TP-Link Kasa Cam Outdoor KC200 - test zewnętrznej kamerki typu Cloud

TP-Link Kasa Cam Outdoor KC200 - test zewnętrznej kamerki typu Cloud

TP-Link Kasa Cam Outdoor KC200 - Wykonanie i design

Zacznijmy od tego, że Kasa KC200 pozytywnie nastraja już bardzo solidnym, a przy tym stylowym opakowaniem, które wykonane jest z bardzo sztywnego i twardego kartonu (wierzchnia część stanowi tylko obwolutę), w środku którego umieszczono wyprofilowaną wytłoczkę na kamerkę, a pozostałe elementy umieszczono w osobnych kartonach, dzięki czemu łatwo utrzymać porządek, a do tego odnosimy wrażenie, że obcujemy z produktem klasy premium. Jeśli zaś chodzi o zawartość, to prócz kamery z uchwytem magnetycznym, pudełko kryje także obowiązkową dokumentację, zasilacz, płytkę montażową i wszystkie elementy potrzebne do montażu zewnętrznego (kołki, śruby itd.). Generalnie otrzymujemy więc wszystko, by zainstalować kamerkę i ją uruchomić.

Kasa KC200 to kamerka o rozmiarze i kształcie zbliżonym do kuli bilardowej, z tym, że front urządzenia, na którym umieszczono obiektyw, jest płasko ścięty. Sprzęt jest raczej niewielki, gdyż mierzy 73,95 x 73,55 x 86,28 mm i jak na ten rozmiar pochwalić może się sporą wagą, wynoszącą ok. 310 gramów, dzięki czemu odnosimy wrażenie, że produkt jest masywny i solidnie wykonany. Wrażenie to potęguje także metalowa obudowa urządzenia zabezpieczona przed deszczem i innymi niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi panującymi na zewnątrz (certyfikat IP65 i możliwość pracy w zakresie temperatur -20°C ~ 43 °C). W trakcie naszych testów zdarzyło się, że kamerka pracowała podczas krótkiego, ale bardzo intensywnego deszczu i w żaden sposób nie wpłynęło to na jej stan czy pracę.

TP-Link Kasa Cam Outdoor KC200 - test zewnętrznej kamerki typu Cloud

Kulista kamera umieszczona jest w specjalnym magnetycznym mocowaniu, co z kolei pozwala otrzymać optymalny kąt rejestrowanego obrazu. Niestety TP-Link nie zdecydował się na żadne zabezpieczenie KC200 przed niepowołanymi osobami (takowe, pozwalające przytwierdzić kamerkę na stałe, znaleźć można w podobnych urządzeniach) i producent zaleca instalowanie sprzętu w miejscach trudno dostępnych dla osób postronnych (np. na odpowiedniej wysokości), ponieważ te mogą po prostu zdjąć kamerkę z pierścienia magnetycznego i przeciąć kabel. A jeśli jesteśmy już przy tym elemencie, to szkoda również, że przewód jest zintegrowany z urządzeniem na stałe, co także może być kłopotliwe. Możemy co prawda przewiercić się przez ścianę, przez którą przeciągniemy kabel, zapewniając sobie minimalny stopień ochrony, ale wymaga to zrobienia dziury pozwalającej przeciągnąć wtyczkę USB (ta podłączana jest do zasilacza), a ponadto wyrwanie kabla także nie powinno nastręczać zbyt wielu problemów. Szkoda więc, że kamerka nie posiada wbudowanego akumulatora, który stanowiłby zabezpieczenie na taką ewentualność, przynajmniej na jakiś czas.

TP-Link Kasa Cam Outdoor KC200 - test zewnętrznej kamerki typu Cloud

Poza dwoma wymienionymi mankamentami (brak zabezpieczenia przed kradzieżą i kabel zamocowany na stałe), wykonanie Kasa KC200 stoi na bardzo wysokim poziomie, zarówno jeśli chodzi o jakość zastosowanych materiałów i dbałość w wykończeniu, jak i praktyczność samej konstrukcji z ergonomicznym pierścieniem magnetycznym. Trudno też odmówić kamerce uroku, ponieważ prezentuje się ona naprawdę świetnie i bardzo stylowo, więc nie będzie szpecić nam elewacji, a jeśli zdecydujemy się na jej wykorzystanie wewnątrz domu/mieszkania, to także powinna bardzo dobrze komponować się z nowoczesnym wystrojem.    

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: TP-Link Kasa Cam Outdoor KC200 - test zewnętrznej kamerki typu Cloud

 0