Pomimo tego, że prywatność jest jedną z głównych obaw obywateli dotyczących walut cyfrowych banków centralnych (CBDC), szefowie Systemu Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych i Europejskiego Banku Centralnego potwierdzili, że wprowadzane cyfrowe waluty CBDC nie będą anonimowe.
Podczas wystąpienia na imprezie Banque de France prezes Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, powiedział, że jeśli Stany Zjednoczone będą dążyły do wprowadzenia cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC), będzie to związane z weryfikacją tożsamości i nie będzie anonimowe. „Chcielibyśmy zrównoważyć ochronę prywatności z weryfikacją tożsamości, co… oczywiście należy zrobić również w dzisiejszym tradycyjnym systemie bankowym” – dodał Powell.
Zarówno USA, jak i Unia Europejska potwierdzają, że cyfrowy dolar i cyfrowe euro nie będą anonimowe tak jak gotówka. Oznacza to, że rządy uzyskają bezprecedensowy poziom kontroli nad tym, jak obywatele wydają i oszczędzają swoje pieniądze oraz pozwoli na łatwe odcinanie od środków.
Prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde przyznała niedawno, że prywatność jest jedną z głównych obaw Europejczyków związanych z proponowanym przez Unię Europejską CBDC - cyfrowym euro. Pomimo tych obaw, potwierdziła, że "nie będzie całkowitej anonimowości, jak to jest w przypadku (...) banknotów" podczas korzystania z cyfrowego euro. "Byłby ograniczony poziom ujawniania informacji i z pewnością nie na poziomie banku centralnego" - dodała Lagarde.
Lagarde zauważyła również, że EBC zdecyduje, czy przejść do fazy prototypu dla cyfrowego euro w 2023 roku i omówiła ważne cechy potencjalnej cyfrowej waluty. Wydaje się, że jedna z tych cech dawałaby EBC uprawnienia do ograniczania sald poszczególnych użytkowników. „Uważamy również, że powinny istnieć dobrze zaprojektowane zabezpieczenia, które albo obejmowałyby ograniczenia zasobów (...), aby zapobiec sytuacji, w której cyfrowe euro stałoby się bardzo atrakcyjną inwestycją bardziej niż środkiem płatniczym — powiedziała Lagarde.
Komentarze Powella i Lagarde odzwierciedlają obawy, jakie obywatele zgłaszali w związku z CBDC, gdy rządy na całym świecie naciskają na ich wprowadzenie. Powiązanie z cyfrowym identyfikatorem niszczy prywatność, ponieważ rządy widzą wszystkie salda kont i transakcje swoich obywateli, podczas gdy „zabezpieczenia”, o których wspomina Lagarde, dają rządom bezprecedensowy poziom kontroli nad tym, jak obywatele wydają i oszczędzają swoje pieniądze.
Nawet bez niespotykanego wcześniej poziomu kontroli finansowej, jaką CBDC zapewniłyby rządom, niektóre kraje już wykazały, że są gotowe wykorzystać swoje systemy finansowe do atakowania choćby protestujących. Jednym z najbardziej widocznych tego przykładów były działania rządu kanadyjskiego przeciwko Konwojowi Wolności, który protestował przeciwko obowiązkowi szczepień. Rząd kanadyjski zamroził konta bankowe protestujących i członków ich rodzin oraz dożywotnio oznaczył ich czerwoną flagą w systemach. Powiązanie cyfrowych walut z cyfrowym ID może również skutkować sankcjami, jak te widoczne w Pakistanie. Osoby przeciwne pakistańskiemu rządowi mogą mieć zablokowaną kartę tożsamości, przez co nie dostaną się do rachunku bankowego i nie załatwią żadnej sprawy, gdzie wymagana jest identyfikacja biometryczna.
Zobacz także:
- Radeon RX 6800 XT wydajniejszy od GeForce'a RTX 3090 Ti? Wszystko dzięki Radeon Monster Profile
- Upadł kolejny gigant kryptowalutowy. Tym razem to ogromna farma
- Samoloty hipersoniczne na węgiel. Chińscy naukowcy ogłaszają sukces w testach
Pokaż / Dodaj komentarze do: Cyfrowy dolar nie będzie anonimowy. To samo dotyczy cyfrowego euro