Microsoft chciałby dalej krzyżować gry z innymi formami rozrywki

Xbox One pierwotnie miał być konsolą zacierającą granice pomiędzy światem gier video a telewizją - w każdym tego słowa znaczeniu. Z dużej chmury wyszedł mały deszcz, a w międzyczasie cały koncept został całkowicie upadł, gdy zamknięto oddział Xbox Entertainment Studios w 2014 roku. Jego reliktami pozostały jedynie wyprodukowany przez Ridleya Scotta serial Halo: Nightfall stanowiący preludium do Halo 5: Guardians, film dokumentalny Atari: Game Over oraz gra Quantum Break na Xbox One i PC z Windows 10. W planach był także serial produkowany przez Stevena Spielberga i telewizję Showtime, ale poza wzmianką z sierpnia 2015 o tym, że serial jest nadal aktywnie tworzony, projekt pozostał widmem.

Shawn Ashmore i Dominic Monaghan w kombinezonach do motion capture przy nagrywaniu sesji do Quantum Break

Niedawno Shannon Loftis, dyrektor kreatywny Microsoft Studios, powiedziała na łamach brytyjskiej gazety The Guardian, że chciałaby z wielką chęcią pracować nad kolejnym projektem w stylu Quantum Break. Ta produkcja fińskiego studia Remedy, opowiadająca tragiczną i niejednoznaczną historię o skutkach manipulacji czasem, to połączenie tradycyjnej gry video - z silnym akcentem fabularnym - i autorskiego serialu telewizyjnego. W produkcji wystąpili znani hollywoodzcy aktorzy, m.in. Shawn Ashmore, Dominic Monaghan, Aidan Gillen oraz Lance Reddick.

Loftis jest zdania, że tworzenie gier tego typu staje się coraz łatwiejsze dzięki coraz lepszej technologii motion capture, co umożliwia rozmycie granic pomiędzy rozrywką nieinteraktywną a interaktywną.

Tego typu gry są dość ryzykowne z racji swojej liniowości i jednorazowości doznań. Quantum Break zebrało przeważnie dobre oceny, lecz według wielu recenzentów i graczy okazało się rozczarowaniem. Początkowa sprzedaż była dobra, lecz nie wiadomo czy z perspektywy czasu tytuł na siebie zarobił. Podobnie zafiksowany na filmowy aspekt prezentacji, pozycja ekskluzywna na PS4, The Order 1886, otrzymała dosyć niskie i mieszane noty oraz sprzedała się w rozczarowującym nakładzie - a developer przerzucił się na tworzenie tytułów multiplatformowych. Niestety nie każda gra tego typu sięga wyżyn jak Uncharted…

Niemniej jednak transmedialność ma swój potencjał, a Quantum Break od strony fabularnej czy aktorskiej niewiele można zarzucić. To raczej Remedy Entertainment nie było w stanie udźwignąć ciężaru fabularnego adekwatnie spektakularnym gameplayem, pomimo bardzo dużego potencjału. Wszystko to pokazuje jak trudnym orzechem do zgryzienia jest wyważenie elementów fabularnych, kinowej prezentacji, fragmentów gdzie absorbujemy skrawki historii przez obserwowanie otoczenia i ostatecznie rozgrywki. Niemniej jednak warto próbować - może za którymś razem uda się stworzyć nową jakość.