Washington Post zarzucił spółce Meta, która jest właścicielem Facebooka, że opłacała zewnętrzną firmę konsultingową w Stanach Zjednoczonych, by oczerniała TikToka i nastawiała opinię publiczną przeciw konkurencyjnej platformie społecznościowej.
TikTok to jeden z największych, o ile nie największy konkurent Facebooka. Jest to aplikacja do nagrywania i dzielenia się klipami wideo o długości od 15 sekund do 10 minut. Prezentowane przez użytkowników treści są całkowicie dowolne i w dużej części są to żarty i śmieszne filmiki, jednak zdarzają się również bardziej wartościowe materiały, dotyczące choćby różnych napraw, relacji z podróży, czy prezentacji dzieł sztuki. Z drugiej strony TikTok jest miejscem, gdzie przesyłane są również ekstremalne treści, z którymi w dość ciężkich warunkach walczy moderacja. Z tym problemem mierzy się jednak również Facebook i inne platformy. W zeszłym roku TikTok był najczęściej pobieraną aplikacją na świecie, a według wewnętrznych analiz Facebooka młodzi ludzie spędzają 3 razy więcej czasu na TikToku niż Instagramie. Tak ogromna popularność produktu od ByteDance sprawia, że Facebook wykorzystuje również nieczyste zagrania, żeby zaszkodzić konkurencji.
Facebook zatrudnił specjalistów od nieczystych zagrań - firmę pracującą przy wyborach, której celem było oczernianie TikToka i nastawianie opinii publicznej przeciwko aplikacji. Wybór padł na firmę powiązaną z Republikanami, z którą Facebook współpracuje od wielu lat.
Zatrudniona przez Facebooka firma konsultingowa wysyłała sfabrykowane listy do redakcji i teksty niezależnych redaktorów, które publikowano w głównych lokalnych gazetach i serwisach. Miało to rozpowszechniać informacje o negatywnych i groźnych trendach związanych z nastolatkami, które rzekomo miały swoje źródło właśnie na TikToku, a w rzeczywistości pojawiały się na Facebooku. W listach i opiniach wysyłanych do gazet wzywano lokalnych polityków i redaktorów skupionych na wydarzeniach politycznych, by działali na szkodę TikToka. Tak zapoczątkowana akcja miała przedstawiać TikToka jako zagrożenie dla amerykańskich rodzin i dzieci.
W jednej z pozyskanych przez Washington Post wiadomości, dyrektor Targeted Victory stwierdza, że firma ma „przekazać komunikat, że chociaż Meta jest obecnym workiem treningowym, TikTok jest prawdziwym zagrożeniem, zwłaszcza jako aplikacja będąca własnością zagraniczną, która jest numerem 1 w udostępnianiu danych, z których korzystają młode nastolatki”. Fałszywe oskarżenia doprowadziły nawet do wezwania TikToka przed komisję senatu, jednak dalsze dochodzenie wykazało, że wiele z niebezpiecznych wyzwań dla nastolatków, które przypisywano TikTokowi, zapoczątkowano na Facebooku. Rzecznik Meta, Andy Stone, bronił kampanii, mówiąc: „Uważamy, że wszystkie platformy, w tym TikTok, powinny podlegać kontroli zgodnej z ich rosnącym sukcesem”.
Co ciekawe, Facebook do szkalowania konkurencji wybrał firmę Targeted Victory, któa jest jednym z czołowych konsultantów Partii Republikańskiej, dlatego też wykorzystuje w świecie technologii te same zagrania, które widoczne są w czasie wyborów. W 2020 roku TikTokiem mocno interesował się ówczesny prezydent USA - Donald Trump. Chciał on wprowadzić zakaz używania aplikacji na terenie Stanów Zjednoczonych, jednocześnie starając się, żeby TikTok stał się własnością amerykańskiej firmy. Jak wiemy, z planów z tych nic niw wyszło.
Facebook z Targeted Victory współpracuje od 2017 roku, kiedy po raz pierwszy ujawniono powiązania obu firm. Facebook gościł nawet członków Targeted Victory na prezentacjach dotyczących uczciwości wyborów i przejrzystości reklam, a także najlepszych praktyk na sezon wyborczy.
Zobacz także:
- Korzystasz z tej przeglądarki internetowej? Nie zainstalujesz Windowsa 11
- AMD Radeon RX 7950 XT - poznaliśmy nieoficjalną specyfikację. Przecieki wskazują na 32 GB pamięci
- Intel Arc A350M przetestowany. Wydajność w 3DMarku na poziomie GeForce'a GTX 1650
Pokaż / Dodaj komentarze do: Facebook płacił za oczernianie TikToka. Zatrudnił firmę doradzającą Republikanom