Test Radeon Software Adrenalin 2020 Edition: konkluzje
Wyniki przeprowadzonych testów są w gruncie rzeczy zgodne z oczekiwaniami, tzn. tym, czego można było się spodziewać, mając w pamięci rezultaty poprzednich materiałów porównujących różne wersje sterowników. Otóż w zdecydowanej większości gier, bo aż w 12 tytułach z 15 wchodzących w skład procedury, czyli 80% przypadków, albo różnic nie było wcale, albo rozbieżności były tak niewielkie, że ich praktyczne znaczenie jest zerowe. Wszak raczej nikt nie będzie w stanie optycznie wyczuć różnicy płynności przy wydajności zmienionej o 1 FPS w tę czy inną stronę, a przynajmniej ja nie byłbym w stanie jej zaobserwować. Pozostała trójka to Battlefield 1, Control, a także Watch Dogs 2. Zaczynając od pierwszej z wymienionych produkcji, w tym przypadku pojawiły się lekkie spadki, w rozdzielczościach 1080p oraz 1440p wynoszące odpowiednio ~2,8/3,0%, podczas gdy w 4K osiągi były takie same i nie ma mowy o pomyłce, bo dla pewności sprawdziłem to dwukrotnie. Z kolei dwie ostatnie gry to już wzrosty wydajności, na poziomie około 8,6-9,6% i 2,2-4,0% (kolejność alfabetyczna). Innymi słowy, są to po prostu (jak zwykle zresztą) optymalizacje pod konkretne tytuły, czasami przynoszące wymierne korzyści, ale bez przesadnych fajerwerków i w ogólnym rozrachunku zmieniające naprawdę niewiele. Żeby się o tym przekonać, wystarczy po prostu spojrzeć na wykresy z uśrednionymi wynikami, ze wszystkich sprawdzonych produkcji.
Od strony wydajnościowej przez te osiem miesięcy zmieniło się niewiele, ale wciąż warto sprawdzić poprawki problemów, którymi chwali się AMD.
World of Tanks enCore RT – test wydajności ray-tracingu
Wydajność od strony CPU oraz poprawki błędów
Co istotne, w sytuacjach problematycznych, gdzie do głosu dochodzi przeciętne dopracowanie Radeon Software od strony osiągów procesora, nie zaobserwowałem poprawy, co widać w trybie Full HD w Crysis 3 oraz Just Cause 4. Dodatkowo sprawdziłem pod tym kątem jeszcze Sniper Ghost Warrior Contracts i tam również nic nie zmieniło się na plus, zatem wygląda na to, że tytuły na CryEngine cały czas są "popsute" pod Windowsem 10 i pozostaje ich ogrywanie pod starszą Siódemką (tak, wiem, że w 2020 roku to kiepska porada, ale pretensje można mieć co najwyżej do AMD). Kto wie, być może także i w tym aspekcie czerwoni tu i ówdzie poczynili krok naprzód, ale bez dokładniejszej weryfikacji trudno być 100% pewnym. To wszystko nie oznacza jednak, że nie warto wypróbować nowych sterowników, gdyż trzeba przyznać, że lista poprawek błędów i problemów ze stabilnością jest spora, a to oznacza, że jeśli takowe zaobserwowaliście, to być może aktualizacja oprogramowania je rozwiąże. A nawet jeśli nie, to zgłoszenie owego faktu cały czas może być cenną wskazówką dla zespołu odpowiedzialnego za Radeon Software. Nie jest bowiem tajemnicą, że problemy ze sterownikami są od początku piętą achillesową rodziny Navi i chociaż zdaje się, że czerwoni rzeczywiście próbują coś z tym zrobić, wciąż trwa to zdecydowanie zbyt długo. Czas pokaże, czy w istocie udało się odnaleźć remedium przynajmniej na część dolegliwości.
Sprzęt do testów dostarczyło:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Wydajność AMD Navi osiem miesięcy po premierze - test sterowników