Redragon Garen K656 PRO - Opakowanie i zawartość
Redragon Garen K656 PRO dociera do nas zapakowany w spore, dwuczęściowe pudełko składające się z wierzchniej tektury, na której nadrukowane są grafiki i wszelkie informacje, oraz z części wewnętrznej, czyli grubego kartonu w kolorze czarnym, którego jedynym nadrukiem jest logo marki. Omówmy zatem, czego dowiemy się z tekturowej osłonki. Na froncie przywita nas render klawiatury w towarzystwie loga Redragon oraz nazwy produktu. Nie zabrakło też naklejki informującej o typie przełączników. Tymczasem na ściankach bocznych nie znajdziemy nic, co szczególnie powinno nas interesować poza wykazem zawartości pudełka i wymiarami klawiatury na jednej z nich. Wszystko, co producent chciałby nam przekazać, znajduje się na tylnej części opakowania. A co zawiera pudełko?
W środku oprócz rzecz jasna Garen K656 PRO i transmitera radiowego 2.4 GHz znajdziemy również instrukcję obsługi, komplet naklejek, przewód zasilający oraz bardzo dobry keycap i switch puller. Aczkolwiek to nie wszystko, bo do zestawu producent dorzucił także pudełeczko z aż ośmioma zapasowymi przełącznikami, w razie gdyby na przykład któryś z oryginalnych uległ uszkodzeniu. Jak widać nawet w klawiaturze za 325 złotych da się mieć bogate wyposażenie akcesoryjne, którego nie posiadała kosztująca 500 złotych Corsair K70 Core.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Redragon Garen K656 PRO. Absolutny majstersztyk!