AMD obiecuje, że nie zabraknie procesorów Ryzen 7000 na start

AMD w końcu zaprezentowało swoje procesory Ryzen 7000 z rdzeniami Zen 4 i te pojawią się w sklepach 27 września, ale doświadczenia z ostatnich lat, zwłaszcza nowych produktów AMD, sprawiły, że wiele osób zaczęło obawiać się o dostępność tych CPU. Jednak dyrektor generalna, dr Lisa Su, zapewniła fanów, że przygotowali mnóstwo procesorów na start. 

Jak donosi PC Gamer, Su odpowiadała na pytanie publiczności podczas wydarzenia zapowiadającego CPU Zen 4 i pojawiła się tu kwestia problemów w łańcuchu dostaw i dostępności Ryzen 7000 na premierę. „Prawdą jest, że jeśli spojrzysz na ostatnie 18 miesięcy, borykaliśmy się z wieloma problemami w zakresie ograniczeń produkcji czy logistyki” – powiedziała dyrektor generalna. „Z punktu widzenia AMD radykalnie zwiększyliśmy naszą ogólną zdolność produkcyjną, zarówno pod względem wafli, jak i substratów oraz zaplecza. Dlatego wraz z wprowadzeniem Zen 4 nie spodziewamy się żadnych ograniczeń w dostawach”.

Dyrektor generalna AMD, dr Lisa Su, zapewniła fanów, że przygotowali mnóstwo procesorów na start. 

„Z logistycznego punktu widzenia dotarcie do regionu zajmuje trochę więcej czasu. Zorganizowaliśmy więc to wydarzenie pod koniec sierpnia, a sprzedaż ruszy 27 września. Szczerze mówiąc, jednym z powodów tego odstępu czasu jest upewnienie, że mamy produkt w regionie, aby ludzie mogli naprawdę go kupić na całym świecie”.

Cztery procesory Ryzen 7000, które pojawią się na rynku 27 września, to flagowy Ryzen 9 7950X (16-rdzeniowy/32-wątkowy) za 699 USD, Ryzen 9 7900X (12-rdzeniowy/24-wątkowy) za 549 USD, Ryzen 7700X (8 -rdzeniowy/16-wątkowy) za 399 USD, a Ryzen 5 7600X (6-rdzeniowy/12-wątkowy) za 299 USD. Większość chipów jest tańsza niż ich odpowiedniki z poprzedniej generacji w ich cenach premierowych, co jest miłą niespodzianką w czasach, gdy wiele nowych produktów i nawet starsze (patrz PS5) regularnie drożeją.

Pandemia przyniosła okres bezprecedensowego popytu na elektronikę, w tym komputery i podzespoły do nich. W połączeniu z wpływem Covid-19 na zakłady produkcyjne i globalny łańcuch dostaw doprowadziło to do niedoboru chipów, co spowodowało gwałtowny wzrost cen i spadek dostępności, ponieważ skalperzy i górnicy pochłonęli i tak niewielkie ilości produktów dostępne na rynku. Karty graficzne borykały się z problemem, chociaż ucierpiały również pojazdy, konsole, procesory, płyty główne i inny sprzęt.

Szefowa AMD zapewniła także, że będą wspierać podstawkę AM5 co najmniej do 2025 roku, ale i dłużej, po tym jak już zostanie ona zastąpiona przez nowe rozwiązanie, tak jak ma to miejsce w przypadku AM4.

Zobacz także:

• Toyota przeciwko pojazdom elektrycznym. Popyt jest zbyt... niski (i koła odpadają)
• AMD prezentuje kartę graficzną z serii Radeon 7000. Firma obiecuje duże wzrosty wydajności
• Będzie jeszcze taniej. Producenci szykują większe obniżki cen kart graficznych