Wszystkie odczyty były dokonywane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej, obudowa była zamknięta i schowana pod biurkiem, podobnie jak u większości użytkowników. Temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 21-23 °C. Do wykonania pomiarów posłużyło oprogramowanie HWiNFO64 w wersji 5.43-3055. Nad poprawnymi warunkami pracy procesora czuwał zestaw chłodzenia powietrznego - Scythe Mugen MAX. Zastosowana pasta termoprzewodząca to Noctua NT-H1, charakteryzująca się brakiem potrzeby wygrzewania, dzięki czemu osiąga optymalną wydajność tuż po nałożeniu. Aplikacji dokonałem sposobem "X", który zapewnia poprawne rozprowadzenie materiału termoprzewodzącego.
Temperatury pracy Pentiuma G4560 są bardzo niskie. Zaledwie 40 °C pod pełnym obciążeniem to wartość, którą ciężko uznać za jakikolwiek powód do narzekań. Przypomnę tutaj, że cooler BOX poradził sobie z G4560 niewiele gorzej od Mugen MAX, osiągając tylko 5 °C więcej. Dzisiejszy bohater może być więc z powodzeniem chłodzony nawet pasywnie i to przez najzwyklejszy radiator. W tym przypadku "glut" pod rozpraszaczem ciepła jest w zupełności wystarczającym rozwiązaniem i nie stanowi żadnego problemu. Szkoda tylko, że taki sam materiał termoprzewodzący i docisk IHS firma Intel stosuje również w przypadku najdroższych, odblokowanych procesorów. Ale to już temat na zupełnie inną dyskusję ;-)
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test procesora Intel Pentium G4560 - nowy król low-endu!