Test Palit GeForce GTX 1050 Ti KalmX - Bezwentylatorowy raj dla fanów ciszy

Test Palit GeForce GTX 1050 Ti KalmX - Bezwentylatorowy raj dla fanów ciszy

Jaki jest Palit GeForce GTX 1050 Ti KalmX? Jednym słowem: bezgłośny. To komunał, ale przecież producentowi chodziło właśnie o to - stworzyć kartę niegenerującą choćby najmniejszego hałasu. I trzeba przyznać, że inżynierowie dobrze wywiązali się z postawionego przed sobą zadania. Pod względem wydajności testowany akcelerator tylko marginalnie odstaje od aktywnie chłodzonych odpowiedników, błogą ciszą rekompensując oczywiście brakujące ułamki klatek. Odnosząc uzyskane wyniki do uzbrojonego w dwa wentylatory, lecz również posiadającego domyślne zegary Asus GeForce GTX 1050 Ti Expedition, pasywna nowość wypada zaskakująco dobrze. Średnio kilkadziesiąt megaherców mniej na zegarze Boost nie jest w mojej opinii czymś, czym należałoby się przejmować w stopniu wykraczającym poza suche liczbowe porównanie. Zwłaszcza w obliczu kompletnej rezygnacji z wentylatorów. Co istotne, zarysowana sytuacja utrzymuje się również po overclockingu. Nie można więc stwierdzić, by całkowicie pasywne chłodzenie było instrumentem zubożenia modelu KalmX.

A jeśli już o chłodzeniu mowa, jego możliwości naprawdę imponują. W pierwszej chwili rozłożysta i, jakby nie patrzeć, dość surowa konstrukcja może wyglądać komicznie. Kiedy jednak na wokandę trafia efektywność, zainstalowany radiator należy potraktować absolutnie poważnie. Powierzchnia oddawania ciepła jest blisko czterokrotnie większa niż u pozostałych GTX 1050 Ti, a do tego dochodzi jeszcze system ciepłowodów stosowany w tej klasie raczej sporadycznie. Efekt jest taki, że GTX 1050 Ti KalmX utrzymuje całkowicie bezpieczne temperatury robocze, nawet przy długotrwałym obciążeniu połączonym z przetaktowaniem. Nieoczekiwanie maksymalne odnotowane temperatury okazują się zbliżone do wspomnianego już wcześniej GTX 1050 Ti Expedition, co jest niewątpliwie osiągnięciem godnym odnotowania. Jako, iż w pozostałych kwestiach odstępstwa od normy nie stwierdzam, w dziennikarskiej teorii testowana karta zasługuje na wysoką ocenę. Tym bardziej, że reprezentuje niszę, w której ostatnio wydarzyło się niewiele ciekawego. Wypadałoby zatem docenić producenta podwójnie.

Nurtuje mnie tylko jedna kwestia. Mianowicie, jaka jest rzeczywista wartość użytkowa KalmX? Testowani w przeszłości rywale, zwłaszcza z obozów Asus oraz Zotac, są żywym dowodem na możliwość stworzenia GTX 1050 Ti tak cichego, że pracujące wentylatory giną w okolicach tła akustycznego - a mimo wszystko obie wywołane karty tabelarycznie prezentują się atrakcyjniej. W takim razie zgaduję, że Palit pragnie przekonać do siebie entuzjastów PC-tów prawdziwie bezgłośnych, opartych na pasywnych zasilaczach i wyposażonych wyłącznie w dyski SSD. Rozwiązania tego typu najchętniej wybierane są w świecie HTPC. Z grafiką o wydajności GTX 1050 Ti multimedialny komputer podłączony do telewizora z powodzeniem mógłby służyć też za konsolę do gier, tyle tylko, że KalmX w lwiej części miniaturowych obudów po prostu się nie zmieści... Niestety wciąż nie dysponuję oficjalną informacją o cenie nowości na polskim rynku, a to utrudnia ostateczną ocenę opłacalności. Trochę w ciemno wystawiam bezpieczną "czwórkę" z oczywistym wyróżnieniem za kulturę pracy. Kwestię przeznaczenia pozostawiam otwartą.

Test karty graficznej Palit GeForce GTX 1050 Ti KalmX

 

Palit GeForce GTX 1050 Ti KalmX

Test karty graficznej Palit GTX 1050 Ti KalmX Test karty graficznej Palit GTX 1050 Ti KalmX

plusy Wydajność bliska aktywnie chłodzonym modelom, 4 GB GDDR5, niskie zapotrzebowanie na energię, DP 1.4 HDR i HDMI 2.0b, całkowicie pasywne chłodzenie o wysokiej efektywności.

minusy Mimo wszystko odrobinę wolniejsza od konwencjonalnych odpowiedników, gabaryty wykluczające zastosowanie w HTPC, dyskusyjne przeznaczenie.

Cena (na dzień 06.02.2017): nieznana, brak w sklepach

Gwarancja: 36 miesięcy

 

Sprzęt do testów dostarczył:

Palit

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Palit GeForce GTX 1050 Ti KalmX - Bezwentylatorowy raj dla fanów ciszy

 0