jednym przewodem
- Trzy wentylatory na łatwo wyjmowanej ramce
- Przyjemny montaż podzespołów i przyjemna aranżacja okablowania
- Dołączone do zestawu opaski zaciskowe i opaski rzepowe
- Dobra jakość materiałów i porządne spasowanie elementów
- Łatwo wyjmowany filtr siateczkowy na spodzie i od frontu
- Trzy USB-C, z czego jeden 10 GB/s
- Wiele otworów wentylacyjnych
- Możliwość montażu łącznie nawet 10 wentylatorów
- Opcja montażu wysokiego chłodzenia powietrznego i długiej karty graficznej
- Wykręcane zaślepki slotów rozszerzeń
- Wsparcie płyt głównych E-ATX
- Dwa szklane, zakrzywione panele
- Rewelacyjna temperatura GPU
- Dobre temperatury CPU na AiO
- Trzykomorowa konstrukcja
- Wspornik dla karty graficznej
- Niezły pakiet akcesoriów
- Przemyślany układ pod kątem przepływu powietrza
Corsair Air 5400 - wady:
- Słaba temperatura CPU na chłodzeniu powietrznym
- Pod pełnym obciążeniem (wentylatory 100%) hałas jest ogromny
- Brak filtra na górze i na panelu bocznym w miejscu zasilacza
- Brak USB-A
- CENA
Cena na dzień publikacji: 1419 zł
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!





















































Pokaż / Dodaj komentarze do:
Test obudowy Corsair Air 5400. Ktoś tu odrobił lekcję z chłodzenia