Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme: budowa

Testowana płyta ASUS ROG Zenith II Extreme bazuje na laminacie o wymiarach odpowiadających standardowi E-ATX, więc upewnijcie się, że macie w obudowie wystarczająco miejsca, aby ją zainstalować. System chłodzenia sekcji zasilania składa się z pary radiatorów, tym razem bez klasycznych finów. Transfer ciepła wspomagany jest przez ciepłowód, zaś jego rozpraszaniem zajmują się dwa małe wentylatory. Natomiast o optymalne warunki termiczne mostka południowego dba trzeci radiator, znacząco mniejszy niż dwa pozostałe. Tak jak w przypadku większości konstrukcji na chipsecie X570, również i tym razem nie obyło się bez wspomagającego wentylatora. Domyślnie wszystkie są skonfigurowane do pracy półpasywnej, aktywując się dopiero po przekroczeniu 60 °C, ale w razie potrzeby można dokonać korekty krzywej, dostosowując ją do swoich potrzeb.

Do Waszej dyspozycji oddano sześć, poprawnie rozmieszczonych, 4-pinowych złączy wentylatorów. Niewielkie zastrzeżenie można mieć jedynie do umiejscowienia tego, które wylądowało koło głównego slotu PCI-Express x16, gdzie dostęp po złożeniu zestawu może być problematyczny. Tym bardziej, że rozbudowane zestawy chłodzenia procesora, które z dużym prawdopodobieństwem będą łączone z testowaną płytą, nie ułatwią sprawy. Dwa z gniazd oznaczone są jako "W_PUMP+1" oraz "W_PUMP+2" i w teorii mają służyć zasilaniu pompek zestawów chłodzenia wodnego AIO, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by obsługiwały także zwykłe wentylatory. Kolorystyka omawianego modelu stawia na sprawdzone połączenie czerni oraz odcieni szarości, nadające eleganckiego wyglądu. Niemniej wielobarwnego podświetlenia tutaj zdecydowanie nie brakuje, gdyż diody LED wylądowały na osłonie tylnego panelu (z efektem lustra nieskończoności), chłodzeniu chipsetu oraz przy prawej krawędzi laminatu. Poza tym mamy mały ekran OLED, podczas rozruchu służący jako wyświetlacz kodów POST, a po włączeniu systemu operacyjnego potrafiący wyświetlać dane takie jak częstotliwość i napięcie CPU, temperatury podzespołów, czy też prędkości wentylatorów. Co więcej, istnieje też opcja wgrania własnej animacji.

Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

Wszystkie radiatory zostały przymocowane z wykorzystaniem śrubek, co jest dobrym posunięciem. Poza większą trwałością materiału, taki sposób instalacji to także szybszy i zdecydowanie łatwiejszy demontaż, co zaoszczędzi nerwów potencjalnemu nabywcy. Pod tym względem plus dla inżynierów ASUS, aczkolwiek nie da się ukryć, że w tej półce cenowej właśnie tego powinniśmy oczekiwać od sprzętu. Warto podkreślić również obecność płytki usztywniającej (ang. backplate), której zadaniem jest przede wszystkim ochrona elementów elektronicznych zamontowanych na rewersie laminatu.

Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

Zastosowana sekcja zasilania składa się z ośmiu faz, a jej sercem jest kontroler PWM ASP1405I, czyli najpewniej IR35201 pod zmienioną nazwą. Na pojedynczą fazę przypadają dwa MOSFET-y TDA21472, będące rozwiązaniem zintegrowanym, tj. dwoma tranzystorami oraz sterownikiem w pojedynczej obudowie. Innymi słowy, producent po prostu podwoił komponenty (cewki również), bez wykorzystania podwajaczy faz (ang. doubler). Wspomniane układy mogą dostarczyć prąd o natężeniu dochodzącym w trybie ciągłym do 70 A, aczkolwiek trzeba dodać, że ich wytwórca nie wspomina, w jakich warunkach przytoczona wartość jest możliwa do osiągnięcia, ergo najrozsądniej będzie zakładać temperaturę obudowy na poziomie 25 °C. Dla SOC przewidziano cztery fazy, wykorzystujące ten sam kontroler PWM, ale nieco słabsze tranzystory - TDA21462 (60 A).

Kości pamięci montujemy w ośmiu bankach, obsługujących moduły o taktowaniu dochodzącym do 4733 MHz oraz pojemności wynoszącej maksymalnie 32 GB (na slot). W tej części płyty znajdziecie też 24-pinową wtyczkę ATX, dwie 8-pinowe EPS, 6-pinową PCI-Express, diagnostyczne diody LED (CPU/DRAM/VGA/BOOT), punkt podłączenia termopary ("T_SENSOR2"), złącza dla pasków LED RGB oraz ARGB ("RGB_HEADER1", "ADD_HEADER1"), punkty pomiarowe napięć (na prawo od ATX), a także dwa wyprowadzenia portów USB 3.1 Type-C. Ponadto mamy slot dla karty ROG DIMM.2, która pozwala zamontować dwa dyski M.2. Wspierane są nośniki zarówno typu SATA, jak i PCI-Express (włączając w to wersję 4.0), a ich użytkowanie nie jest obarczone żadnymi ograniczeniami.

Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

Wśród złączy kart rozszerzeń mogę wyróżnić cztery sloty PCI-Express x16 (elektrycznie x16/x8/x16/x8). Pomiędzy nimi znajdują się dwa złącza M.2 - "M2_1" oraz "M2_2", podłączone do procesora. Obydwa schowane są pod plastikową osłoną i obsługują tylko i wyłącznie dyski typu PCI-Express. Natomiast trzeci slot M.2 ("M2_3") wylądował na rewersie laminatu, a jego realizacją zajmuje się mostek południowy i ponownie nośniki typu SATA nie wchodzą w grę. Odnośnie dodatkowych obostrzeń, instalacja dysku w złączu "M2_2" poskutkuje obcięciem przepustowości czwartego slotu PCI-Express x16 do x4, podczas gdy dla "M2_3" mamy następujący wybór - albo szybkość x4 i wyłączona połowa portów SATA (ta obsługiwana przez dodatkowe kontrolery), albo obcięcie pasma do x2. Naturalnie nie zabrakło pełnej zgodności z wersją 4.0 standardu PCI-Express, co w linii prostej wynika z tego, jaki chipset jest wykorzystywany i jakie CPU są wspierane.

Na samym dole znajdziecie złącze HD Audio, dwa wyprowadzenia USB 2.0 (tylko trzy porty!) oraz jedno USB 3.0. Po prawej stronie zamontowano z kolei osiem gniazd SATA, z czego połowa obsługiwana jest przez dwa układy ASMedia ASM1061, oraz kolejną sztukę USB 3.0. Wszystkie zostały umieszczone równolegle do PCB, co ułatwia prowadzenie kabli, umożliwiając bezproblemową instalację długich kart. Poza tym nie zabrakło drugiego punktu podłączenia termopary ("T_SENSOR1") i przycisków Power/Reset. Kości BIOS-u mamy dwie, a do ich przełączania służy stosowny przycisk (aktywną wskazują diody pod gniazdem procesora). Ponadto w razie czego pomoże nam BIOS Flashback (szczegóły poniżej). Dodatkowo warto zwrócić uwagę na złącza opisane "RGB_HEADER2" oraz "ADD_HEADER2", którym zasilicie kolejne paski diod LED, a także solidne wsparcie dla overclockerów - przyciski powodujące wejście do BIOS-u z bezpiecznymi parametrami (Safe Boot) lub próbę ponownego zaaplikowania zadanych ustawień (ReTry), zworkę aktywującą LN2 Mode (pomoc w obejściu tzw. cold buga) oraz przełączniki włączające Slow Mode lub wymuszające maksymalne prędkości obrotowe wentylatorów.

Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

Jeśli chodzi o zintegrowaną kartę dźwiękową, mamy do czynienia z interesującym rozwiązaniem. Bardzo dobrze wszystkim znane będą kondensatory firmy Nichicon oraz kodek Realtek ALC1220, od dłuższego czasu masowo montowany we wszystkich płytach ze średniej i wyższej półki. Bonusem jest natomiast DAC od ESS, a konkretniej SABRE9018Q2C, który może się pochwalić stosunkiem sygnału do szumu (SNR, ang. signal-to-noise ratio) na poziomie 121 dB. Jak takie połączenie spisuje się w praktyce? Po prostu bardzo dobrze, to ścisła czołówka wśród dotychczas testowanych konstrukcji. Ponadto jako ciekawostkę można wskazać obecność dwóch układów Realtek ALC4050H, po sztuce dla ALC1220 i dodatkowego DAC. Platforma sTRX4, najpewniej z uwagi na swój serwerowy rodowód, nie wspiera standardu HD Audio, stąd konieczność montażu owych scalaków. Dokumentacja ALC4050H co prawda jest niejawna, ale wygląda na to, że pełni on rolę mostka między USB a I²S.

Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

Na panelu I/O, ze zintegrowaną maskownicą, umieszczono przyciski do resetowania ustawień UEFI oraz aktywacji BIOS Flashback (wgrywanie firmware z pamięci USB, nawet bez zamontowanego procesora oraz pamięci RAM). Wśród portów można natomiast wymienić:

  • dwa SMA, służące do podłączenia dołączonej anteny Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax,
  • cztery USB 3.0 oraz siedem USB 3.1 (w tym jedno Type-C), kontrolowane przez chipset AMD TRX40 oraz procesor Ryzen Threadripper (USB 3.0 podłączone są do huba ASMedia ASM1074),
  • jeden USB 3.2 Gen 2x2 (Type-C), obsługiwany przez układ ASMedia ASM3242,
  • dwa RJ-45, realizowane przez zintegrowane karty sieciowe Aquantia AQC107 oraz Intel I211-AT,
  • wejścia i wyjścia zintegrowanej karty dźwiękowej wraz z cyfrowym S/PDIF.

Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test płyty ASUS ROG Zenith II Extreme. Wyczynowo i efektownie zarazem

 0