Pierwsza generacja konsol w historii, która nie tanieje. Gaming stał się luksusem

Pierwsza generacja konsol w historii, która nie tanieje. Gaming stał się luksusem

Gracze, którzy jeszcze kilka lat temu przyzwyczaili się do tego, że ceny konsol spadają wraz z upływem czasu, dziś obserwują zupełnie odwrotną sytuację. Najnowsza generacja urządzeń do grania, zamiast tanieć, stała się droższa niż w momencie premiery, a różnice widać zarówno w segmencie high-endowych modeli, jak i w bardziej budżetowych wersjach.

Kiedy Xbox Series X zadebiutował w 2020 roku, jego cena wynosiła 499 dolarów. Obecnie za standardową edycję trzeba zapłacić 599 dolarów. Tańszy Xbox Series S również nie jest już tak budżetowy jak dawniej — wersja z 512 GB pamięci kosztuje dziś 380 dolarów, a edycja z dyskiem 1 TB osiąga poziom 429 dolarów. Podobny trend dotknął PlayStation 5. Sprzęt Sony, który startował w cenie 499 dolarów, obecnie sprzedawany jest za 550 dolarów. Nawet Nintendo, znane z dłuższego utrzymywania stabilnych cen, podniosło koszt Switcha, którego w 2017 roku można było kupić za 299 dolarów. Teraz, po sierpniowej podwyżce, jego cena waha się między 320 a 340 dolarów, w zależności od sprzedawcy.

Gracze reagują

W społeczności graczy wybuchła dyskusja, której głównym tematem są powody nieustannie rosnących cen. Wiele osób wskazuje na cła jako źródło problemu, zwłaszcza że moment podwyżek zbiegł się z napięciami w globalnym handlu technologicznym. Część analityków sugeruje jednak, że kluczowym czynnikiem jest inflacja, która w ostatnich latach wyraźnie przyspieszyła. Przy obecnym poziomie cen realna wartość premierowych wydań konsol sprzed kilku lat wygląda zupełnie inaczej. Xbox Series X, który w 2020 roku kosztował 499 dolarów, dziś odpowiadałby ponad 622 dolarom. Switch, wyceniany na 299 dolarów w 2017 roku, miałby obecnie ekwiwalent prawie 400 dolarów.

Generacja, która nie tanieje

Eksperci z branży technologicznej podkreślają, że to pierwsza generacja konsol, w której sprzęt staje się z czasem droższy, a nie tańszy. W poprzednich cyklach życiowych urządzeń można było spodziewać się, że z czasem koszt zakupu będzie spadał. Historyczne analizy sugerują, że gdyby ten trend utrzymał się również dziś, podstawowy model Nintendo Switch kosztowałby zaledwie około 116 dolarów, a Xbox Series X i PlayStation 5 można byłoby kupić za nieco ponad 280 dolarów.

Zmieniona strategia producentów

Producenci konsol w przeszłości nie bali się ponosić strat na sprzedaży sprzętu, licząc na zysk z oprogramowania i akcesoriów. Obecna sytuacja rynkowa pokazuje zmianę strategii. Ceny gier wideo wzrosły, a jednocześnie żadna z dużych marek nie zdecydowała się na obniżenie cen konsol, nawet pomimo dojrzewania procesów produkcyjnych i rosnącej skali sprzedaży. Gracze zwracają uwagę, że z perspektywy konsumenta trudno nie dostrzec w tym nie tylko efektów globalnych zawirowań gospodarczych, lecz także świadomej polityki cenowej największych firm na rynku.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Pierwsza generacja konsol w historii, która nie tanieje. Gaming stał się luksusem

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł