Test smartfona Lenovo moto G4 Plus

Bieżący rok rozpoczął się od pożegnania marki Motorola. Lenovo postanowiło firmować nowe urządzenia własną nazwą, pozostawiając linię z symbolicznym dopiskiem „moto”. Jednym z pierwszych smartfonów objętych rewolucją został klasyczny średniak Lenovo moto G4. Wraz z premierą podstawowego modelu, zaprezentowana została odmiana G4 Plus, która jest obiektem poniższej recenzji.

Motorola to marka, która wielokrotnie pełniła rolę stylistycznego i technologicznego prekursora. Właściwie trudno doszukać się w jej historii jakiś znaczących wpadek. Flagowce wyróżniały się innowacyjnymi rozwiązaniami, podczas gdy średnia półka stanowiła zazwyczaj bezpieczny wybór, łączący niezłe wykonanie do wzorowy dostęp do aktualizacji. Trudno nie odnieść wrażenia, że moto G4 to smartfon, który nadal ma w sobie ducha klasycznych motoroli. Marka miałaby być uśmiercona jakieś 4 miesiące przed polską premierą słuchawki. Mimo wszystko dość łatwo odszukać na pudełku nazwę motorola i symbol z klasycznym „M”. Jednocześnie niewielkie logo Lenovo znajdziemy jedynie w jednym miejscu na kartoniku.

Moto G4 Plus to telefon, który zaskoczył obserwatorów premiery. Powszechnie spodziewano się, że rozszerzony model otrzyma większy wyświetlacz lub wyraźnie podbite parametry techniczne. Tymczasem obydwa warianty dysponują identycznym wyświetlaczem oraz procesorem. Teoretycznie Moto G4 Plus było dostępne w wariantach ze zwiększoną ilością pamięci RAM oraz z 64 GB na dane. Testowany przez nas model to wariant dostępny na polskim rynku, dysponujący parametrami pamięci, identycznymi jak zwyczajny moto G4 (2/16GB). Realne różnice między obydwoma modelami odnajdziemy w specyfikacji aparatu. Moto G4 otrzymało tradycyjną matrycę 13 Mpix. Model Moto G4 Plus wyposażono natomiast w aparat z matrycą 16 Mpix i technologię łączącą klasycznego autofocusa z autofocusem laserowym. Dodatkowo wyższy model otrzymał zestaw obejmujący ładowarkę kompatybilną z technologią szybkiego ładowania TurboPower. Dzięki uprzejmości marki Lenovo, przedstawiamy test najbardziej zaawansowanego "moto" ze średniej półki.