Erik Finman, słynny nastoletni milioner, uważa, że Bitcoin jest już martwy

Erik Finman, słynny nastoletni milioner, uważa, że Bitcoin jest już martwy

Minął już rok odkąd Bitcoin notował rekordowe ceny, osiągając cenę blisko 20 000 USD i wtedy, u szczytu szaleństwa związanego z kryptowalutami, niewiele osób spodziewało się zapewne, jak sytuacja na tym rynku wyglądać będzie za kolejne 12 miesięcy. Najpopularniejsza cyfrowa waluta właśnie osiąga najniższą cenę w 2018, kosztując już tylko nieco powyżej 3200 USD, a wiele wskazuje na to, że kolejne tygodnie raczej nie przyniosą odbicia, wręcz przeciwnie, należy spodziewać się kolejnych spadków. Co więcej, zdaniem słynnego inwestora z początków Bitcoina, co pozwoliło mu szybko stać się milionerem, najsłynniejsza kryptowaluta jest już „martwa”. Erik Finman, bo o nim mowa, to 19-latek, który na początku roku trafił na pierwsze strony gazet jako jeden z najmłodszych milionerów, którzy dorobili się na Bitcoinie. Poza tym, zasłynął też tym, że lubi obnosić się ze swoim bogactwem na Instagramie, gdzie często publikuje zdjęcia prywatnych odrzutowców i łóżek wyściełanych pieniędzmi.

Zdaniem Erika Finmana, słynnego nastolatka, który dorobił się milionów na Bitcoinie, najsłynniejsza kryptowaluta jest już „martwa”.

Erik Finman, słynny nastoletni milioner, uważa, że Bitcoin jest już martwy

Finman kupił pierwsze Bitcoiny kiedy miał zaledwie 12 lat, przeznaczając na to 1000 USD otrzymane od babci. W tym czasie cena tej kryptowaluty wynosiła tylko 10 USD. Kiedy zaś wzrosła do 1100 sprzedał swoje Bitcoiny za 100 000 USD i rozpoczął internetowy biznes edukacyjny, który następnie sprzedał za 300 Bitcoinów. I tak, z zainwestowanego na początku 1000 USD młody przedsiębiorca dorobił się przeszło 4 mln USD. W swoim najnowszych wywiadzie udzielonym MarketWatch, Finman stwierdził, że kryptowaluta, która uczyniła go bogatym, jest już martwa. „Bitcoin umarł, jest zbyt podzielony, jest zbyt dużo konfliktów wewnętrznych i nie wydaje mi się, że przetrwa” - wyznał 19-latek, dodając, że „może zaliczyć jedną hossę lub dwie, ale w dłuższej perspektywie jest trupem”. Nie da się ukryć, że ostatnie miesiące nie są łaskawe dla całego rynku kryptowalut i Finman wskazał także Litecoin, które utraciło już 95% swojej szczytowej wartości, jako kolejną walutę na wylocie.

Erik Finman, słynny nastoletni milioner, uważa, że Bitcoin jest już martwy

Trzeba przyznać, że Finman nie jest jedynym sceptykiem Bitcona w ostatnim czasie. Profesor Atulya Sarin z Uniwersytetu Santa Clara twierdził niedawno, że najpopularniejsza kryptowaluta znajduje się obecnie w „spirali śmierci”, która zakończy się uzyskaniem zerowej wartości (co nastąpić ma, kiedy tylko cena spadnie poniżej kosztów wydobycia). Specjaliści podkreślają, że na duże spadki cen tej waluty przyczyniło się wiele czynników, w tym podział (hard fork) Bitcoin Cash. Poza tym, amerykański departament sprawiedliwości bada rolę Tether w ogromnym wzroście ceny BTC w 2017 roku, a niedawna próba wymuszenia 20 000 Bitcoinów, gdzie użyto szantażu bombowego, także negatywnie wpłynęła na ten rynek. Co istotne, spadki popularności kryptowalut mocno odbijają się na producentach sprzętu, w tym np. NVIDII. Zieloni przeszacowali popyt na swoje produkty, licząc na to, że popularność górnictwa potrwa dłużej, przez co teraz borykają się z nadwyżkami magazynowymi. Przez to w ostatnich tygodniach firma straciła połowę swojej wartości na giełdzie, a czwarty pod względem wielkości inwestor podobno przymierza się do sprzedaży akcji.  

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Erik Finman, słynny nastoletni milioner, uważa, że Bitcoin jest już martwy

 0