Test Zotac GeForce GTX 1080 Ti AMP! Extreme – najszybszy z najszybszych

Firma Zotac właściwie od początku swego istnienia ma jeden cel - tworzyć karty graficzne, które w swojej klasie znajdą się u szczytu wykresów wydajności. Dotyczy to także - a może przede wszystkim - najwyższego segmentu, gdzie od lat reprezentanci linii produktowej AMP! Extreme zawstydzają osiągami znakomitą większość konkurencji. Po rynkowym debiucie kolejnego flagowca, GeForce GTX 1080 Ti, kwestią czasu pozostawało aż inżynierowie Zotac wezmą go na warsztat, odzieją w autorskie szaty i okraszą potężnym overclockingiem. I oto jest Zotac GeForce GTX 1080 Ti AMP! Extreme ze swą 18-fazową sekcją zasilania, trzyslotowym chłodzeniem i taktowaniem bazowym 1645 MHz przy domyślnym limicie mocy na poziomie 320 W (referent ma 250 W). Jeśli w rdzeniu graficznym Pascal GP102-350 tkwią jeszcze jakieś nieodkryte pokłady mocy, to nadszedł czas na ich ujawnienie. Innymi słowy: testy. Wszystkich zainteresowanych gorąco zachęcam do kontynuowania lektury. Już na wstępie mogę zdradzić, że mamy tutaj do czynienia z najszybszą na tę chwilę kartą graficzną w redakcji.

Zotac GeForce GTX 1080 Ti AMP! Extreme ma 18-fazową sekcję zasilania i fabryczny limit mocy równy 320 W. To musi robić wrażenie.

GeForce GTX 1080 Ti, co powinniście już wiedzieć, został zbudowany w oparciu o rdzeń Pascal GP102, czyli ten sam co Titan X Pascal. Układ ten wytwarzany jest przez GlobalFoundries w procesie technologicznym 16 nm FinFET i składa się z 12 miliardów tranzystorów rozłożonych na powierzchni 471 mm². Dla porównania, Pascal GP104 obecny na pokładzie GeForce GTX 1080 pochłania "tylko" 7,2 miliarda tranzystorów oraz 314 mm². Technicznie Pascal GP102 stanowi półtorakrotność Pascal GP104, oferując 30 zamiast 20 bloków SM. Tym niemniej GeForce GTX 1080 Ti, zresztą podobnie jak Titan X Pascal, oferuje "tylko" 28 aktywnych SM, które składają się na 3584 procesory strumieniowe i 224 jednostki teksturujące. Ponadto, nowość otrzymała 88 jednostek rasteryzujących i 352-bitową magistralę pamięci z modułami GDDR5X o łącznej pojemności 11 GB. Tak, jedyną zmianą na minus względem Titan X Pascal jest usunięcie gigabajta pamięci, które w konsekwencji spowodowało zwężenie szyny o 32-bit i utratę 8 rasteryzatorów. Braki na polu strukturalnym nadrobić ma jednak szybszy VRAM, pozwalający ostatecznie na osiągnięcie nieco wyższej przepustowości - 484 GB/s kontra 480 GB/s w Titan X Pascal.

A co takiego dodał od siebie Zotac? Zacznijmy od tego, że kompletnie przebudowano laminat, rozszerzając regulację z 7- do 18-fazowej (16+2). W efekcie sekcja zasilania Zotac GeForce GTX 1080 Ti AMP! Extreme może dostarczyć efektywnie 384 W mocy. Wprawdzie fabryczny limit ustalono na 320 W, ale to wciąż 20 W ponad osiągi wersji referencyjnej... po podkręceniu. Ponadto, dorzucono autorskie filtry POWER BOOST, czuwające nad minimalizacją szumów oraz tętnień. Użyty układ chłodzenia, typowo dla firmy Zotac, nosi nazwę IceStorm. Skrywa się pod nią trzyslotowy radiator z trzema wentylatorami osiowymi o średnicy 90 mm i techniką FREEZE, umożliwiającą pasywną pracę w spoczynku. Jak twierdzi producent, względem ubiegłorocznego modelu Zotac GeForce GTX 1080 AMP! Extreme możemy liczyć na usprawnienia materiałowe, jak również odświeżony wygląd. Przysłowiową kropkę nad i stanowi wspomniane już wysokie OC. Podczas gdy referent oferuje taktowania 1480 / 1582 / 1376 MHz, testowany akcelerator trafia na rynek z wartościami 1645 / 1759 / 1400 MHz. Na samym zegarze bazowym zyskujemy ponad 11%, a pamiętajmy jeszcze o nieliniowym GPU Boost...